Skoro jachty dociąża się uranem, a silniki w samolotach są w dużej mierze stalowe lub żeliwne. A pewnie były eksperymenty z ochroną radiacyjną samolotów... Tu aluminianki wysiadają. Gdyby chociaż paliwo było tańsze, żeby nie ładować tyle energii w rozpędzenie takiego balastu... A i aluminium kiedyś miało cenę srebra.
