Wydaje mi się, że przepiaskowanie będzie najbezpieczniejszym sposobem obcięcia szyby.
Oklej dwustronnie szybę folią zwykłą (taką reklamową np. Oracal 641) przy ciśnieniu na piaskarce ok. 4 atm. i elektrokorundzie 220 dyszy ok. 2mm ta folia jest wystarczająca, a folia do piaskowania jest 3-4 razy droższa. Wytnij nożykiem milimetrowy pasek na określonej wysokości ( po obu stronach) i piaskuj do żywicy. Żywicę wystarczy przeciąć nożem. Krawędź po przecięciu jest równa i nie wymaga zatępiania. Musi się udać, WŁASNORĘCZNIE sprawdzałem. Ścierniwo kupisz wysyłkowo w http://artshobby.pl .

Pozdrawiam.
PS. Czy też czułęś znużenie, czytając mój post o szkle?
Przy cięciu krajaczem (określenie - nożyk do szkła, działa na mnie jak czerwona płachta na byka) linie cięcia po obu stronach, muszą się idealnie pokrywać, tym bardziej przy szybie profilowanej, gdyż przy łamaniu może być...trachhh.

Dlaczego napisałem własnoręcznie? Już w ubiegłym wieku, kiedy o waterjet'cie w Polsce nikt nie słyszał, wycinałem poprzez piaskowanie w szybie bezpiecznej matowej litery i logo jednego z banków.

Kol. "dance1", radzę czytać uważnie, wyraźnie napisałem, że przednie szyby są laminowane. Dla mnie jest jasne, że szyba oznaczona jako hartowana lub laminowana jest hartowaną lub laminowaną i wtedy okularów nie zakładam, ale bardzo często klienci przynoszą szyby przerysowane kilkakrotnie krajaczem i są zdziwieni, że nie mogą sami przeciąć tej szyby. I wtedy... okularki. Jasne. Z fizycznego punktu widzenia szkło jest... i tu wielu zaskoczę - cieczą o niejednorodnej strukturze i nawet Pilkington nic na to nie poradzi. Szkło to nie np. metal (żelazo, stal, mosiądz, aluminium etc. etc.) który ma określoną temp. topnienia, szkło ma temp. topnienia - około. Najnowsze technologie mogą to "około" zawęzić, ale nie można powiedzieć temp. topnienia szkła to np. 950,5 oC.
W procesie produkcyjnym wybiera się optymalne warunki tzn. temperaturę, szybkość nagrzewania, temperaturę i szybkość schładzania odpowiednie do składu chemicznego szkła, a i tak są straty a jakość produktu finalnego różna. Najlepszym przykładem mogą być szklanki tzw. żaroodporne. Kiedyś robiłem próbę - potłukłem kilkanaście i nie było dwu, które pękłyby w jednakowy sposób, a były z tej samej partii.
A propos - mój nick z łaciny znaczy szkło nie szklarz. Nie szklę okien lecz zajmuję się - http://vitro4u.com.

Witam! Szyby to moja branża (vide mój nick), co prawda nie samochodowe. Aby sprawdzić czy szyba w samochodzie jest hartowana czy tylko laminowana, należy spojrzeć na nią przez okulary tzw. polaroidy (np. używane do wędkowania). Przez te okulary widać na szybie hartowanej punkty przyłożenia dysz powietrznych do gwałtownego studzenia w procesie hartowania. Jeżeli są takie ślady to zapomnijmy o jakiejkolwiek obróbce ( poza umyciem) tej szyby. Przednie szyby są laminowane tzn. sklejane specjalną żywicą i takie szyby można ciąć, ale, w procesie gięcia nagrzewa się szkło do temp. płynięcia, na formie ceramicznej lub stalowej szkło przyjmuje kształt formy następnie następuje faza powolnego studzenia i odprężania. Jeżeli szkło nie jest dostatecznie odprężone to przy cięciu, szlifowaniu wierceniu otworów może nastąpić nieprzewidziane pęknięcie. Najbezpieczniej byłoby taką szybę przepiaskować b.drobnym karborundem przy niskim ciśnieniu ok. 3atm. I tyle w tym temacie. Jeżeli będą pytania - odpowiem.