Koledzy dobrze Ci doradzają rozwiertak.
Nie licz na to, że narzędzie z VHM to inwestycja na 10-20 lat - jak człowiek nie oswojony z używaniem takich narzędzi i przy braku sztywnej obrabiarki to niestety o uszkodzenie bardzo łatwo.
To kruche narzędzia i krawędzie w moment wyszczerbisz- i to w najlepszym przypadku, równie dobrze możesz je uszkodzić tak, że nie będzie się nadawało nawet do regeneracji.
Jak chcesz iść do przodu tak żeby za bardzo nie bolało, to lepiej kupić trochę mniejszych frezów z węglika i na nich zapoznać się z obróbką. Mniej boli złamany chiński frezik 6 niż narzędzie za tysiaka.