Na nowoczesnych maszynach też trudno taki wynik osiągnąć.
Na Haas-ach zwykle 3400 obr./ min. to max.
I tak zwykle stosuje się G50 ( ograniczenie obrotów) ,
bo mało kto kiedy na max. toczy.
Mi się to jeszcze nie zdarzyło ....
Mariusz.
Na nowoczesnych maszynach też trudno taki wynik osiągnąć.
Fakt , że ze ścinem idzie jak w masło.IMPULS3 pisze: ↑22 gru 2022, 09:47WZÓR pisze:ale wiertło wtedy cierpi ..... , ostrze jest osłabione i niekiedy może je przy ścinie okruszyć.
To się rzadko zdarza aby scin się ukruszył. Oczywiści aż tak jak na zdjęciu to z ręki jest ciężko zrobić więc jakiś tam srodek zostawiam ale to okolice 1-1.5mm przy wiertłach powyzej 25mm. Dla mniejszych robie mniej albo mniej więcej.. Dla mnie bilans zysków jest większy gdy to podcięcie zrobię niż gdy wiertło jest pchane na siłę a jest to mocno odczuwalne przy większych średnicach jak się wierci na raz. Czyć to w wierceniu z konika a i dla śruby tym bardziej tych z kulkami nie wychodzi im to na zdrowie.
![]()
Ścin daje swoją robotę , ale wiertło wtedy cierpi ..... , ostrze jest osłabione i niekiedy może je przy ścinie okruszyć.