Witam,
Posiadam obrabiarkę marki KIMLA od paru lat.
Nie polecam.
Sama obrabiarka sprawuje się dobrze, technicznie są w porządku.
Problem polega na tym, że oprogramowanie jest zamknięte i beznadziejne, a maszyny nie da się sterować z innego softu.
A soft odstaje od standardów bardzo. Co więcej wszelkie próby zgłaszania błędów nie spotkały się z chęcią ich naprawienia.
Przed zakupem maszyny mieliśmy wizytę referencyjną i wszystko wyglądało pięknia.
Po zakupie okazało się, że nie możemy frezować w 3D tylko w 2,5D, a za przyjemność drukowania w 3D to konieczność rozszerzenia softu za 5000zł.
Parę miesięcy temu zdecydowaliśmy się na upgrade za te 5000, ale pan inżynier od oprogramowania powiedział nam, że takiej wersji jak my mamy to nie było.
Obsługa w biurze to już po prostu Kafka w czystej postaci.
Nie da się dogadać, spychologia, zamówienia trzeba wysyłać po kilka razy.
Faktury nie ma kto wystawić.
Szukam teraz sposobu na wykorzystanie samej maszyny (napędów) i przerobienie jej na coś cywilizowanego.
Żeby było fair, muszę dodać, że chodzi o soft sprzed kilku lat, nie wiem, może coś się zmieniło.

Pozdrawiam
Pees