kto zostaje w OFE a kto olał sprawe??

Powiedziałbym, że w Polsce raczej nie istnieje żadna prawica. Wszystkie liczące się partie są na lewo od centrum, z tym, że faktycznie najbliżej środka będzie PO, potem SLD, PSL i PiS.

Ruch Narodowy to nacjonaliści a Nowa Prawica to faktycznie głównie oszołomy i dzieciaki, bawiące się w politykę.

Różnice programowe między PO i PiS są w praktyce pomijalne - tak naprawdę spór między tymi ugrupowaniami jest czysto personalny. Skrótowo można to ująć tak, że Platforma skupia i stara się pozyskać elektorat zwycięzców, PiS jest ugrupowaniem outsiderów.

Z tego względu PiS musi w swej retoryce socjalizować, PO zaś również od socjalizowania całkowicie uciec nie może. Po PRL-u odziedziczyliśmy nie tylko długi, ale również społeczeństwo, które za nic nie odpowiada, ale ma ogromne oczekiwania socjalne.

Ja mam tylko ogromną nadzieje, że będzie to wielki kopniak w lewackie tyłki. Obojętne mi jest czy Korwin ze swoimi głupimi tekstami natury osobistej czy ktoś inny. Ważne są dla mnie poglądy na gospodarkę. Mówiąc Korwin nie mam na myśli jego osoby i jego osobistych poglądów z którymi mało kto się liczy, tylko partię na czele której stoi - partia prawicowa jako jedyna realnie stojąca w opozycji do socjalistów którzy są w sejmie od 25 lat.

Korwinowcy to partia z nazwy. Faktycznie sekta nawiedzonych zgromadzonych wokół guru będącego frontmanem "rodzinnej firmy politycznej". Liczyć można tylko na szopkę i obciach dla kraju.

Nie, partia nazywa się Kongres Nowej Prawicy, a została założona przez Janusza Korwin-Mikkego którego cenię za większość jego poglądów. Natomiast samą partie tworzą dziesiątki, jeżeli nie setki, ludzi którzy działają na swój rachunek, m.in. Wipler który jest jedynym jak na razie przedstawicielem KNP w sejmie

Jedyna partia, która wie co to jest gospodarka.

mc2kwacz pisze:Korwinowcy to partia z nazwy. Faktycznie sekta nawiedzonych zgromadzonych wokół guru będącego frontmanem "rodzinnej firmy politycznej". Liczyć można tylko na szopkę i obciach dla kraju.

Mc2kwacz, które postulaty Korwina są sprzeczne lub nielogiczne ?

dziś ktoś zyska jutro straci

czy to jest wyzysk polityczny? czy demokracja?

[ Dodano: 2014-06-08, 11:06 ]

Ja tam zdecydowanie wole sektę nawiedzonych ludzi, niż sektę złodziei i kłamców którzy jak kameleony zmieniają od 89 roku i partię i poglądy, w tych wyborach PO też miało największe poparcie w więzieniach ?

Przez ileś tam lat obecne partie przy władzy traktowały swoich wyborców nie poważnie, to teraz wyborcy wybrali jedną z niepoważnych partii, w czym problem ?
Zastanawiam sie tylko czy Korwin da rade utrzymać poparcie, czy nie przepadnie jak palikociarnia.

trzasu pisze:Ja tam zdecydowanie wole sektę nawiedzonych ludzi, niż sektę złodziei i kłamców

Nie obraź się kolego, ale naiwny jesteś.
Dlaczego?
Wystarczająco długo żyję na tym świecie, i dostatecznie dużo widziałem, żeby zauważyć, że WŁADZA ZMIENIA CHARAKTER.
Wszystkim który ją posiadają!
Jedynie strach przed konsekwencjami (prawem i obywatelami) może zachować w rządzących resztki przyzwoitości. Może, ale prawo musi działać, a jak jest u nas - to odpowiedz sobie sam.
Wszystkie partie które nie rządziły, mają mniej lub bardziej szczytne i realistycznie brzmiące, możliwe do zaakceptowania hasła.
Erozja pojawia się szybko po objęciu władzy.

którzy jak kameleony zmieniają od 89 roku i partię i poglądy, w tych wyborach PO też miało największe poparcie w więzieniach ?

Pomyśl, która partia nie zmieniła nazwy po 89r?
Tak, jest jedna (PSL), ale ta opiera się na wrytej w pamięć wiejską stuletniej tradycji, poza tym nigdy nie rządziła samodzielnie (lub jako dominant w koalicji), i nie musiała w związku ze skutkami swoich rządów bić się o elektorat, ani wypływać z niebytu.
O co chodzi z tymi zmianami nazw, i powoływaniem "nowych" politycznych bytów?
O zmianę idei? Nie, bo tej się generalnie nie zmienia, tylko o zasugerowanie wyborcom, ze to całkiem inna, nowa budowla, choć zmieniła się tylko jej fasada, a nie pokoje.
Dla tego Mikke, (którego dane mi było kiedyś poznać i podyskutować osobiście) niczego nie zmieni, bo on (poza sobą) niczym w swoim zbiorze indywidualistów nie rządzi. Dlatego jak dojdzie(dojdą) do władzy, to (no, może nie on osobiście, ale jego ludzie) będą erodować tak samo jak inni.
Z tego samego powodu, skądinąd piękna w założeniach idea komunizmu okazała się utopią, bo jej "wynalazcy" nie wzięli pod uwagę jednej drobnej rzeczy - mentalności ludzkiej..