pojawia sie nastepne pytanie.chwilowo projekt przystopowal ale w glowie ciagle projekt siedzi.
pytanie mianowicie o polaczenie wrzeciona z silnikiem.w moim mam zamiar aby os silnika wchodzila we wrzeciono i tu pytanie i polaczenie..na sztywno czy elastycznie? na sztywno zrobilbym zabierak pasowny na ciasno..elastycznie zrobie sprzedlo z wkladka twardej gumy.
i jeszcze jedno pytanie.mam silnik 1.25 kW 8 tys obrotow. jaki ma moment obrotowy taki silnik? jaki mozna przyjac do policzenia wymiarow tego sprzegla zeby za male nie bylo i nie scielo nic..
pozdrawiam.arek

dzis dojechal przyszly silnik do napedu wrzeciona. ma 8tys obrotow i 1.25kW. jest trojfazowy i teraz pytanie..jak go podlaczyc? nie jestem elektrykiem. na tabliczce napisane 3x230v. wiem ze z falownika go zasilac. ale wychadza trzy grube kable i dwa cienkie domyslam sie ze te cienkie to jakies zabezpieczenie przed przegrzaniem. w normalnym trojfazowym wychodzi 6 kabli a tu sa 3 tylko.jak sprawdzic jak sa polaczone?


w zwiazku ze taki silnik jest obroty spadna do okolo 10 tys na moim przyszlym wrzecionie co mnie nie martwi bo to i tak duzo hehe. chwilowo brak mocy przerobowych wiec budowa sie opozni.
co do samej budowy to pomniejsze do moich potrzeb wrzeciono z normalnej frezarki.zastosuje tylko mniej lozysk,mianowicie dwa skosne i jedno kulkowe zwykle. patrzac na nosnosc lozysk tej wielkosci ktorych zamierzam uzyc, taka konstrukcja jest w zupelnosci wystarczajaca.
co z tego wyjdzie to zobaczymy.plany sa,maszyny sa, checi duzo..
w razie problemow bede pytal

dziekuje za odzew.
pozdrawiam.arek.

uchwyt ze stozkiem jest hartowany powierzchniowo wiec po toczeniu dobrac sie mozna do miekkszej jego czesci wiec chyba latwiej pojdzie.
a co do gwintu..faktycznie w cylindrycznym uchwycie nie ma jak..ale w stozku myslalem wykozystac gwint pod koncowke do mocowania stozka.tam ma bodajze M16.wiec kolo paskowe przykreci sie jak znalazl.sruba na kleju do gwintow a pod samo kolo paskowe jeszcze wytnie sie miejsce na maly klin.
moze do konca pazdziernika wrzecionko bedzie gotowe jak dobrze pojdzie(jak sie w pracy zwolni tempo produkcji )to zamieszcze jakies zdjecia z planu budowy.narazie jest sam trzpien i lozyska kulkowe w drodze.



aha jeszcze mi sie przypomnialo..wewnatrz wrzeciono zalac olejem czy co jakis czas wstrzyknac mala ilosc na lozyska?

patrzac na kressa postanowilem jednak zbudowac wlasne wrzeciono napedzane oddzielnym silnikiem.
plan juz mam teraz tylko chce zapytac czy warto sie babrac czy nic z tego nie bedzie.
a mianowicie chce przerobic trzpien frezerski na wrzeciono. mam do dyspozycji trzpien ze stozkiem iso 40 na tulejki ER32. chcialem go stoczyc i wpakowac na niego lozyska skosne.jedna pare lozysk u dolu i jedno lozysko zwykle kulkowe u gory wrzeciona. spodobal mi sie pomysl jednego z kolegow na forum ktory zrobil wlasnie takie male wrzeciono i bardzo ladnie to wygladalo.lub dam dwie pary lozysk skosnych. od gory zakocznone kolem przekladni pasowej.
czy pomysl ze przetoczeniem trzpienia jest dobry? czy moze lepiej kupic odrazu trzpien na tulejki ER z mocowaniem cylindrycznym.maja srednice 20mm.wsam raz pod lozyska skosne.
ktoro rozwiazanie lepsze?
mysle osiagac na tym wrzecionku max 15 tys obrotow.
frezow jakich chce uzywac to max 7-8mm moze 10 ale do jakiegos splannowania powierchni niz obrobki wglebnej.przewaznie beda frezy 2,3,4,5. grawerowanie raczej odpada bo troche male obroty.
material jaki chcialbym zeby obrabialo to plexa, drewno, tworzywa aluminium. jak pozwoli maszyna to cos w stali ale to sobie chyba odpuszcze hehe..
moze koledzy cos doradza? moze skrytykuja?
dziekuje za wszystkie uwagi.
pozdrawiam.arek.