Znaleziono 1 wynik

autor: zbigsm
12 sty 2017, 22:27
Forum: Na luzie
Temat: Jak to jest z tymi wycenami?
Odpowiedzi: 30
Odsłony: 2085

Jak to jest z tymi wycenami?

Dostałem jakiś czas temu do zrobienia owiercanie tulei mosiężnej. Akurat wyjeżdżałem na miesiąc i chciałem oddać komuś tą robotę, żeby klient nie czekał.
Odwiedziłem dwa zakłady i dzwoniłem do trzeciego, żeby wycenić komplet:
20 sztuk tulei mosiężnych, dł. 100 mm, średnica zewnętrzna 80 mm. Do wywiercenia 1000 otworów, dwadzieścia w rzędzie, pięćdziesiąt rzędów (obrót o 7,2 stopnia). Otwory 1 mm, grubość ścianki 5 mm.
Co ważne, miałem pocięte, przetoczone wewnętrznie i sfazowane półfabrykaty. Tylko zakładać na 4 oś i jazda.

Niestety wyceny wyrywały z butów. Firmy szacowały czas obróbki od 2,5 godziny do ponad 3 godzin na jedną sztukę. Oczywiście mnożąc to przez stawkę godzinową wychodziły kwoty ponad 300 zł netto.
W jednej firmie technolog to myślałem że mnie wyrzuci, jak nieśmiało wspomniałem że na amatorskiej maszynie ja bym to zrobił góra w godzinę wiercenia.
Uparcie wszyscy szli w czasy kilka razy za długie. Rozumiem że ktoś chce godziwie zarobić, szczególnie jak ma nową maszynę w leasingu, ale wystarczyłoby powiedzieć kwotę bez bajek o 3 godzinach.
I takim sposobem cała robota musiała poczekać na mój powrót.

Skończyło się złożeniem w dwa dni 4 osi, sterowanej z Macha. Wcześniej robiłem już podobne serie na mechanicznej podzielnicy, gdy były równe stopnie. Tu podział co 7,2 stopnia, więc Gkod i jazda.
Wyszedł czas obróbki 41 minut. Zakladanie nowego półfabrykatu w uchwyt z ustawieniem na czujnik zegarowy - góra 3 minuty. Klient zadowolony, zapłacił 100 zł za sztukę.

Pracę można zobaczyć na krótkim filmie:

[youtube][/youtube]

Też tak macie, że ktoś na wydrę próbuje wyciągnąć pieniądze, licząc na nieświadomość zamawiającego?

Wróć do „Jak to jest z tymi wycenami?”