
Co do mierzenia czasu przejazdu w austrii jest juz odcinek pilotazowy. Ale w Niemczech jest dym o wprowadzenie tej technologii poniewaz jest ona niezgodna z konstytucja. W skrocie chodzi o domniemanie niewinnosci. W Niemczech nie wolno podejrzewac wszystkich jak leci o popelnienie wykroczenia przed jego popelnieniem - a tak sie dzieje w przypadku pomiaru czasu przejazdu. CO do fotoradarow w gestii urzedu jest udowodnienie karanemu ze to on jechal autem i do tego maja na to tylko 3 miesiace - potem sprawa ulega przedawnieniu. Jest pare trikow jak sie wymigac od placenia

