Na przypadkowe zakłócenia to zdecydowanie nie wygląda, widać regularność w przesunięciu. Tak jakby oś X gubiła zawsze tyle samo w każdym przelocie w lewo. Ile tam teraz jest kroków na mm? Nie znam kompletnie Macha, ale ustawia się tam gdzieś minimalny odstęp między zmianą dir i sygnałem step? Może tu jest coś na rzeczy. Można też spróbować zmienić na odwrotne podłączenie pulse między płytą a sterownikiem silnika. Jeśli np. teraz XP z płyty idzie na PUL+, a GND na PUL-, to dać 5V na PUL+, a XP na PUL- (lub na odwrót, jeśli akurat tak było). Może coś się zmieni. Przy tej zmianie zalecam zwrócić uwagę na prowadzenie GND (lub +5V) do pozostałych wyprowadzeń sterownika, żeby przy okazji zwarcia nie zrobić (bo może leci jednym wspólnym przewodem i np. wszystkie "-" są spięte razem przy sterowniku).

TOP67 pisze: ↑

10 lut 2021, 15:12

Ale nie przy prędkości 240 mm/min. Dla silnika w osi X to zaledwie 48 rpm, a w osi Y 5 rpm. Tyle to silnik ma na starcie.
Porównaj to do swoich 15000 mm/min.

Racja, ale mogą się też trafiać szybkie przejazdy na większe odległości, więc tak czy inaczej lepiej ustawić dobre parametry i testować dalej.

A co do zakłóceń: wrzeciona za blisko silnika Z raczej bym nie obwiniał, ale nie wiemy, jak wygląda wnętrze skrzynki sterowniczej. Może przewody łączące płytę ze sterownikami są za długie, poplątane albo za blisko falownika i przewodów idących do wrzeciona? W tym przypadku test z puszczeniem całego programu na sucho (z wyłączonym falownikiem) też mógłby dać jakąś wskazówkę

Gubienie kroków może się też brać ze zbyt dużego przyspieszenia. Gdzieś wyżej była mowa o eksperymentalnym doborze maksymalnej prędkości i przyspieszenia, więc napiszę jak ja to robiłem w swojej maszynce. W osi y są paski, ale na obrót silnika przypada 24mm przesunięcia (kółko na silniku ma 16 zębów, pasek 3M prowadzony a la wielokrążek z przełożeniem 1:2). Do tego dwa silniki 1,9Nm 400 kroków na obrót. No i robiłem tak: ustawiłem bezpieczne początkowe wartości, czyli w tym przypadku przyspieszenie 200mm/s2 i prędkość 5m/min. Potem komenda G91, a po niej na przemian G0 Y300 i G0 Y-300 (lub więcej, zależnie od pola). Moja maszyna nie dorobiła się jeszcze krańcówek, więc musiałem uważać, żeby w pośpiechu nie pomylić znaku lub nie przesadzić z odległością W każdym razie poszło, więc zwiększyłem przyspieszenie do 500 i znowu ruch w te i we wte. Potem 1000 i w końcu dla 1500 zamiast ruchu bramy pojawił się tylko jazgot silnika, który już nie wyrobił. No to idziemy nieco w dół i potem kolejno: 1300 ok, 1400 ok, 1450 ok, 1470 zrywa. Czyli maksymalne przyspieszenie wyszło coś koło 1450mm/s2. Teraz ile ustawić, żeby było dobrze? Można spotkać rady, że 10-20% mniej niż max. Ustawiłem 1200. Niby ok, ale jak dość mocno powstrzymywałem bramę ręką, to nie ruszyła. Dałem więc 1000 i jest ok. Teraz prędkość maksymalna: znowu ustawiamy coraz większe wartości i sprawdzamy jak jeździ. Udało mi się dojść do 15m/min, więc za wartość bezpieczną uznałem 10 i tyle zostawiłem. Potem można się pobawić i zrobić jeszcze jedną iterację: mając vmax dobrać od nowa przyspieszenie, a potem jeszcze raz prędkość. Podobnie w pozostałych osiach. W X też jest pasek i wyszły podobne wartości, więc ustawiłem tak samo jak dla Y. W Z jest śruba 1605 i przyspieszenie mam 1000mm/s2, a vmax 4m/min. Dało by się sporo więcej, ale jak na zetkę wystarczy i tyle na razie zostawiłem.