Sivy pisze: Musze przejść na plexi 1mm bo ta 2mm mięknie ale nie spływa. Po podkręceniu temp robią się bąbelki i tez nie spływa. Co znaczy że jest za gruba i tyle.

Nie koniecznie. Po prostu oczekujesz niemożliwego. Przede wszystkim pleksi nie ma spływać, ma jedynie zwiotczeć bo dalsze podnoszenie temperatury powoduje powierzchniowe wrzenie tworzywa i jego termiczny rozkład. Zafiksowałeś się na termoformowanie z podciśnieniem. To da się zrobić ale przy użyciu pompy próżniowej która jest w stanie w szybkim czasie wytworzyć głębsze podciśnienie niż odkurzacz. Nadal jednak jest spory problem z dociśnięciem tworzywa w zakamarkach i narożnikach. Pleksi zachowuje się trochę jak guma, dopóki nie stwardnieje. Zaproponuję Ci więc inną metodę którą sam z powodzeniem wykorzystywałem a która sprawdzi się przy kształcie i gabarytach wypraski jaką chcesz uzyskać. Jest to metoda mechanicznego tłoczenia rozgrzanego do elastyczności kawałka pleksi w dwuczęściowej formie . Formę można zbudować z drewna, mdf itp. Między stemplem i matrycą (dwie części formy) trzeba zachować szczelinę o grubości używanego tworzywa. To chyba oczywiste. Ponadto żeby uchronić tworzywo przed rozerwaniem, należy zaoblić lekko wszystkie ostre krawędzie w obu częściach formy.
Tworzywo podgrzewa się równomiernie w jakimś rodzaju piekarnika, kładzie na matrycy i szybko dociska stemplem. Nie potrzeba specjalnej prasy. Możesz to robić na podłodze i po złożeniu "kanapki" stanąć na niej po prostu. Pleksi ma ciekawą własność którą jest pamięć kształtu. Jeżeli nie będziesz zadowolony z rezultatu formowania a tworzywo nie ulegnie jakiemuś uszkodzeniu mechanicznemu to wadliwą wypraskę wystarczy ponownie rozgrzać w piekarniku a po chwili znowu zobaczysz pierwotny kształt tafli pleksi. Przy dobrze dobranej (doświadczalnie) temperaturze i sprawnym operowaniu wypraska będzie gładka i błyszcząca. Czasem pomaga też lekkie podgrzanie formy. Tworzywo nie twardnieje tak szybko co jest istotne, zanim nabierze się wprawy.