Skoro tak wytrwale budujesz swoje dzieło to może warto byłoby pomyśleć o przyszłości i nie iść w stronę LPT tylko od razu okiełznać USB które pewnie jeszcze długo będzie istniało. Przecież i tak na koncu będziesz potrzebował jakiegoś programu żeby ożywić maszynkę. Do wyboru jest wiele a nie zauważyłem w wątku informacji jakim systemem operacyjnym się posługujesz. Jeżeli Windows to może zamiast klasycznego Macha nabyłbyś PikoCNC. W pakiecie oprócz przyzwoitego programu zawierającego CAM dostaniesz płytkę z elektroniką którą łączy się z USB komputera i po kłopocie.

[ Dodano: 2015-01-14, 19:26 ]

pukury pisze:...poza tym lapki mają wysoce zawiłe tryby oszczędzania energii i różnie to może być .
no chyba że koledzy mają inne wiadomości
pozdrawiam.

Faktycznie różnie może być ale da się te problemy obejść metodami Mc`Gyvera.
Miałem taki problem gdy zdarzyła mi się potrzeba wielokrotnego rysowania ploterem kreślącym dużych rysunków i musiałem co jakiś czas podchodzić do laptopa (też miał zawiły i wielopoziomowy system oszczędzania energii który był wyjątkowo odporny na moje perswazje), żeby poruszyć myszką. Inaczej lapek zamierał a wraz z nim drukowanie. Wymyśliłem prosty sposób. Położyłem koło komputera stary budzik sprężynowy z otwartą kopertą i na nim ustawiłem swoją myszkę "laserową" tak żeby laser widział kiwający się balans. Kursor na ekranie skakał tam i z powrotem a wydruk mógł trwać w nieskończoność bo aktywność myszki nie pozwalała laptopowi zapaść w drzemkę. Rozwiązań takiej symulacji może być wiele

Mdf jest dość kapryśny jeżeli chodzi o łączenie. Ma strukturę warstwową którą można porównać z kartkami książki. Śruba wkręcona w poprzek dobrze trzyma ale jeżeli będzie wchodziła wzdłuż włókien to płyta łatwo może się rozejść- powstanie szczelina pęknięcia. Żeby zapobiec temu zjawisku lepiej jest zastosować . Tego typu połączenie można też wielokrotnie montować i demontować bez utratu trwałości docisku.