Chwilę trwało, ale nawet jakieś tam foto znalazłem.
Zamieściłem w poprzednim poście.

Z trzy, albo cztery tygodnie temu - fi15.

Rybiarz pisze: ↑

29 lis 2021, 09:30

ciekaw byłem czemu to taki "martwy" przyrząd...

Martwy?

Kółka pasowe można toczyć bez naddatków chwytowych i bez pierdolenia z czujnikiem zegarowym na gotowo.

...i co ważne, jak wszystko dobrze ustawione, to wszystko co toczysz po zewnętrznej wychodzi centrycznie z tym otworem, w który jest wbity trzpień.
Ponadto można przyjąć, że jest, to jeden ze sposobów wielokrotnego powtarzalnego przemocowania (pod warunkiem zaznaczenia sobie choćby pisakiem położenia trzpienia w otworze, choć oczywiście czysto teoretycznie wszystko gra, dopóki pierwszy raz nie wypchniesz trzpienia).

No to będziesz zaskoczony, jak ustawisz na tym trzpieniu osiowość konika, bo taki trzpień jest szlifowany po stożku.
Fakt - zbieżność stożka jest w setkach, ale zawsze. A dokładniej, to strona o mniejszej średnicy jest lekko poniżej pola tolerancji otworu H7.
A większa lekko powyżej pola tolerancji H7.
A wszystko ładnie opisane w Dudiku, więc po co przepisywać książkę, którą każdy domorosły tokarz powinien mieć na warsztacie....