andrzejk pisze: ↑04 lut 2018, 14:13
wiara w siebie jest, ale i permanentny brak czasu: dwójka dzieci - małych troli, prowadzenie firmy (napięty okres). Czasem wolę kupić gotowca i zrobić nim robotę. Chociaż wiem że zrobienie czegoś samodzielnie sprawia więcej frajdy.
Doskonale rozumiem wszystkie te aspekty w 120% !!!
Ale wcale nie jest mi Ciebie żal! Czemu masz mieć lepiej ode mnie!
Petroholic pisze: ↑04 lut 2018, 14:24
Zawsze możesz wrzucić zlecenie w dziale i ktoś z forum ci zrobi

W końcu 2h na tokarce manualnej to nie majątek, a sztywność na stożku nie porównywalna do walca fi 10
Tylko zawsze lepiej dopasować sobie indywidualnie (dotrzeć) stożek do własnej maszyny.
Przy toczenia gwintu można użyć dowolnego takiego samego, handlowego wytaczadła, jako sprawdzianu.
To jest akurat element w miarę powtarzalny i współcentryczność wcale nie rzutuje jakoś drastycznie
na działanie całości. Ale nieprzyleganie powierzchni stożkowych, będzie skutkowało utrata sztywności,
będzie miejscem powstawania drgań, luzów, itd....
Tylko jeszcze tak próbuję sobie wyobrazić sobie prace tym wytaczadłem, na tej zabawce jaką jest FXB-12....
Ciekawe jak to się sprawdzi....