Czym się różni w praktyce Mach3Mill od Mach3Plasma (tyle że pierwszy do frezarki a drugi do plazmy to wiem

Wróć do „Mach3 - praca z laserem”
Tak, wrzeciono się cały czas kręci, ale przecież to by wyglądało tek, że ploter dojeżdża w miejsce gdzie ma zacząć wypalać, zatrzymuje osie x i y i zaczyna opuszczać wrzeciono, po jego opuszczeniu na właściwą głębokość dopiero zaczyna dalszy ruch. Gdzieś tam w między czasie włącza się laser i zanim silniki do ruchu x i y się rozpędzą zdąży wypalić krater w materiale, albo przynajmniej linię grubszą niż tą która powstaje później przy posuwie z pełną prędkością. Tego właśnie chcę uniknąć. Na forum "elektroda" ktoś mi podsunął pomysł zastosowania jakiegoś wyłącznika w stylu krańcówki na osi Z który włączał by laser, i jest to rozwiązanie funkcjonalnie takie samo Jak to co teraz podałeś i ma tą samą wadę którą przed chwilą wyjaśniłem. Już w miarę dobrze idzie praca z kontrolą lasera za pomocą DIR osi Z, nie ma zatrzymania silników ale z kolei laser włącza i wyłącza się z opóźnieniem.diodas1 pisze:Tak, czy inaczej w takim przypadku nie powinno być zatrzymywania silników osi X Y na rozpędzanie się wrzeciona bo przecież przy frezowaniu płaskorzeźby wrzeciono kręci się stale.
Poza tym, jeśli laser jest włączony i w tym czasie wcisnę "error stop" to laser się nie wyłączy, bo przecież nie ma w takim przypadku potrzeby resetowania stanu na szynie DIR... To co prawda można by rozwiązać włączając sygnał z DIR szeregowo z przekaźnikiem wrzeciona - wtedy na samym początku listy kodów bym włączał ten przekaźnik a potem kontrolował laser za pomocą DIR, a w przypadku wciśnięcia STOP laser by się wyłączał poprzez wyłączenie przekaźnika wrzeciona. Tylko to jest coraz bardziej zawiłe kombinowanie, a ja chciałbym po prostu dowiedzieć się jak to robią wszyscy inni i zrobić tak samo, żeby było standardowo a nie namieszanec4r0 na elektroda.pl pisze:Z tym sygnałem DIR jest jeden problem. Okazało się, że stan tej linii jest zmieniany dopiero z pierwszym impulsem STEP, więc jeśli zadam ruch X100 Z0.001 to zmiana stanu DIR Z nastąpi dopiero po chwili od rozpoczęcia ruchu w osi X, co spowoduje oczywiście przesunięcie wypalanej linii. Ten problem rozwiązuje zwiększenie zadanego posuwu Z, ale jeśli zadam np. Z1 to pojawia się drugi problem, bo jeśli akurat X będzie mniejsze od 1 to ruch tej osi zostanie zwolniony, żeby dojechała na zadane miejsce w tym samym czasie co Z - to też jest niedopuszczalne. Te same przyczyny, czyli opóźnienia, nie pozwalają zastosować krańcówki na osi Z, której i tak nie mam (osi)![]()
Wymyśliłem wczoraj wieczorem (jeszcze nie testowałem), że mogę do włączenia lasera zadawać taki sam posuw jak X lub Y (zależnie który będzie większy), co może okazać się skuteczne. Zastosować to rozwiązanie we własnym programie do generacji g-kodów to nie problem, ale coraz bardziej oddalam się od standardu i możliwości używania innych programów i konwerterów. Dlatego zależy mi na tym żeby sterowanie laserem zrobić tak jak wszyscy, bo jak zauważył morswin89 są przecież plazmy i inne wypalarki które właśnie tak działają i ludzie jakoś to robią.
Właśnie tak to robię, tylko za pomocą własnego programu. Muszę sprawdzić czy corel nie zrobi tego lepiej, ale wydaje mi się że nie, bo mój programik generuje od razu g-kod, ma zrobione skalowanie i wykrywa linie proste tak, że nie karze maszynie jechać po pikselu tylko od razu z początku na koniec linii. Wszelkie łuki robi po pikselach, ale corel chyba nie będzie lepszy (chociaż nie wiem muszę sprawdzić).diodas1 pisze:Jeżeli masz bitmapę czarno białą to możesz zrobić trasowanie programem Corel Trace -wybierasz opcję "trasowanie/kontur" W efekcie uzyskasz obraz który możesz zapisać w formacie *.dxf dla cada lub *.plt który chyba łyka mach .W każdym razie Corel-trace potrzebuje na wejściu bitmapy jednobitowej czyli ściśle czarno-białej, co zresztą banalnie prosto robi Corel-paint. Kiedy otworzysz sobie uzyskany plik *.plt cadem czy nawet Corel Draw to ujrzysz rysunek obrysu czarnych pól z Twojego pierwowzoru.
Nie wiem jaką ma moc ten laserek, ale dioda chodzi na 600mA, więc pewnie coś na poziomie 400mW lub trochę więcej. Kolimator jest z modułu małej mocy takiego jak mam teraz na allegro. Moja maszynka chodzi z posuwem 400mm/min ale jeśli bym przejechał tym laserem po czarnym plastiku nawet z prędkością 2000mm/min to byłoby widać linię. Przy tej pr. co mam (400mm/min) można rysować po szarej tekturze albo drewnie. Przy prędkości tak na oko 0.5-1 mm/s jest w stanie wyciąć coś z pudełka po CD lub z 5mm czarnej gąbki. Co do folii musiałbym sprawdzić, ale myślę że tą z dyskietki by przeciął bez problemu. Później zrobię test podczas rozpędzania posuwu i będę wiedział dokładnie przy jakiej max. prędkości potnie taką folię.diodas1 pisze:Przy okazji- ten laserek na filmie ma moc 200 mW czy deko więcej? Jaki użyłeś kolimator, jeśli wolno spytać, że mimo dość szybkich posuwów widać wyraźnie że coś tam dymi? Trzecie pytanie- czy da się tym przepalić na wylot przy takiej prędkości czarną folię samoprzylepną? Jeżeli nie, to o ile trzeba zwolnić? Kiedyś już pytałem się Ciebie o to przez pocztę Allegro ale od tamtego czasu jak widzę trochę polepszyłeś osiągi