Przegląd generalny czyli Nutool w negliżu

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Blady
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 527
Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
Lokalizacja: Łódź

#21

Post napisał: Blady » 12 lut 2014, 23:48

Ja dzisiaj po całym dniu walki ze stołem do swojego techmiga wziąłem się za rozłożenie tokareczki na części pierwsze ;-) Będę miał sporo czasu na składanie więc po kolei zdjalem konika, uchwyt tokarski, rozebralem cały support póki co wszystko leży w częściach ponumerowane tutaj poza kupa jakiś opiłków nie zauważyłem nic niepokojącego. Dalej wziąłem się za rozebranie całej skrzynki w której są koła zmianowe, ciekawa sprawa na silniku mam tabliczkę która rzekomo wskazuje na 750watowy silnik, jakoś nie chcę mi się w to wierzyć... Napęd przenoszony jest przez dwa paski. Po odkryciu całego wrzeciennika wziąłem się za otwarcie górnej klapy. Odlozylem ją razem z puszką od wlacznika bezpieczeństwa.Zabralem się za demontaż całej całego wrzeciennika i tu zaniepokoił mnie fakt że śruby trzymające go na łożu były bardzo słabo dokrecone. Wrzeciennik wyladawal w misce do góry nogami żeby ten siuwax chiński dobrze z niego odciekł. A moim oczom ukazało się sporo farby i rdzy na pryzmie wrzeciennika oraz na łożu w miejscu gdzie był do kręcony chyba dobrze ze go zdjalem bo miałem tego nie robić... Na chwilę obecną wszystko wymaga wyczyszczenia i "dopieszczenia" Przyznam że jestem laikiem ale przy takim czyszczeniu można poznać cały mechanizm od podstaw :-) Nic trudnego gdybym miał kompa ze sobą to wrzucił bym jakieś fotki z czasem na pewno to zrobie. Jak byście mogli doradzić czym z czyścić farbę z prowadnic był bym wdzięczny nie chciał bym ich pokaleczyc myślałem żeby to zyletka wyskrobac dobry pomysł ?



Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#22

Post napisał: RomanJ4 » 14 lut 2014, 13:59

Żyletką zawsze możesz porysować, to dość twardy materiał. Pewno nic by się nie stało, ale..
Lepiej odmoczyć środkiem do usuwania powłok malarskich i zmyć naftą.
Jeżeli była rdza (rudy nalot) to wypolerować.
Potem łoże pod wrzeciennik i pryzmy w korpusie wrzeciennika posmarować smarem stałym, by wilgoć tam nie wchodziła (cienko), i skręcić. Co wypłynie- wytrzeć by pyłu nie zbierało.
https://www.cnc.info.pl/topics89/nutoll ... vt7447.htm
Blady pisze:mam tabliczkę która rzekomo wskazuje na 750watowy silnik, jakoś nie chcę mi się w to wierzyć..
jednofazowy może mieć, ale czy rzeczywiście ma, to już trzeba by pod miernik..
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#23

Post napisał: clipper7 » 15 lut 2014, 11:24

Blady pisze:żeby to zyletka wyskrobac dobry pomysł ?
Generalna zasada przy usuwaniu niechcianych powłok skrobaniem jest taka, że skrobak powinien być twardszy od zeskrobywanej powłoki ale sporo mniej twardy od podłoża. Wtedy nie podrapiesz podłoża (oczywiście, pracując z głową). Żyletka jest twarda, podrapie prawie wszystko. W praktyce stosuje się skrobaki z tworzyw sztucznych lub twardego drewna (ja preferuje te ostatnie). Czasami stosuje się mosiądz lub brąz.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


Blady
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 527
Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
Lokalizacja: Łódź

#24

Post napisał: Blady » 15 lut 2014, 18:50

A wiedzą koledzy może jak w prosty domowy sposób zmierzyć rzeczywistą moc silnika ?? Czy faktycznie te 750W tam jest ? Z urządzeń pomiarowych do prądu posiadam dwa multimetry gdyby to miało ułatwić jakoś sprawę :)

Co do skrobania farba pięknie zmiękła. Ułożyłem tam gdzie była szmaty nasączone benzynką i jak wysychały moczyłem je ponownie. Generalnie rozbiórka tokarki tak mi się spodobała że wyczyszczona jest na tip top wszystko pięknie się świeci. Tak to mniej więcej teraz się prezentuje...

Sorki za jakość zdjęć ale pod ręką miałem tylko tablet który nie najlepiej sprawdza się w roli aparatu :)

Obrazek
Obrazek

Teraz muszę wyposażyć się w jakiś olej do smarowania tego wszystkiego chciałbym kupić L-AN 46 a do skrzynki biegów mam już olej typowo przekładniowy także go tam zaleję :)

Zrobiłem parę przymiarek jak ma się po wyczyszczeniu oś wrzeciona do osi konika. Włożyłem Kły dołączone do zestawu. MK3 do wrzeciona MK2 do konika i sprawdziłem współosiowość na oko wszystko prawie idealnie rzekł bym że konik jest jakby jakąś setkę wyżej niż wrzeciennik. zrobiłem to w różnych miejscach łoża z różnym ustawieniem kłów i wrzeciona, i zawsze tak samo :) Niestety nie mam urządzeń pomiarowych którymi dokładnie mógł bym to zweryfikować. Teraz zastanawiam się bo gdzieś natknąłem się na opis że ktoś coś podkładał pod wrzeciennik. Pytanie czy przy tak niezauważalnych prawie okiem rozbieżnościach ma to sens ?? Musiał bym to wtedy dokładnie mierzyć jakimś profesjonalnym sprzętem. Ciekawe też jakiej jakości są kły oraz gniazda w których są osadzone... Chyba daruje sobie tą operację :) Trochę uwag mam też do wykonania supportu nie znam się jeszcze do końca co jak się nazywa ale poprzeczne i wzdłużne sanki nie są już wyszlifowane tak pięknie jak łoże widać jak by były jakoś skrobane czy tak ma być ? Na łożu widać piękny równy szlif jedyne miejsce to ta brązowa plamka była lekko podrdzewiała ale nie zeżarta więc nic poza lekkim odbarwieniem nie widać :)

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#25

Post napisał: RomanJ4 » 15 lut 2014, 21:02

Blady pisze:A wiedzą koledzy może jak w prosty domowy sposób zmierzyć rzeczywistą moc silnika ?? Czy faktycznie te 750W tam jest ? Z urządzeń pomiarowych do prądu posiadam dwa multimetry gdyby to miało ułatwić jakoś sprawę :)
Generalnie P=U*I, więc wystarczyłoby jeden podłączyć do silnika szeregowo jako amperomierz prądu zmiennego (jeśli ma wystarczający zakres ~A, lub na przewodzie zmierzyć cęgowym), a drugim mierzyć napięcie (~V), choć będzie to obarczone jakimś błędem, ale w miarę realne. Najprościej jednak byłoby podłączyć watomierz
http://pldocs.org/docs/index-198448.html

Obrazek
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#26

Post napisał: ALZ » 15 lut 2014, 21:28

Żeby zmierzyć moc silnika konieczne jest obciążenie znane, jednym słowem potrzebna jest chamownia.
Jakby na to nie patrzeć w stosunku do silnika 3 fazowego to moment rozruchu silnika jedno fazowego jest wyraźnie mniejszy. Nie wiem jak żółtki to liczą, ale na chłopski rozum jak przymierzymy standardowy silnik 550W do tego to już wielkość wydaje się podejrzana. Ja zmieniłem na 3 fazowy 550W i jest wyraźna różnica na korzyść 3 fazowego. Nie wierzę że te żółte silniki mają taką moc jak piszą.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#27

Post napisał: clipper7 » 16 lut 2014, 08:53

Blady pisze: jak w prosty domowy sposób zmierzyć rzeczywistą moc silnika ??
Nie rób nic, po pewnym czasie i tak dojdziesz do wniosku, że konieczny jest falownik i silnik 3f np. 750W :mrgreen:
Tak naprawdę, nie jest ważne, jaką ma moc w [W], ważne, czy podoła pracy. I tylko to się liczy.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


Blady
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 527
Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
Lokalizacja: Łódź

#28

Post napisał: Blady » 16 lut 2014, 12:38

Nic nie zamierzam z tym robić, tak z czystej ciekawości mnie zastanawia czy te 750W to rzeczywista moc ;) Do obróbki detali ok 25mm z kwasówki chyba podoła ;) Jak będę składał wszystko do kupy to wstawię jeszcze parę zdjęć. Póki co stół wymaga dokończenia ;)

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#29

Post napisał: clipper7 » 16 lut 2014, 13:08

Tak na poważnie, to nie należy zwracać uwagi na moc na tabliczce znamionowej. Nie wiadomo jaką moc podają : pobieraną, na wale czy projektową. Dużo zależy od szczęścia, można trafić na różne silniki z tą samą tabliczką, jedne są na oko OK, inne nie są w stanie osiągnąć jałowo max. obrotów. Kolega kupił szlifierkę 500 W (stołową), można ją bez trudu zatrzymać ręką, szlifować niczego się nie da, bo natychmiast utyka.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#30

Post napisał: RomanJ4 » 16 lut 2014, 13:12

Blady pisze: Do obróbki detali ok 25mm z kwasówki chyba podoła ;)
skoro 1kW napędu bezpośredniego w innych maszynach da radę, to 750W z mechaniczną przekładnią tym bardziej. Niedobór momentu obrotowego objawia się zazwyczaj przy małych obrotach i dużych oporach jak wiercenie dużymi średnicami, gwintowanie dużych M narzynką czy gwintownikiem, itp..
Ale jak już zakładać falownik, to nie żałować mocy, bo różnica w cenie wektorowego 0,8kW czy 1,5 kW jest nie taka wielka, a różnica w pracy ogromna, np
http://allegro.pl/falownik-ls-is-0-8kw- ... 53946.html
http://allegro.pl/falownik-ls-is-1-5kw- ... 54199.html
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”