Problem jest czy któraś z wymienionych się nada do moich prac, czy może są przypadkiem "aż za dobre". W tych wymienionych największą zaletą dla mnie jest fakt, że kupię 1-2m pręta/rury 20-35mm i wytoczę tyle ile trzeba bez zbędnych odpadów a tak bym musiał jeszcze je ciąć przed toczeniem ew zakupywać mniejsze odcinki. Uprzednie cięcie grubszych materiałów (rzadziej używanych) już jakoś przeżyję

Miałem kiedyś tokareczkę, tego małego Einhela za 3k zł wtedy i nie była zła dopóki nie połamała mi się plastikowa przekładnia główna. Poliamid wchodzący w otwór uchwytu dobrze się toczyło ale grubszy już mi wypadał albo robiłem w nim za duże wgniecenia, dlatego chciałbym uniknąć tego w nowym nabytku. O rurze alu fi 30mm ani nie wspominam, bo to już było poza jej możliwościami. Kupiłem nawet uchwyt 4szczękowy 100 albo 125mm do niej ale ze względu na awarię nie doczekał się montażu. Większy uchwyt ma też dłuższe szczęki więc już to powinno pomóc utrzymać materiał o tej samej średnicy ale materiał w przelocie jeszcze pewniej będzie się trzymał. Ważne dla mnie jest też robienie gwintów, często bardzo nietypowych, coś ala M21x1mm dlatego chyba też (nie wiem jak to się nazywa) widoczne na tym zdjęciu >

Gdybym miał tylko możliwości, to bez zakładania tego tematu szukam jakiejś używki , która by mogła i 5 ton ważyć i kupuję ale niestety mam ograniczenia i chyba nie aż tak bardzo wygórowane oczekiwania.