Takie ściemniacze do żarówek oparte są na tyrystorze a te do odbiorników indukcyjnych i innych - na triakach. Nie jestem elektronikiem ale naprawiałem kiedyś taki jeden. Miał właśnie przepalony tyrystor. Stosuje je się bezpośrenio - w obwodzie żarówki, bez transformatora. A robiąc tak jak radzi kol. Chomikaaa to napięcie masz na wtórnym niskie(zazwyczaj) ale operujesz większym amperażem co oczywiście jest bezpieczniejsze. Można i nim sterować ale trzebaby zastosować tu elementy większej mocy. Na upartego to dałoby się znaleźć jakiś bardzo duży rezystor drutowy o rezystancji porównywalnej do drutu krojącego i połączone szeregowo na uzwojeniu wtórnym trafa robiłyby ten sam efekt co regulatory elektroniczne. Ale wtedy są większe straty mocy na niepotrzebne nagrzewanie potencjometru. Nie próbuj podłączać drutu krojącego bezpośrednio do sieci, nawet z jakimś regulatorem bo grozi porażeniem, trzeba zastosować transformator.

Rzeczywiście, nie popatrzyłem na drugiego linka. Regulatory oparte na triakach są bardziej uniwersalne. Jak Unia zakaże lamp żarowych to tylko takie bedą w domach używane. Ale kupując KDSF35 musisz zlutować układzik, dołączyć radiatorek i wszystko umieścić w zgrabnym pudełeczku bo to jest pod napięciem 230V.

Musiałbyś dać regulator w obwodzie pierwotnym trafo. Ale zarówno żarówki jak i druty oporowe to odbiorniki rezystancyjne i ściemniacze oświetlenia tylko takimi mogą sterować. W przypadku podłączenia odbiornika indukcyjnego: trafo lub silnik, taki ściemniacz szybko wysiądzie. Poszukaj lepiej jakichś małych regulatorów obrotów silnika. Ja taki zastosowałem w mojej przecinarce do styro. Tutaj.
I masz to na allegro: np. ten.