Dzięki Piotrze za naukę. Moja edukacja zaczęła się od WIN95 Dobrze że nie powstrzymałem się od zadania szkolnego pytania. Pogmerałem trochę w DOSie ale niestety mój ploter jest głuchy na prośby wydrukowania czegokolwiek z pliku plt. Całkiem możliwe że pablo004 ma rację i u mnie też należałoby pogrubić trochę wiązkę kabla do tych eksperymentów. Teraz używam kabelka dwużyłowego 1:1 +masa a sprawy związane z potwierdzeniem są załatwiane zworkami na gniazdku COM przy komputerze. Próbowałem też wysłać coś przez port równoległy i podpięta drukarka zareagowała tylko lekką czkawką ale nie dała wydruku. Pewnie plik się jej nie spodobał.

Ja eksploatuję na bieżąco ploter kreślący Houston Instrument DMP-60 i Roland DXY-880A. Zamiennie, raz jeden raz drugi, zależnie od potrzeby łączę je z komputerem przez port szeregowy COM. Używam sterowników znalezionych w sieci dla DMP a dla Rolanda sterowników dla HP 7475 z Windowsa. Wybierając polecenie "drukuj" z programów graficznych ploter zgłasza mi się jako drukarka systemowa- jedna z możliwych zainstalowanych w systemie. Nie wiem czy dokładnie o taką transmisję Ci chodzi? Pewnie nie. Nie miałem dotąd potrzeby zapuszczania plotowania wprost z pliku bez programu który by mi umożliwiał wstępną wzrokową ocenę tego co chcę wydrukować. Nawet niestety nie wiem jak to się robi. Nie zrozumiałem na przykład tego Twojego zdania " A co się dzieje, jak plik PLT skopiujesz poprostu zwykłym poleceniem copy z linii promptu na COM?" Gdybym to zrozumiał to...mógłbym trochę poeksperymentować. Może mnie ktoś oświeci i pomoże odszyfrować ten fachowy żargon?