ursus_arctos pisze:a PikoCNC to nie jest od razu sprzęt?
To jest płyta główna i oprogramowanie w cenie mniejszej niż mach ale większej niż opensource`owy EMC ;>. Oczywiście niezbędne dalej pozostają drivery, zasilacz etc.
Miałem Turbocnc, Macha (którego również bardzo lubię), pracowałęm na CNCgrafie, testowałęm step2cnc, a ostatecznie na dwóch maszynach mam PikoCNC bo lubię co dobre i polskie
Dużym mankamentem PikoCNC jest to, że nie da się sprawdzić oprogramowania "na serio" bez sterownika, a mach, turbocnc, step2cnc posiadają taką opcję...
Pocieszeniem jest to, że w cenie oprogramowania mamy płytę główną z obsługą USB. (pare złotych zawsze w kieszeni)
Jeśli kolega szuka tańszej opcji to z pewnością LinuxCNC jest odpowiednim narzędziem, bo daje ogromne możliwości za darmo, ale wymaga nieco więcej niż podstawowej wiedzy o środowisku linuxowym, co często przerasta możliwości osób całe życie używających systemów z Redmond. Sam używam linux slackware od dobrych 14 lat w środowisku serwerowym w firmie i nigdy nie używałem LinuxCNC... szkoda trzeba będzie kiedyś nadrobić zaległości. Jestem zwolennikiem czystego shella
Oczywiście nie będziemy tutaj mówić o wyższości jednego oprogramowania nad innym. Każde jest na tyle dobre na ile wykorzysta je operator
