Zróbcie "pielgrzymkę" po okolicznych złomowiskach - czasem trafiają się stare, zużyte tokarki. Z pewnością i tak będą lepsze i dokładniejsze niż samoróbka. Choćby rewolwerówka... Może stół od frezarki - położony" do góry kołami" robiłby za łoże...

Pozdrawiam.
Tomek.