hhmm no oki narazie to i tak nic z tym nie uczynie bo niemam kedy .. jak znajde czas to wtedy pokombinuje pomierze dokładnie co i o ile podnieść .i spróbuje

hhmmm no to musze sprawdzić ale ja rusze wrzeciennik to zas moze mi uciec wzgledem prowadnic a to już by była masakra ale chyba jest na stałe

a co do mojej metody to widziałem jak w taki sposób docirano jakąś istotna płytke no ale jak bym miła popsuć to faktycznie lepiej nie


a gdyby tak dororobić tulejkę .. do wrzeciona wytaczadło . roztoczyc otwór w koniku wprasowac ta tulejke i przelecieć ją wytaczadłem na rozmiar pinoli... hhmmm

no.. tak ale co ma to papierem ściernym przeszlifować ?? ja niemam parku maszynowego a w robocie też niema slifierek do płaszyzn...

ale myslałem zeby papier połozyc na czymś płaskim przymocowac go i wałsnie rozkreconym konikiem przejechać kilka razy po tym papierze ... zda to egzamin?

zawysoki . i tu problem zaniski to by sie cos po podkładał a tak to co ?

ja mam problem z osiowścia konika . a pomiry tez kedyś robiłem i od czoła i od średnicy tarczy na której mocujemy uchwyt wyników nie pamiętam ale napewno były zadowalajonce i nie było to 0,1