Któraś z tych wajch ciężko wchodziła swego czasu u Gaspara i trzeba było ręką pokręcić wrzecionem podczas naciskania wajchy, żeby zęby zatrybiły.

Jeśli masz choć troszkę mechanicznego drygu, to odkręć górną pokrywę wrzeciennika i popatrz, jak działają koła zębate.

Być może, że do trójki na jednym z wodzików za słabo naciskasz wajchę. Bo obstawiałbym niezatrybione koła z dwóch powodów:
1. Za delikatna ręka operatora - Poruszaj uchwytem i dalej naciskaj, żeby koła się zatrybiły.
2. Problem z układem wodzików.


Co do odwrotnej prędkości, to pewnie chodzi o to, że to nie wychylenie wajchy (rączki) pokazuje jej tryb pracy, tylko mała kropka, która powinna być na przeciwległej stronie wajchy względem osi obrotu.

Takie domysły.