No i wszystko jasne! Żeby w takim łożysku powstało zjawisko EHD i zostało utrzymane w zakresie prędkości obrotowych, to musi być taki olej jak dobrali go konstruktorzy. Wszystko w tym temacie.
Aha - olej musi być na tyle dobrej jakości, aby zmiany lepkości w funkcji temperatury pracy nie wykraczały poza dopuszczalne granice.

Ale z drugiej strony - 50 lat temu oleje były znacznie gorsze, więc każdy współczesny o tej lepkości musi podołać, skoro pół wieku temu dawały radę i te tokarki pracują do dzisiaj.

Najpierw zacznijmy od podstaw!
Gęstość każdego oleju wrzecionowego będzie prawie taka sama.
Różnić się będą lepkością.
Nie znam każdej maszyny, więc trudno się odnieść, ale olej o lepkości 2cSt w tokarce....hmmm....dla mnie trochę to dziwne. Bardziej by to pasowało, to smarowania mgłą olejową do wrzeciona szlifierskiego.
Prędzej by mi pasowało 22cSt. To tak bardziej pod tokarkę. Ale tak jak powiedziałem. Nie widziałem wszystkich tokarek świata, więc niech się wypowie ktoś użytkujący TUB. Przecież to jest popularna maszyna w Polsce....

Dawno temu miałem już fizykę na studiach, ale chyba jakoś tak to szło:

1ºE = 1cSt = 0.01St = 1mm²/s

Przelicznik na ISO VG:

http://www.i-petrol.pl/download/6.pdf