Pewnie, że nie trzeba , kable to podstawa, bo po co sprawdzać czy jest problem jak widać to gołym okiem. Najpierw trzeba wykluczyć oczywistości, żeby brać się za szczegóły.triera pisze:Nie trzeba nawet oscyloskopu, poprawne ułożenie okablowania,
nie tak jak w wersji pierwszej: "aby ładnie było",
powinno rozwiązać problem automatycznie
- jeśli jest to jedyne źródło jego powstawania.
Tak na marginesie, kiedyś miałem takie stare radyjko na baterie - wykrywało każde chińskie źródło zakłóceń w promieniu kilku metrów