Pytanie nowicjusza w dziedzinie spawania
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 69
- Rejestracja: 10 mar 2009, 23:10
- Lokalizacja: Wrocław
Jeżeli chodzi o Migomaty znalazłem następujące :
1. migomat
2.migomat
3.migomat
4.migomat
Również proszę o przejrzenie chociaż i tak myślę że za 800zł nie kupi się dobrego migomatu. I sądzę również, a nawet jestem pewien że z butlą, drutem i wszystkim co jest potrzebne do spawania migomatem na spokojnie nie zmieszczę się nawet w 950zł tak wiec to następny mankament tego przedsięwzięcia który coraz bardziej skłania mnie do zakupu inwerteru.
1. migomat
2.migomat
3.migomat
4.migomat
Również proszę o przejrzenie chociaż i tak myślę że za 800zł nie kupi się dobrego migomatu. I sądzę również, a nawet jestem pewien że z butlą, drutem i wszystkim co jest potrzebne do spawania migomatem na spokojnie nie zmieszczę się nawet w 950zł tak wiec to następny mankament tego przedsięwzięcia który coraz bardziej skłania mnie do zakupu inwerteru.
" Wszystko da się zrobić tylko trzeba chcieć "
Tagi:
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 57
- Rejestracja: 21 lut 2009, 12:47
- Lokalizacja: TG
Moje zdanie jest takie ze jedynym dobrym uniwersalnym rozwiazaniem dla przydomowego warsztatu jest TIG, pospawa sie tym od blach bardzo cienkich po bardzo grube nie ma problemu z nierdzewka czy Cr-Mo. Dodatkowe kazde urzadzenie TIG ma mozliwosc spawania elektoroda otulona czyli sa dodatkowe mozliwosci. Natomiast ma jedna bardzo duza wade TIG jest najtrudniejsza metoda do opanowania i naprawde trzeba sie zawziac zeby to zalapac, natomiayst potem to juz sa tylko plusy i sie morda smieje.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 430
- Rejestracja: 13 lip 2011, 21:57
- Lokalizacja: Wrocław
Napiszę coś,chciałbym tu się wciać i uspokoić trochę Bartussa,który się zdenerwował słusznie.Reszta to są opowieści kto i czym ,i jak długo spawał.
Wiedza teoretyczna spawaczy jest niska(no nie zawsze),spawanie rozumieją od strony praktycznej (ładna spoina).
Spotkałem się wielokrotnie z tym,że spawacz mówi "podkręć mi napięcie"-na moje,że nie odróżnia prądu(natężenia) od napięcia -robią zdziwioną minę(wiele lat spawania mają za sobą)
Teraz do założyciela wątku.
Zadnego znaczenia nie ma taki,czy siaki sprzęt za 1000zł.Wszystkie spawają(klatki dla królików) i nie powinny spawać rzeczy odpowiedzialnych,odpowiadających za bezpieczeństwo ludzi.
A jak to wygląda w praktyce?
Ano tak:dedra no spawa,no pospawałem-już spawam 3 miesiące,ale radocha-tak cieszy się człowiek początkujący.....
I jakimś trafem temu człowiekowi dostał się w ręce Fronius,Miller,Migatronic,Messer i także Kemppi(taka kolejność).
I ten człowiek już spawający jakiś czas siada na du*** i przeklina ten niesprawiedliwy świat,bo cisza przy spawaniu,zero odprysków,zero przyklejenia,zero świecenia po oczach,spoina "sama" się układa ,bardzo niski skupiony łuk,dowolnie panuje nad właściwym przetopem grubych i nie przepala cienkich materiałów,długo można wymieniać dalej.
Życzę wszystkim takiego sprzętu,niezależnie od stopnia zaawansowania-wtedy okreslenie "kocham spawać" będzie nieprzesadzone i bezpieczne dla zdrowia.
A w Polsce dawno temu OZAS był na takim(wtedy) poziomie(nie mylić z dzisiejszymESSAB-em)
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2011-08-13, 03:14 ]
W sumie to pomyślałem żeby cię hakorgon namówić na coś lepszego,zobacz na zdjęciu to sprzęt za 3 tyś (spawanie)-już markowy.Zregenerujesz przeguby kulowe od cięzkiego auta terenowego, a potem z radości zrobisz sobie orurowanie.Jak mnie przywołają do porządku,że dedra też to zrobi,to w masce za 200 złotych też można spawać,wiem coś o tym i z całej siły odradzam.



Wiedza teoretyczna spawaczy jest niska(no nie zawsze),spawanie rozumieją od strony praktycznej (ładna spoina).
Spotkałem się wielokrotnie z tym,że spawacz mówi "podkręć mi napięcie"-na moje,że nie odróżnia prądu(natężenia) od napięcia -robią zdziwioną minę(wiele lat spawania mają za sobą)
Teraz do założyciela wątku.
Zadnego znaczenia nie ma taki,czy siaki sprzęt za 1000zł.Wszystkie spawają(klatki dla królików) i nie powinny spawać rzeczy odpowiedzialnych,odpowiadających za bezpieczeństwo ludzi.
A jak to wygląda w praktyce?
Ano tak:dedra no spawa,no pospawałem-już spawam 3 miesiące,ale radocha-tak cieszy się człowiek początkujący.....
I jakimś trafem temu człowiekowi dostał się w ręce Fronius,Miller,Migatronic,Messer i także Kemppi(taka kolejność).
I ten człowiek już spawający jakiś czas siada na du*** i przeklina ten niesprawiedliwy świat,bo cisza przy spawaniu,zero odprysków,zero przyklejenia,zero świecenia po oczach,spoina "sama" się układa ,bardzo niski skupiony łuk,dowolnie panuje nad właściwym przetopem grubych i nie przepala cienkich materiałów,długo można wymieniać dalej.
Życzę wszystkim takiego sprzętu,niezależnie od stopnia zaawansowania-wtedy okreslenie "kocham spawać" będzie nieprzesadzone i bezpieczne dla zdrowia.
A w Polsce dawno temu OZAS był na takim(wtedy) poziomie(nie mylić z dzisiejszymESSAB-em)
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2011-08-13, 03:14 ]
W sumie to pomyślałem żeby cię hakorgon namówić na coś lepszego,zobacz na zdjęciu to sprzęt za 3 tyś (spawanie)-już markowy.Zregenerujesz przeguby kulowe od cięzkiego auta terenowego, a potem z radości zrobisz sobie orurowanie.Jak mnie przywołają do porządku,że dedra też to zrobi,to w masce za 200 złotych też można spawać,wiem coś o tym i z całej siły odradzam.



-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Kiedyś kupiłem Dedrę, dostałem 3 lata gwarancji, spawam mało ważne rzeczy tak, jak potrafię. Muszę powiedzieć, że do typowych prac "gospodarskich" spawarka nadaje się, nie mam zastrzeżeń. Oczywiście przewody dałem porządne, fabryczną maskę natychmiast wyrzuciłem 

Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Dokładnie tak.mariuszbroda pisze:A jak to wygląda w praktyce?
Ano tak:dedra no spawa,no pospawałem-już spawam 3 miesiące,ale radocha-tak cieszy się człowiek początkujący.....
I jakimś trafem temu człowiekowi dostał się w ręce Fronius,Miller,Migatronic,Messer i także Kemppi(taka kolejność).
I ten człowiek już spawający jakiś czas siada na du*** i przeklina ten niesprawiedliwy świat,bo cisza przy spawaniu,zero odprysków,zero przyklejenia,zero świecenia po oczach,spoina "sama" się układa ,bardzo niski skupiony łuk,dowolnie panuje nad właściwym przetopem grubych i nie przepala cienkich materiałów,długo można wymieniać dalej.
Ale ja chciałbym spojrzeć na to odwrotnie.
W pracy mam różne obowiązki, ale się zdarza spawać i cały dzień non stop.
Może wielkim specjalistą nie jestem, ale doświadczenia mam sporo.
W domu mam transformatorową chińską spawarkę, która zamiast regulatora prądu równie dobrze mogła by mieć przełącznik <przyklej elektrodę>/<wypal dziurę>.
Na lepszy sprzęt najnormalniej szkoda mi pieniędzy.
Używam tej "spawarki" raz na trzy miesiące i co prawda więcej klnę niż spawam, ale jakoś wystarcza.
Z moim doświadczeniem nie bał bym się pospawać nią nawet odpowiedzialnych elementów.
Natomiast w żaden sposób nie mogę sobie wyobrazić tego sprzętu w rekach kogoś, kto o spawaniu ma blade pojęcie.
Jeszcze tylko kiepska elektroda i po pięciu przyklejeniach elektrody zapala się łuk na 30 mm ...
Czymś takim można spawać, ale nie uczyć się spawać !
Dlatego jak pisałem wcześniej, profesjonalista pospawa czymkolwiek, ale amator powinien sobie kupić profesjonalny sprzęt, którego cena się zaczyna od 2 tys. złotych.
Natomiast przy budżecie poniżej 1000 zł tylko gówno można kupić i co najwyżej może to być gówno uniwersalne czyli MMA/TIG, albo nieuniwersalne za stówkę taniej.
Ja bym tej stówki nie żałował.
.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 69
- Rejestracja: 10 mar 2009, 23:10
- Lokalizacja: Wrocław
Mariuszubrodo faktyczne te przeguby kulowe i orurowanie wyglądają bardzo ładnie. Spaw na przegubach jest prawie nie widoczny.
Niestety muszę pozostać przy moim przedziale cenowym dlatego że on szybko nie urośnie a już na pewno nie do rozmiarów 2 tysięcy.
Z waszych wypowiedzi wynika że sporo osób miało tą Dedrę. Prawdopodobnie właśnie na nią się zdecyduję gdyż opinie o niej nie są najgorsze. Kiedyś być może napiszę jeszcze raz tylko tym razem będziemy wybierać profesjonalnego MMA lub TIG. To się okaże, czas pokarze.
Niestety muszę pozostać przy moim przedziale cenowym dlatego że on szybko nie urośnie a już na pewno nie do rozmiarów 2 tysięcy.
Z waszych wypowiedzi wynika że sporo osób miało tą Dedrę. Prawdopodobnie właśnie na nią się zdecyduję gdyż opinie o niej nie są najgorsze. Kiedyś być może napiszę jeszcze raz tylko tym razem będziemy wybierać profesjonalnego MMA lub TIG. To się okaże, czas pokarze.
Ostatnio zmieniony 13 sie 2011, 10:55 przez hakorgon, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wszystko da się zrobić tylko trzeba chcieć "
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 759
- Rejestracja: 13 sty 2010, 08:07
- Lokalizacja: Braniewo
Witam

A może po taniości sprzęt Black-HardCore level 50

Tak przy sobocietuxcnc pisze: Natomiast przy budżecie poniżej 1000 zł tylko gówno można kupić i co najwyżej może to być gówno uniwersalne czyli MMA/TIG, albo nieuniwersalne za stówkę taniej.
Ja bym tej stówki nie żałował.
.

A może po taniości sprzęt Black-HardCore level 50

Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek