



lub z masywnego wytaczaka (może być do niego dospawane wzmocnienie)
albo (i chyba najlepiej) talerzowy,

gdzie talerz jest dodatkowo stabilizującym obroty kołem zamachowym które minimalizuje drgania.
Można je zrobić praktycznie na nasze doraźne potrzeby z pasującego średnicą krążka

lub np z koła pasowego, zębatego, itp w którego wieńcu da się wywiercić otwór na wkładkę/nóż (HSS lub VHM), i kołek/kołki blokujące ją w wieńcu
albo nawet zapożyczonej tarczy tokarskiej do której mocujemy oprawkę z nożem i przeciwwagę po drugiej stronie



Moim zdaniem, przy zastosowaniu przemyślanego przyrządu Twoje obawy są niepotrzebne...
moj-pierwszy-fly-cutter-t100975-10.html