Jeżeli wyrzucasz powietrze ze spalinami na zewnątrz pomieszczeń,to tyle samo powietrza musi napłynąć z zewnątrz,bo to wynika z ciągłości przepływu.
U mnie sytuacja jest podobna z tym że pomieszczenia są ogrzewane nadmuchowo ,a pracownia gdzie stoi laser nie jest ogrzewane.
To powoduje że ciepłe powietrze z pomieszczeń obok napływa do pracowni i jednocześnie je ogrzewa.
Problem wychładzania to jedno ,a odcięcie dopływu powietrza do pieca to drugie.
O ile w pierwszym przypadku będzie ci zimno,to w drugim może się skończyć tragicznie.
Nieodpowiednia wentylacja i warunki spalania w piecu pociągają za sobą możliwość wydzielania tlenku węgla.Wyciąganie spalin z pieca do wnętrza jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym.
Ponadto, pomieszczenie z piecem musi mieć odpowiednią kubaturę i wentylację.
Może faktycznie pobieraj powietrze z zewnątrz poprzez kanał podgrzewany przez piec.
Kiedyś widziałem taki wymiennik na rurze kominowej ,tylko nie przesadź z temperaturą powietrza doprowadzonego do lasera.Albo doporowadź dodatkowe powietrze z zewnątrz w pobliże pieca.
Nie znam twoich pomieszczeń ,lasera,pieca itd.Dlatego nie umiem Ci podać konkretnego rozwiązania.