No i dziś się okazało że na 4 szpilkach M33x1,5 mam ten sam błąd ale jak to mówią człowiek uczy sie na błędach
Niestety nakrętki mają 150mm a wkręcają sie 70mm.
Tokarstwo to moje hobby więc nie ma wstydu
Czy można próbować rozciągnąć gwint już nakręconej narzynki na wałek dopychaniem jednej części tak jakby zmuszając do pracy pod kątem innym niż 90 stopni?
Szkoda śrub...

No ok, czyli luźno zatoczyć i powinno być ok.
A macie może jakiś pomysł jak uratować już wykonane śruby? trochę to partactwo ale akurat te gwinty nie są bardzo odpowiedzialne a szkoda wyrzucić materiał i czas.
Pozdrawiam.

Ok, 25,95mm toczę wałki pod gwinty.
Czyli mam rozumieć że po prostu narzynka jest niedokładnie wykonana przez fabrykę ?
Aha, i pytanie, czy narzynka ma określony kierunek wejścia materiału czy obojętnie z której strony zaczynam bo może to jest problemem?
Jeszcze zrobię jeden eksperyment a mianowicie zatoczę na 26,1mm i zobaczę co się dzieje.
Pozdrawiam.

Ehh, kolego, ja nawet jednego porządnego uchwytu nie mam a Ty dwoma dysponujesz
Ale sposób fajny, można założyć co się chce.

[ Dodano: 2013-03-26, 17:27 ]
Dziś gwintowałem prowadząc oprawkę konikiem i dociskając, niestety nic to nie dało, gwint w tuleje wkręca się tylko 50% i dalej staje.
Gdzie tkwi problem?
Tuleja na pewno osiowa bo sam rozwiercałem przed gwintowaniem, wałek tak samo, najpierw toczony.
Pozdrawiam.

Moj zabytek to TUS 25, większe luzy niż drzwi od stodoły.
Możliwe że prowadzenie było kiepskie chociaż nic niepokojącego nie zauważyłem.
Czyli nie zwalać tego na narzynkę tylko błąd w wykonaniu?
Jak naprawić taki gwint? Stoczyć trochę wierzchołka czy przegwintować przekoszoną narzynką ?

W tym problem że akurat takich kół zmianowych nie mam
A czego to problem bo może uda mi się go w przyszłości nie popełnić?

Chodzi mi o to że oprawka do narzynki zrobiona jest z tulejki w którą wchodzi narzynka i pod kątem 90 stopni dospawany kawałek rurki który opierając się o łoże tokarki przesuwa się wraz z gwintem i samo się prowadzi.
Pozdrawiam.

Witam, nacinam na wałku na tokarce gwinty m26x1,5 śruby 150mm długości, pierwsze 4 śruby wyszły ok. natomiast następne śruby mają jakby zmieniony skok gwintu,
przykładając dwie śruby do siebie gwinty od połowy śruby przestają trafiać zwój w zwój i na końcu śruby skok zmienia się o połowę zarysu.
Śruby wkręcają sie 130mm w tulejki z takim samym gwintem i te które są przesunięte wkręcają sie tylko na 40-50mm.
Gwinty są nacinane z ręki.
W czym jest problem? Bo ja się głowię i nie wiem.
Poluźniłem te śruby i na siłę się wkręcają ale tak nie powinno być.
Pozdrawiam.