Oprogramowanie do CNC
Frezarka + nóż
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Re: Oprogramowanie do CNC
Tak dokładnie kol. brandnew w większości tych programów trzeba się uczyć. Co nie znaczy, ze osoba ucząca posiedzi tydzień przy nim i już go opanuje. I faktem jest, ze tanie nie są.
Co do podziału cad-ów na art i inż to te starsze rzeczywiście są typowo dla inżynierów którzy posługują się wymiarami kątami itd. Jednak w tych nowszych sprawa jest trochę uproszczona tzn jeżeli rysuje się linie to można to zrobić na zasadzie podania wymiaru ale można też narysować przesuwając myszką (bądź innym np pisakiem) do wymiaru już umieszczonego na ekranie programu. I aby sprecyzować do końca to element narysowany w poliliniach można przekształcić w siatki. A żeby było jeszcze prościej to wszelkie funkcje obróbki siatek są już umieszczone w programie a nie jakiś plugin. I oczywiście już nie wspominam o gęstości siatek. Ale wszystkie te opcje na pewno służą użytkownikowi ale również pozwalają na przeniesienie narysowanego elementu do innego programu.
W mojej opinii granica miedzy cad-ami inżynierskimi a artystycznymi powoli się zaciera. Zwłaszcza dla tego, że można linie rysować przesuwając myszkę a potem ja formować. Jak słyszałem w wielu cad-ach dla inżynierów nawet jest plugin typu art - ja osobiście znam jeden taki program. Ale do tworzenia płaskorzeźb znam dwa cad-y art. Wiem też, że tworzenie płaskorzeźby jest możliwe w inżynierskich cada-ach. Co prawda jest to bardzo pracochłonne i męczące oraz mało opłacalne ale możliwe.
Ale, jak pisałem wyżej w obu przypadkach trzeba poznać możliwości oprogramowania. Można mieć "super złoty" cad ale jeżeli się o nim nic nie wie to "walka z góry przegrana".
robert
Co do podziału cad-ów na art i inż to te starsze rzeczywiście są typowo dla inżynierów którzy posługują się wymiarami kątami itd. Jednak w tych nowszych sprawa jest trochę uproszczona tzn jeżeli rysuje się linie to można to zrobić na zasadzie podania wymiaru ale można też narysować przesuwając myszką (bądź innym np pisakiem) do wymiaru już umieszczonego na ekranie programu. I aby sprecyzować do końca to element narysowany w poliliniach można przekształcić w siatki. A żeby było jeszcze prościej to wszelkie funkcje obróbki siatek są już umieszczone w programie a nie jakiś plugin. I oczywiście już nie wspominam o gęstości siatek. Ale wszystkie te opcje na pewno służą użytkownikowi ale również pozwalają na przeniesienie narysowanego elementu do innego programu.
W mojej opinii granica miedzy cad-ami inżynierskimi a artystycznymi powoli się zaciera. Zwłaszcza dla tego, że można linie rysować przesuwając myszkę a potem ja formować. Jak słyszałem w wielu cad-ach dla inżynierów nawet jest plugin typu art - ja osobiście znam jeden taki program. Ale do tworzenia płaskorzeźb znam dwa cad-y art. Wiem też, że tworzenie płaskorzeźby jest możliwe w inżynierskich cada-ach. Co prawda jest to bardzo pracochłonne i męczące oraz mało opłacalne ale możliwe.
Ale, jak pisałem wyżej w obu przypadkach trzeba poznać możliwości oprogramowania. Można mieć "super złoty" cad ale jeżeli się o nim nic nie wie to "walka z góry przegrana".
robert
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1613
- Rejestracja: 13 sty 2009, 20:33
- Lokalizacja: Ziębice
Re: Oprogramowanie do CNC
Otóż użytkownik tuxcnc (niestety) .... ma rację.
Żeby była jasność, to znam (bardzo dobrze) Corela jak również (nieco mniej dobrze) AutoCAD-a + szereg programów cnc CAM dla (nazwijmy to) artystów (Artcam, Vectric Aspire)
Codziennie (taka praca) korzystam zarówno z Corela jak i z w/w programów (z Vectric rzadko) .
Obserwacje:
Rysowanie czegoś w CAD-zie, to rysowanie DOKŁADNE aczkolwiek ... przyznaję .... upierdliwe, czyli jak wpiszesz przykładowo wymiary 32,345 x 128,971 to te wymiary są dokładnie takimi wymiarami.
To samo w Artcamie.
Natomiast jeśli takie same wymiary wpiszesz w Corelu, to one są, albo .... nie są dokładnie takie jak wpisałeś, a poza tym, w Corelu przyciąganie do obiektów działa .... tak sobie, czyli albo przyciągnie do punktu, albo ..... w pobliżu punktu.
Wszystko to wynika ze specyficznego podejścia Corela do definicji wektora i o ile takie podejście jest BARDZO PRZYDATNE dla kogoś kto sobie rysuje w Corelu dla samego rysowania lub poligrafii, to już dla kogoś kto zechce posiłkować się Corelem w celu stworzenia rysunku na potrzeby CNC jest ..... (moim zdaniem) .... mocno dyskusyjne.
Jeśli robi się rzeczy ..... artystyczne, czyli takie które spokojnie mogą odbiegać od wymiarów i w ogóle parametrów nawet o 1mm, to Corel JAK NAJBARDZIEJ SIĘ PRZYDAJE, ale ..... jeśli to ma być stricte techniczna rzecz, to ..... radzę nie korzystać z Corela.
Poza tym, Corel pracuje TYLKO na krzywych Beziera, więc KAŻDY rysunek wyeksportowany do programu który korzysta tylko z polilinii, linii i łuków (a takich jest większość w CNC), albo nie będzie w ogóle zaimportowany, albo zostanie podczas eksportu przekonwertowany na w/w polilinie/łuki/proste z aproksymacją znaną tylko algorytmowi tego programu, a co za tym idzie, geometria NIE BĘDZIE taka jak w pierwotnym rysunku, a to z kolei (tu znowu moja opinia) eliminuje Corela tudzież wszystko co pracuje na Bezierach z zastosowań w CNC gdzie dokładność wymiarów jest istotna.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Oprogramowanie do CNC
Najlepsze jaja to były jak dyskutowałem z autorami Inkscape, dlaczego wymiar obiektu jest tam liczony razem z obrysem (jak zmieniasz grubość obrysu to się zmienia wymiar obiektu).
Ja im tłumaczyłem że jak wytnę ploterem to będę miał ten sam rozmiar niezależnie od grubości obrysu, a oni mi tłumaczyli że jak wydrukuję na papierze to będzie tyle co ma z obrysem...
Porozumienie było niemożliwe i każdy został przy swoim.
Co do reszty masz oczywiście rację, męczarnią jest robienie projektu technicznego w Corelu, tak samo jak rysowanie kwiatków w LibreCAD...
Poza tym artystów nie interesują g-kody i inne takie, oni chcą mieć w Corelu ikonkę "wyślij do plotera" i nie wnikać jak to działa...
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 126
- Rejestracja: 23 lut 2021, 21:01
Re: Oprogramowanie do CNC
kubus838 pisze:Co do podziału cad-ów na art i inż to te starsze rzeczywiście są typowo dla inżynierów którzy posługują się wymiarami kątami itd. Jednak w tych nowszych sprawa jest trochę uproszczona tzn jeżeli rysuje się linie to można to zrobić na zasadzie podania wymiaru ale można też narysować przesuwając myszką (bądź innym np pisakiem) do wymiaru już umieszczonego na ekranie programu.
Zgadzam się, że w starszych kadach było mniej funkcji i dodatkowych aplikacji. Mogły nie mieć konstrukcji spawanych, konstrukcji blaszanych czy ramowych nie mówiąc o połączeniach czy w końcu analizie wytrzymałości, analizie termicznej, gładkości powierzchni czy renderingu. Ale to już wyższa szkoła jazdy. W typowych zastosowaniach wystarczają w zupełności podstawowe funkcjonalności.
W zasadzie większość modeli zaczyna się od rysowania płaskich linii i figur, a potem się je modyfikuje. Jasne, że rysowanie linii przez wybranie myszą punktu początkowego, przeciągnięcie w stronę punktu końcowego jest bardziej intuicyjne niż wpisanie współrzędnych początku, a potem końca odcina. Tak czy inaczej z reguły operację kończy się podaniem wymiarów. Dzięki wymiarom od razu widać co powstaje. Potem model można i zwykle się koryguje, ale od samego początku widać rzeczywiste wymiary i proporcje. Bardzo ważną funkcją kadów inżynierskich jest możliwość tworzenia zespołów złożonych z wielu oddzielnych części połączonych ze sobą lub poruszających się względem siebie w ściśle określony sposób. Można też przy ich pomocy tworzyć na podstawie zbudowanych modeli lub zespołów rysunki 2D i listy materiałowe. Te najbardziej zaawansowane kady mają także moduły CAM do przygotowania operacji obróbkowych i generowania kodów sterujących obrabiarkami.
W programach, które nazwałem artystycznymi, bardziej chodzi o proporcje niż konkretne wymiary (te można uzyskać skalując gotowy model). Często posiadają moduły do tworzenia animacji. Bardzo ważne w tych programach są funkcje graficzne pozwalające nadać modelowi wygląd zbliżony do rzeczywistego - teksturowanie, sceny oświetleniowe, otoczenie, cienie i odbicia światła. Dzięki tym funkcjom można wykonać rendery - grafiki pokazujące wymyślone przez autora sceny z udziałem zbudowanego modelu.
To prawda, że inżynierskie kady, przynajmniej te z górnej półki, mają też takie funkcje, ale nie są dla tworzenia modelu tak istotne jak w programach artystycznych.
Wracając do sedna pytania, uważam, że im prostszy program na starcie tym łatwiej nauczyć się i złapać bakcyla projektowania 3D.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Re: Oprogramowanie do CNC
Tak tu masz racje, ze cad-y obecne maja więcej funkcji i na "pokładzie" od razu cam. Właśnie z racji tych funkcji systemy te sa tak rozbudowane, że coraz trudniej poznać ich możliwości. Ale też służą do tworzenia różnego rodzaju brył oraz animacji.
Na początek rzeczywiście lepiej spróbować jakąś "lżejszą" wersje cad-a by zacząć się wdrażać i przechodzić na bardziej rozbudowane programy. A z racji tego, że obecny klient chce najpierw zobaczyć jak produkt będzie wyglądał finalnie to już zwykły prosty cad będzie służył połowicznie. No chyba, że ten prosty cad ma możliwość teksturowania itd.
robert
Na początek rzeczywiście lepiej spróbować jakąś "lżejszą" wersje cad-a by zacząć się wdrażać i przechodzić na bardziej rozbudowane programy. A z racji tego, że obecny klient chce najpierw zobaczyć jak produkt będzie wyglądał finalnie to już zwykły prosty cad będzie służył połowicznie. No chyba, że ten prosty cad ma możliwość teksturowania itd.
robert
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 28
- Rejestracja: 17 lis 2018, 12:02
Re: Oprogramowanie do CNC

To jest przykład najbardziej skomplikowanej rzeczy jaką chce robić. Inna to po prostu cięcie silikonu w uszczelki. Kupię sobie corela na początek i postaram się robić coś sensownego. Zawsze mogę zapłacić za każdym razem za narysowanie pliku jednak wiadomo ,że chciałbym móc pliki edytować itd. Dzięki panowie za radę ,będę wracać pewnie do posta. Pozdrawiam
- Załączniki
-
- Płytka.jpg (13 KiB) Przejrzano 398 razy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Oprogramowanie do CNC
Zastanawiam się po jasną cholerę założyłeś ten wątek, skoro z góry wiedziałeś co zrobisz...AndrzejBorowa pisze: ↑03 maja 2021, 10:54Kupię sobie corela na początek i postaram się robić coś sensownego.
Przedstawione przykłady prac mają charakter czysto techniczny, co znaczy że wybór Corela jest skrzyżowaniem masochizmu z niegospodarnością, bo do tego celu dużo lepsze będą darmowe programy w rodzaju LibreCad i dxf2gcode.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Re: Oprogramowanie do CNC
To teraz ściągnij sobie jakiś darmowy cad. Cad w którym możesz edytować bryłę jak również skalować. Jest chyba darmowa wersja skethup. Potem ściągnij sobie darmowego cam-a. Ja kiedyś robiłem na freemill - łatwy i pozwala ustawić odległości miedzy przejściami.
To co pokazałeś wcale nie jest skomplikowaną bryłą. Fakt jest to obróbka w trzech osiach ale z tym sobie na pewno poradzisz.
Na początek do produkcji tego elementu na pewno Ci wystarczy. Jak Ci wszystko wyjdzie i zarobisz to kupisz sobie program z większymi możliwościami.
robert
To co pokazałeś wcale nie jest skomplikowaną bryłą. Fakt jest to obróbka w trzech osiach ale z tym sobie na pewno poradzisz.
Na początek do produkcji tego elementu na pewno Ci wystarczy. Jak Ci wszystko wyjdzie i zarobisz to kupisz sobie program z większymi możliwościami.
robert
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Oprogramowanie do CNC
To jest klasyczne 2,5d, wystarczy płaski rysunek rozbity na warstwy jeśli w ogóle jest potrzeba frezować na różne głębokości.
Problem leży zupełnie gdzie indziej, w programach CAD podstawą jest linia, a w programach typu Corel wielokąt. Jak chcesz wyfrezować rowek szerokości freza, to potrzebujesz narysować linię a nie prostokąt, więc w Corelu już na początku musisz kombinować, zacząć od prostokąta, rozdzielić węzły, usunąć węzły itd.
Ja akurat używam do takich rzeczy LibreCad, który jest na początku trudny bo ma zupełnie inny interfejs, ale po opanowaniu podstaw sprawdza się doskonale.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 27
- Rejestracja: 11 gru 2016, 22:14
- Lokalizacja: Białystok
Re: Oprogramowanie do CNC
@tuxcnc Mijasz się z prawdą. Używałeś kiedykolwiek Corela dłużej niż 2 minuty? Wnioskuję, że nie.tuxcnc pisze: ↑03 maja 2021, 11:33To jest klasyczne 2,5d, wystarczy płaski rysunek rozbity na warstwy jeśli w ogóle jest potrzeba frezować na różne głębokości.
Problem leży zupełnie gdzie indziej, w programach CAD podstawą jest linia, a w programach typu Corel wielokąt. Jak chcesz wyfrezować rowek szerokości freza, to potrzebujesz narysować linię a nie prostokąt, więc w Corelu już na początku musisz kombinować, zacząć od prostokąta, rozdzielić węzły, usunąć węzły itd.
Ja akurat używam do takich rzeczy LibreCad, który jest na początku trudny bo ma zupełnie inny interfejs, ale po opanowaniu podstaw sprawdza się doskonale.
@AndrzejBorowa Uważam, że jeśli znasz Corela to spokojnie zaprojektujesz w nim podesłaną część.
Przez kilka dobrych lat przygotowywałem do produkcji najróżniejsze elementy w firmie, w której podstawowym narzędziem był Corel - nie twierdzę, że to najlepsze i najbardziej profesjonalne narzędzie, ale takie było do dyspozycji. Uważam, że to tylko jeden z etapów, gdzie celem i końcem drogi jest produkt finalny. W corelu spokojnie da się rysować elementy i później eksportować z tego DXFy czy inne pliki - nie zdarzyło mi się, że wymiary były inne niż to, co zdefiniowałem na ekranie. Corel pod tym względem działa BDB, tak samo jeśli chodzi o przyciąganie do punktów, krzywych itd. Linia również jest jednym z narzędzi, które można tam wykorzystać - nie wiem skąd @tuxcnc wziął swoje przekonanie.
Nawet teraz, kiedy większość rzeczy projektuję i programuję (CAM) w Fusion360 to czasem szybciej i łatwiej jest mi przygotować plik w Corelu, wypuścić DXFa i wrzucić do Fusiona, żeby przygotować GCODE.
Jedyne czego mi w Corelu brakowało to parametryczność - czasami prosta zmiana wiązała się ze sporą ilością zmian. Nie wszędzie jednak znajdziesz tą funkcję, a m.in dla tego bardzo lubię F360.
Nie rozumiem hejtu żadnego z narzędzi - chcesz, umiesz, spełnia Twoje oczekiwania? Używaj śmiało.