pytanie o śr wałka czy będzie pasował do łożysk

Dyskusje na temat przesuwu liniowego stosowanego w maszynach
Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#11

Post napisał: ALZ » 24 sty 2009, 13:55

To dość dziwny pomysł aby przypadkowe pręty używać jako prowadnice do łożysk liniowych. Wałek + łożysko to musi być para tak wymiarowo jak i materiałowo. Np nikomu nie przychodzi do głowy aby w łożysku kulkowym wewnętrzny pierścień robić we własnym zakresie a tutaj mamy analogiczny przypadek.



Tagi:


ramze
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 6
Rejestracja: 28 gru 2008, 14:28
Lokalizacja: Toruń

#12

Post napisał: ramze » 24 sty 2009, 22:28

Drogi kolego mowisz tak jakbyś chciał na siłę usłyszec od fachowców z forum, że Twoje wałki są OKEJ i wszystko będzie spoko.

Już któraś osoba Ci powtarza, że do CNC muszą być utwardzane wałki. Ich twardość nie będzie objawiać się tym, że nie uda Ci się ich zgiąć (problem nawet jest z grubym gwoździem a one nie są z wystarczająco twardej stali zrobione) tylko odpornością na ścieranie, wyżłobienia i pracę łożysk liniowych na których zbudujesz swoją maszynkę:

Gdyby do budowy urządzeń CNC (nawet mało zaawansowanych) wystarczyły zwykłe pręty, albo gruby drut to na pewno na zdjęciach w galerii roiło by się od konstrukcji opartych o pręty zbrojeniowe albo gwoździe, ale niestety tak nie jest i wałek musi mieć odpowiednie parametry bo poniszczysz łożyska. Co w efekcie MOŻE/MUSI doprowadzić do dalszych problemów.

Tu masz przykładowe parametry wałka jakie przydałoby się znać przed jego zakupem:

· Twardość powierzchni

· Tolerancja wykonania

· Chropowatość powierzchni

· Głębokość zahartowania

No i długośc :)

Pozdrawiam


Autor tematu
pawulonken
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2009, 23:29
Lokalizacja: SKIERNIEWICE

#13

Post napisał: pawulonken » 25 sty 2009, 01:18

ja to rozumiem tylko np jakiś tam pręt to na pewno nie jest bo brałem w dwie ręce na końcach i na kancie stołu próbowałem zgiąć i nic bo np gwoździa tzw krokwioka jet dość gruby bo z 8mm ma lub więcej a go w ten sposób zegniesz na pewno.
myślałem by zrobić z tymi prętami i na tulejach zobaczymy.
liczyłem dzisiaj ile by wyszło za wałki i łożyska w akcesoria cnc i kurde 600zł to wszystko by mnie kosztowało.
chodź znalazłem sklep w necie co łożyska liniowe mają 5zł taniej niż na akcesoria cnc
tu link sklep


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2135
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

#14

Post napisał: ARGUS » 25 sty 2009, 02:31

ramze pisze:Drogi kolego mowisz tak jakbyś chciał na siłę usłyszec od fachowców z forum, że Twoje wałki są OKEJ i wszystko będzie spoko.
Odnoszę takie samo wrażenie jak kolega
pawulonken, uwierz że możesz oszczędzić na wszystkim ale jeśli nie chcesz budować maszynki na parę godzin pracy
jeśli chcesz zachować jakieś tam parametry to pewnych rzeczy nie przeskoczysz
Wałki UTWARDZONE I SZLIFOWANE
do tego łożyska albo tyleje
To moja rada
a zrobisz tak jak sam zadecydujesz
Pamiętaj jednak o jednym :-)
>>>>>z gówna bata nie ukręcisz<<<<<

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#15

Post napisał: BYDGOST » 26 sty 2009, 00:13

pawulonken pisze:brałem w dwie ręce na końcach i na kancie stołu próbowałem zgiąć
Ciekawy test. Na oko niczego nie stwierdziłeś, ale wystarczy, że się ugnie minimalnie i już prowadnicy z tego nie zrobisz.


skoczek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1092
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków

#16

Post napisał: skoczek » 26 sty 2009, 00:51

Witam serdecznie.
Chłopaki nie przesadzajcie znowu tak bardzo. Chłop chce sobie może zrobić jakąś zabawkę, jak większość ludzi na tym forum a Wy mu przedstawiacie sprawę jakby na swojej maszynce miał obrabiać z konkretnym wiórem stale utwardzane.
ALZ pisze:nie ma to żadnego znaczenia jaka to średnica bo wałki do łożysk muszą być że stali łożyskowej odpowiednio utwardzonej...
Niech Kolega coś takiego powie niektórym sprzedawcom na allegro....
BYDGOST pisze:Ciekawy test. Na oko niczego nie stwierdziłeś, ale wystarczy, że się ugnie minimalnie i już prowadnicy z tego nie zrobisz.
To też dobre. Czyli że jak? W momencie gdy kupię wałek "przeznaczony do cnc" to jak zrobię z nim taką samą (trochę w sumie śmieszną) próbę to nie uzyskam identycznego zachowania? Gwarantuję Koledze że jednak tak. Nawet te wałki poddadzą się, choć może w ciut mniejszym stopniu. Przykład? -kilkadziesiąt, czy kilkaset maszyn przedstawionych na tym forum, nie mających podpór działa, choć ich wałki się uginają!

Do tego co napisałem dodam: dziwnym trafem na stronie głównej jest dział obrabiarek (kurde, to za mocne słowo, ale w sumie te maszynki coś tam obrabiają, więc niech będzie) zrobionych z drewna i materiałów pochodnych. Co lepsze - te obrabiarki w wielu przypadkach oparte są o prowadnice z szuflad. Najciekawsze jednak jest to że te prowadnice nie są zrobione ze stali łożyskowej a jeżdżą po nich kulki. Właściciele tych maszyn są jednak przeważnie z nich zadowoleni, bo stosunek radości właściciela do poniesionych kosztów jest nad wyraz wysoki.
Dodam drugą rzecz: wałki z amortyzatorów może nie są szczytem myśli technologicznej, ale skoro miliony aut ma je w sobie, a każde auto bez wymiany amortyzatorów (pomijam niektóre drogi, autostrady) powinno przejechać co najmniej kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, więc nie są chyba one takie złe. Amortyzatory wymienia się głównie dlatego że nie trzymają, że się posikały, ale nie dlatego że wałki się zużyły (choć fakt, czasem zrobią się na nich bruzdy). Może niektóre firmy faktycznie stosują kiepskiej jakości tłoczyska, ale te co ja próbowałem były twarde powierzchniowo (przy próbie zarysowania pilnikiem i cięcia brzeszczotem).
Dlatego Koledze który założył ten temat polecam na początek wykorzystanie tych wałków, choćby do prób, jednak jak niektórzy już to tu zrobili, zalecam dorobienie sobie panewek i ich zastosowanie zamiast łożysk albo zbudowanie prowadnic z wózkami zrobionymi z łożysk kulkowych jeżdżących po tych wałkach. Niektórzy tak właśnie na tym forum zrobili. Wtedy te wałki śmiało wystarczą na dłuższy czas.

Chłopaki, nie pisałem to aby Was urazić. Wiem że posiadacie konkretną wiedzę, ale myślę że czasem przesadzacie i za bardzo się wczuwacie w "full profesjonalizm".
Przypomina mi się anegdotka o mędrcach tego świata, którzy uradzili że trzmiel nie powinien latać - to niemożliwe z punktu widzenia aerodynamiki. Powiedzcie to trzmielowi. Albo lata mu ta teoria koło d.u.p.y albo w ogóle o niej nie wie...

Pozdrawiam, skoczek.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#17

Post napisał: ALZ » 26 sty 2009, 01:39

Masz rację, tylko weź pod uwagę że kolega o tych wszystkich niuansach nie widział (albo sprawdzał) a co i jak zrobi to jest jego wola ale będzie to robił w miarę świadomie.
A co do wałków z allegro- na dzień dzisiejszy kiedy mamy internet każdy który decyduje się na jakikolwiek zakup powinien wiedzieć co chce kupić. Dostępne są katalogi wszystkich liczących się firm ale trzeba sobie zadać odrobinę wysiłku aby się "uświadomić" i unikać kupowania kota w worku powtarzając sobie znane powiedzenie "jestem za biedny aby kupować dziadostwo" no chyba że jest przeciwnie.


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2135
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

#18

Post napisał: ARGUS » 26 sty 2009, 09:50

skoczek pisze: wałki z amortyzatorów może nie są szczytem myśli technologicznej, ale skoro miliony aut ma je w sobie, a każde auto bez wymiany amortyzatorów (pomijam niektóre drogi, autostrady) powinno przejechać co najmniej kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, więc nie są chyba one takie złe. Amortyzatory wymienia się głównie dlatego że nie trzymają, że się posikały, ale nie dlatego że wałki się zużyły (choć fakt, czasem zrobią się na nich bruzdy)
To nie za bardzo tak
Tłoczysko amortyzatora ma styk TYLKO Z USZCZELNIENIEM
a nazwijmy to umownie "korek amortyzatora" przez który przechodzi tłoczysko
ma spory luz więc nie wyciera mocno chromu którym tłoczysko jest pokryte

Te wałki do łożysk liniowych sie nie nadaja
Do panewek tak :-)

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#19

Post napisał: BYDGOST » 26 sty 2009, 12:20

skoczek pisze:-kilkadziesiąt, czy kilkaset maszyn przedstawionych na tym forum, nie mających podpór działa, choć ich wałki się uginają!
Może nie napisałem do końca precyzyjnie. Nie chodziło mi o ugięcie sprężyste, po którym pręt wróci do swojego kształtu prostoliniowego, tylko o trwałe odkształcenie na skutek zginania siłą którą trudno oszacować. Co innego próba robiona z użyciem czujnika, przy wałku podpartym na końcach i siłą stopniowo dokładaną tak, żeby wszystko było pod kontrolą. Ja to piszę tylko dlatego, że jest w tym momencie odpowiednia chwila, żeby uświadomić, że precyzyjne wałki na prowadnice nie mogą być pogięte, porysowane czy poobijane. Pierwsza dostawa wałków, jak pamiętam, ale to już lata temu, polegała na tym, że gość przyniósł wałki luzem pod pachą, rzucił z hukiem na ziemię i zaczął wypytywać się, kto mu podpisze odbiór.


Autor tematu
pawulonken
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 165
Rejestracja: 11 sty 2009, 23:29
Lokalizacja: SKIERNIEWICE

#20

Post napisał: pawulonken » 26 sty 2009, 22:03

hmmm co do tego że te wałki te niewiadomego pochodzenia to nie wiem za bardzo czy odpowiednio twarde itd ale na pewno w połączeniu z tleją ślizgową o 100% lepsze niż prowadnice meblowe które w założeniu pierwotnym miałem zastosować. próby na nich robiłem jak to się przesuwa na prowadnicach z mebli itd i przerabiałem je dodając dodatkowo drugi wózek z kulkami i sztywność się poprawiła o 50%. ale potem przypomniało mi sie o amortyzatorach i pomyślałem co by ich nie wykorzystać tym bardziej że to by była pierwsza maszynka jaką buduje

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego”