Fajny nowy warsztat. Utrzymanie porządku zabiera sporo czasu, ale łatwiej i przyjemniej się korzysta z czystego warsztatu. Zazdroszczę - mój warsztat jest znacznie mniejszy.
Wylewka pęka przy ścianie. Pewnie jest za cienka w tym miejscu. Zamiast mocować postument szlifierki do szlichty, możesz zamocować ją do dużej płyty chodnikowej. Stoi stabilnie, a można łatwo przestawiać - miałem tak w warsztacie na budowie.

Są farby do podłóg w każdym sklepie. Mam w garażu i warsztacie już ze 20 lat. Obtłuczenia trzeba zaprawiać, albo zżyć się z nimi - farba jest ok, ale wylewka mogłaby być lepsza i farba może odskoczyć z wierzchnia warstwą szlichty.
Wczoraj robiliśmy ciekawą próbę. Renowacja czterdziestoletniej posadzki lastrico - polerowanie z impregnatem lub krystalizacją. 28-35zł/m2 netto i mamy lustrzaną, bardzo mocną posadzkę, odporną na uderzenia i na ścieranie. Na razie posadzka jest śliska, ale podobno po zakończeniu krystalizacji przyczepność ma wzrosnąć, pomimo utrzymującego się lustrzanego połysku. Tak samo można polerować wylewki z betonu dobrej jakości. Internet pełen jest ofert. W ogóle modny jest dziś tzw beton dekoracyjny. Niestety dość kosztowny.

Tutaj hobby polega chyba na samym urządzaniu warsztatu . W moim warsztacie czasem wydaje mi się, że dbałość o organizację i porządek pochłania więcej wysiłku, niż majsterkowanie. Ale warsztat z filmu to prawdziwy pałac przy mojej norce. I dopieszczony jest każdy pomysł. Fajną ma tą uniwersalną maszynę na środku. Patent z odchylaną piłą jest świetny, wykorzystam do szlifierki stołowej. Maszyny na kółkach już mam.

GrafRamolo pisze:(...) w warszawie nie wolno już palić w piecach. (...)

Nie wolno? Pół Grochowa chyba nie wie o tym Chociaż rzeczywiście od kilku lat jakoś mniej śmierdzi dymem w wilgotne dni.

Brak dyscypliny i niechlujstwo, a także skłonność moralizowania i pouczania innych to poważne wady. Podobnie jak lekceważenie zasad pisowni. Należy nad nimi zapanować zanim zacznie się wypisywać dyrdymały na forum. Należy także, po powrocie z "zachodu" zapoznać się z warsztatami w kraju, co pozwoli uniknąć nietrafionych uogólnień. Nie wiem, czy głupota w jakikolwiek sposób zależy od położenia geograficznego. Mam nadzieję, że nie.
Zamiłowanie do porządku to cecha godna pochwały. W moim warsztaciku, który służy zarazem jako magazyn i garaż motocykli, utrzymanie porządku jest niezbędne, jednak zabiera mi dużo czasu i jest uciążliwe. Ale to moje hobby i mam na to czas.

Nie ma tam żadnego chłopca.
Co to za zielony pojazd?

Nerfin pisze:(...)dla mnie to jest postęp:D

I o to chodzi
Ja mam pomieszczenie w budynku mieszkalnym w srodku miasta i też jakoś żyję, choć doskwiera mi ciasnota.