Transformator ma mieć wydajność prądową taką, żeby wystarczyło tego prądu na każdą oś.
Czyli masz stery 4A x3. Transformator musi oddać 12A na stery(o ile rzecz jasna taki prąd im ustawisz).
Jeśli zakupisz transformator 24V napięcie na wyjściu wyniesie ok 33,84V (24x1,41=33,84) i to podajesz na sterowniki i resztą się nie martw stery wiedzą co z tym napięciem należy zrobić. A napięcie wychodzi większe, ponieważ po wyprostowaniu jest podbijane.
Do zasilacza potrzebujesz:
Transformator 24 do powiedzmy 28V (o odpowiedniej wydajności prądowej czyli 12A)
Mostek prostowniczy powiedzmy20-25A
Kondensatory elektrolityczne o łącznej pojemności minimum 30.000uF-40.000uF/50V (mikrofaradów) jeśli nie masz takiego kondensatora możesz je połączyć równolegle z sobą. Kondensatory dajesz plus do plusa, minus do minusa za mostkiem (na wyprostowanym napięciu).
Rozumiesz już o co chodzi?

beowolf pisze:Bo jeden z 3 działa doskonale

A wszystkie w ustawieniach programu skonfigurowane tak samo?

beowolf pisze:a i jeszcze jedno - mogę zastosować osobny zasilacz dla każdego sterownika?? Jak się wtedy ma sprawa z "masami". ?? Wszystki masy bedą połączone razem. To nie przeszkadza??

Można i nic się nie stanie. Ale nie lepiej zainwestować w odpowiedni transformator i zrobić porządny zasilacz. Pamiętaj, żeby dać odpowiednią filtrację w zasilaczu w postaci kondensatorów jak pisał Kol. Leoo. Przewód łączący sterowniki z silnikami powinien być ekranowany.
Silniki piszczą i będą piszczeć - tak ma być.

beowolf pisze:silnik znacznie traci na mocy (nie jest w stanie unieść wrzeciona)

Problem pewnie w zasilaniu. Za małe napięcie i prąd więc silniki nie pracują poprawnie. Te 12V to bardzo marniutko. Jaka moc zasilacza?