Mimo wszystko nadal twierdzę, że kolega tuxcnc ma rację.
Analogia do kombinerek i młotka ..... jak najbardziej trafna.
Dodatkowo ma rację twierdząc, że skoro ktoś z góry wie co zrobi (znaczy ... kupi Corela tak czy siak) , to po co zakładać wątek ?
.... ale ... OK .... skoro autor tematu chce sobie kupić Corela, po czym w nim "malować" technikalia, to ... jego sprawa.
Owszem, w Corelu jak najbardziej da się narysować wszystko, ale .... pozycjonowanie, przyciąganie, zmiana rozmiaru i w ogóle wszystko to co znacznie łatwiej osiągnąć w typowym CAD-zie, w Corelu sprawia po prostu trudności i W OGÓLE nie jest intuicyjne, a wierzcie mi lub nie, codziennie od kilkunastu lat pracuję w Corelu i BARDZO RZADKO używam Corela do rysowania czegoś stricte technicznego.
Czasem .... bardzo czasem .... Corel wydaje się lepszy w pewnym wąskim zakresie prac, ale ..... to naprawdę rzadkie przypadki.
Poza tym, wyeksportowany z Corela DXF , to po prostu Beziery, czyli niejako z "automatu" nie trzymają wymiarów, no chyba, że program do którego importujemy ma możliwość importowania bezpośrednio plików .CDR bez jakiejkolwiek ich konwersji i tu dochodzimy do kolejnej sprawy, czyli sam Corel nie wystarczy żeby wygenerować ścieżki maszynowe, czyli .... trzeba jeszcze CAM-a.
Zatem ... czy nie lepiej od razu kupić CAM-a z możliwością rysowania tudzież bryłowania ?
Zresztą, jeśli założyciel tematu popracuje trochę z Corelem, to .... po jakimś czasie i tak się o tym wszystkim przekona, ale ..... skoro chce, to .... proszę bardzo, niech wbija kombinerkami gwoździe
