Ponoć średnio po 15 minutach na kartach pada, pomimo, że na mini-bike wytrzymywało.

Tak wstępnie dostałem cynk, że warto by to z czegoś, co zapamiętałem jako 40 HMT zrobić.
Wstępnie ulepszona stal.

Promienie będą powiększone i średnica tego przewężenia również.
Łańcuch jest typu 219 z D.I.D.



Umówiłem się na razie na wersję podobną do oryginalnej - na 6 zębów.
Jak będzie nadal 'udarna' to zamodeluję wersję 7-miozębową i będzie można wtedy zwiększyć średnicę tego feralnego przewężenia.

Denerwujące jest to, że żółci ludzie, którzy nie wiedzą takich podstawowych rzeczy, jak np fakt o promieniu w miejscy narażonym na pękanie, produkują zabawki, które w Europie się nader często psują. Tani ynżynierowie.

Mam dorobić 10 sztuk.
Wolałbym kupić wałek za paręnaście, paredziesiąt złotych niż tracić czas na składnice złomu i szukanie dawcy.

1. Będę pewien gatunku, z którego to zostało wykonane.
2. Ew. wznowienie zamówienia nie będzie się zaczynać od latania jak kot z pęcherzem po składnicach za kolejnym wałkiem.
3. Czas to piniondz. Składnice to nie google.

Witam,

Takie cudo jak na obrazku.

Z mini-bike. Element pomiędzy czaszą sprzęgła odśrodkowego, a łańcuchem napędu.

Po przełożeniu silnika do gokarta wytrzymuje jakieś 15 minut zabawy.
Przetoczenie pomiędzy kołem, a gwintem M10x1.25 jest ścinane.

Można dodać do 6 zębów jeszcze około 1,5mm na średnicy tego przetoczenia, żeby łańcuch się nie opierał.
Zastanawiałem się nad zrobieniem wersji z 7-mioma zębami i jeszcze większe zwiększenie tej średnicy. 8 zębów już nie wchodzi w rachubę ze względu na problem z powiększeniem koła zdawczego łańcucha napędowego.

Żeby to było bardziej odporne na ścinanie, to wypadałoby to zrobić ze stali o dużej twardości i jako takiej sprężystości. Jakieś sugestie?

Pozdrawiam,
Zienek