No więc do tych profilków, żeby niewiadomo ile czasu nad nimi nie siedzieć, to ustawiam 70-80A.

Palnik w prawej, drut w lewej.
Miejsce do spawania staram się mieć prostopadle do osi przedramienia, żeby tylko ruszając nadgarstkiem mieć całość przejechaną.

Robię mniej więcej tak, jak dyziu pisze. Podrzuciłem jeden detal do zamawiającego do oceny i był zadowolony. Że ładnie.

W poniedziałek dowiem się, czy projekt (wymiary) jest ok, czy coś trzeba dłużej krócej.
Jak odzyskam dzieło, to obfotografuję i dam znać co, czym i dlaczego.

http://zienkiewicz.org/cnc/2014/14-10-25_szlifowanie_2/

Tutaj na nieco większej próbie. drugi, trzeci i dwa od końca do lekkiej poprawki.
Będą ze mnie ludzie.

A może by tak bez wycieczek osobistych kolego Numerek?

Argon 98 z małej butli.
Perun pokazuje około 7-8l/min. Chińczyk za nim około 8-9l.

Uchwyt 9-20 z soczewką i ceramiką nr 4.

Elektroda czerwona. Wysuwam ją z ceramiki na jakieś 5 mm - dość krótko.

Jak miałem większy wypływ gazu to tak jakby mi gaz rozdmuchiwał robotę, trochę pryskało.

Spawam czyste elementy bez gratu i farfocli po cięciu.
Daję materiału do spawania, żeby nie było wklęsłych miejsc.
Tarcza lamelkowa o gramaturze 40 zgrubnie.
Tarcza "gąbkowa" na finisz, wyprowadzenie geometrii i przeszlifowanie na gładko szlifierką z regulacją prędkości (jakieś 60% prędkości).

http://zienkiewicz.org/cnc/2014/14-10-24_szlifowanie/

BTW. Jak wyjdzie mi z tego sensowne zlecenie stałe i kolejne elementy będą z czarnej, to zastanawiam się nad Migiem i butlą z mieszanką Argonu i CO2, bardzo fajna spoina z tego wychodzi.

Teraz to zlecenie zrobię z czarnucha, ale kto wie, czy później nie przejdę na nierdzewkę - "klient nasz pan".

To było TIG'iem spawane.
Dwie dychy odległości blaszki od blaszki to już jest szczelina i spaw TIGiem robi jest wklęsły.

Dodawanie materiału powoduje, że jest dużo do zebrania.
Zbierałem najpierw zwykłą tarczą do cięcia,
część rzeczy polerowałem tarczą z takiej twardej gąbki ze ścierniwem do polerowania spawów.
Część rzeczy, do których dało radę dość na gównianej szlifierce z taśmą - szlifowałem taśmą.

Ku przestrodze.
Ma tak słaby silnik, że rozpędza się jakieś 5 sekund. Mocniej przyciśnięty detal zatrzymuje silnik. W tej samej obudowie są na allegro szlifierki 1850W, ale chyba w Juli podają faktyczne parametry. To ma 200W i nadaje się do szlifowania elektrod i pseudo - profesjonalnego wyglądu w warsztacie.

http://www.jula.pl/catalog/narzedzia-i- ... bi-249854/

Witam,

Elementy to ramiona gabloty na ciastka.
Piekarnictwo.
Lada jest oszklona.

Klient chce mieć to estetycznie wykonane.
Najlepiej jakby nie było widać spawów.

No i teraz moje pytanie.

Dla testów podszedłem do sprawy szlifierką i trochę tarczą do wygładzania spawów. Ale efekt nie jest zadowalający. Obawiam się, że po malowaniu proszkowo nierówności będzie widać.




Reszta zdjęć pod adresem
http://zienkiewicz.org/cnc/2014/14-10-22_spawy/

Jest jakieś rozwiązanie, które można zastosować do szlifowania spawów "na zero"?
Szlifierka taśmowa ręczna (palcowa)?


Pozdrawiam,
Zienek