Nazwa robocza metody "na pingponga"

WD-40 ?

Ciekawe, czy ktoś toczył felgę samochodową na OUS'ku

Nazwa osiołek na OUSa zdaje się być na miarę jego gabarytów i prac, do których jest zaprzęgany

Skoro ktoś pracował na tym zarobkowo to tragedii raczej nie ma.
No trudno. Może przepłaciłem, może jest warte swojej ceny.
Ryzyko biznesowe.
Sprawdzę w sierpniu.

A chwilowo szukam falowniczka w okolicach 0,5KW...

MlKl pisze:IMHO jak planujesz zakupy elektroniki, to sterowniki M545 i zasilacz 50 V, do tego dwa silniczki 3,1 Nm, i przełożenie na paskach 1 do 2 - będzie śmigać jak bajka.

No w tej chwili mam 3 sztuki klona M542 (M5042 czy coś w ten deseń - ma dwa wejścia na krańcówki blokujące ruch w jednym z dwóch kierunków każda) i silniczki 3.1Nm 4.2A.

Tylko jest dylemat moralny, bo powoli żółwim tempem zbieram manele na frezarkę. Może po prostu zrobię lżejszą konstrukcję z niebieskim chińczykiem, który też kwitnie w szufladzie i 2Nm silnikami.

Pożyjetsa, obaczytsa, jak mawaiali starożytni sowieci

Jakby popatrzeć na ceny poszczególnych podzespołów, to i tak złożyłoby się to na ok 1000zł. Zaletą tego egzemplarza jest to, że ma wyższy prześwit niż oryginalny OUS.
Nie ma gitary, ale i tak planowana jest przeróbka typu Kamar-mini. Czyli EMC.

Tokarka działała u poprzedniego właściciela i zarabiała na siebie. Dlaczego miałaby nie zarabiać u mnie? Ona ma działać, a nie być piękna

Może trafiłem na dział dotyczący rasowych maszyn, ale mi taki kundelek odpowiada.
Do szpanowania są Apple MacBooki a nie tokarki

Tokarka jest jeszcze w Tychach u kolegi, który dla mnie ją odebrał. Będę ją miał w sierpniu.

Tokareczka już jest w Tychach u mojego znajomego.

Wydałem 1000 zł za OUSa z 2005 roku, z kolumną do frezowania i paroma nożami.
Wg ogłoszenia/aukcji wygląda to tak:

Witam.

Ja po raz pierwszy tutaj
Ile waży standardowo OUS wraz z kolumną do frezowania i silnikiem?

Pytam, bo niedługo będzie jechał mój nowy do mnie
Po zrealizowanej transakcji pochwalę się fotkami.