Panowie system już zbankrutował, jeszcze parę lat będą mamić ludzi i drukować pieniądze, ale to niczego nie zmieni, emerytur za 20 lat nie będzie. Praca do śmierci lub eutanazja taki mamy wybór. Duzi jak Niemcy czy Anglia pociągną dłużej głównie naszym kosztem i innych naiwniaków co to wierzą w braterstwo równość, tolerancję i solidarność społeczną.
Powiadam, kto ma zdolności rozrodcze niech robi dzieci i je dobrze wychowuje to wasza emerytura, na nic obligacje i majątek, przy ujemnej demografii i masowej emigracji wszystko będzie tracić na realnej wartości, oprócz kilku centrów dużych miast. Proces już się rozpoczął wystarczy trochę się rozglądnąć.

mc2kwacz pisze:Korwinowcy to partia z nazwy. Faktycznie sekta nawiedzonych zgromadzonych wokół guru będącego frontmanem "rodzinnej firmy politycznej". Liczyć można tylko na szopkę i obciach dla kraju.

Mc2kwacz, które postulaty Korwina są sprzeczne lub nielogiczne ?

mc2kwacz pisze: systemu gospodarczego z nakazowo rozdzielczego na rynkowy. W ten sposób pobudzić ducha przedsiębiorczości i branie przez ludzi swojej przyszłości we własne ręce.
(...)
Na tym polega solidaryzm społeczny w cywilizowanych społeczeństwach. Zawsze dochodzi do deformacji, taka jest natura systemów społecznych. To wada wpisana w koszt.

Czyli nic się nie zmieniło, dalej jest system nakazowo-rozdzielczy.

mc2kwacz pisze: Podsumowując, gadanie ze ktoś coś komuś zabrał, że są to "moje składki" i innych pierdół, świadczy wyłącznie o niezrozumieniu podstaw zagadnienia.

Ja swoje składki opłacałem zawsze sam, więc moge napisać że to "moje składki".
Osobiście pi***olę taki "solidaryzm społeczny" gdzie jednym daje się pieniądze za nic, a inni zdychają w domach bo nie mają na lekarstwa, mimo iż całe życie płacili "nieswoje składki".Dość mam wszelkich "pośredników i doradców" co to za mnie wiedzą jak mam wydawać swoje pieniądze.
"Kto nie pracuje ten niech nie je".
"Sprywatyzować biurokrację"

"Umiesz liczyć, licz na siebie". Idą czasy, że "drugi i trzeci filar", a może i pierwszy to będą nasze dzieci i trzeba je odpowiedzialnie wychowywać i w nie inwestować.
Nasza przyszłość to emerytura po 75 roku życia lub eutanazja.
Swoją drogą jaki się to klangor postępowców zrobił jak lekarze podpisali deklarację wiary i sumienia, że nie chcą zabijać, nawet tych starych i niedołężnych.

OFE i tak wykończą, więc po co tam zostawać. inna sprawa to, że za parę lat przegłosują wiek emerytalny od 75.