Absolutnie konieczne wg. mnie:
- Stabilny stół pod frezarkę; warto go obudować pleksą, aby opiłki nie latały po całym pomieszczeniu. Jeśli maszyna jest wolnostojąca lub ma firmową podstawę - stół pominąć, ale obudować maszynę lub jej otoczenie pleksą i tak warto, chyba że ktoś lubi zamiatać całą podłogę po robocie

.
- 2 Czujniki zegarowe (jeden zwykły, drugi dźwigniowy)
- Kątownik traserski ze stopką (koniecznie porządny, nie żadne stolarskie gówno z marketu, pomaga on chociażby w szybkim zamocowaniu imadła do stołu, u mnie ustawione na kątownik jest bardzo dokładnie, a zawsze sprawdzam czujnikiem)
- Czujnik krawędzi
- Suwmiarka, stalowy liniał, płyn do trasowania, punktak, kątomierz traserski itp.
- Zestaw śrub i stalowych łap do mocowania detalu,
- Pędzelek do usuwania wiórów
- Gumowe maty do ochrony stołu przed wiórami
- Tryskawka z chłodziwem (lub specjalny baniaczek przykręcany do maszyny - na początek nawet takie niedrogie chłodzenie wystarczy)
- Olejarka do smarowania śrub i mechanizmów maszyny
- Komplet oprawek i uchwyt narzędziowy; ich rozmiar dobierz zależnie od potrzeb. Ja wziąłem na początek ER32, co pozwoliło mi używać maksymalnego rozmiaru frezów, jaki dopuszczała moja maszyna. Z czasem dokupiłem również ER16; zbyt duży uchwyt może w przypadkach pewnych prac kolidować z łapami mocującymi obrabiany przedmiot lub samym przedmiotem.
- Pryzmy traserskie - nie drogie, a przydatne - do precyzyjnego wiercenia i frezowania we wszelkiego typu wałkach, ale też precyzyjnego i pewnego mocowania ich (na sztorc) w imadle.
- Stół obrotowy
- Stalowe, możliwie precyzyjne imadło maszynowe z gładkimi okładzinami; może być obrotowe - podstawę można zawsze odkręcić by uzyskać większą sztywność. Nie wiem natomiast, jak jest z tanimi imadłami uchylnymi w tej kwestii - ja bym tu raczej uważał. Bądź co bądź, imadło powinno być solidne, masywne, jak najlepszej jakości - broń boże NIE MOŻE być to szajs podobny do tego, co dołączają do wiertarek stołowych w marketach np. Takie imadło do frezowania może ważyć nawet kilkanaście kg, ale też nie przesadź, dobierz je adekwatnie do rozmiaru maszyny, stołu, potrzeb itd. W 100-120mm długości szczęki bym tutaj celował.
- Zestaw podkładek pod obrabiany detal - dopasowanych do szczęk imadła, w różnych wysokościach
- Komplet frezów
- Wytaczadło (można go używać jak fly cuttera - do planowania, ale jest przydatny też w wielu innych sytuacjach np. ilekroć trzeba zrobić jakieś większe łukowate wgłębienie w ściance elementu itp.)
W dalszej kolejności bardzo polecam dokupić, zależnie od potrzeb:
-Podpory śrubowe (można na początek zrobić je samemu) - do podpierania i zapobieganiu wibracjom długich przedmiotów
-Uchwyt tokarski do stołu obrotowego (Na początek polecam samocentrujący trójszczękowy, jako kolejny 4 szczękowy, ręcznie centrowany)
-Drugie imadło - tu kup takie, które najbardziej Ci potrzebne. Może to być imadło kątowe, solidne imadło wiertarskie z pryzmami (np. proxxon primus 100), małe imadełko narzędziowe itd. Ja polecam kątowe. A najlepiej całą kolekcję imadeł zależnie od potrzeb
-Podzielnica (lub ewentualnie tarcze podziałowe do stołu obrotowego) - to jeśli planujesz robić koła zębate
-DRO
-Bloczki precyzyjne z otworami
-Głowica planująca
-Centrownik - droga rzecz, ale bardzo przydatna, pozwoli Ci ustawić maszynę idealnie prostopadle do stołu (pod warunkiem, że ten jest równy, zakładam że przy nowej maszynie powinien być, aczkolwiek w obecnych czasach nic już mnie nie zdziwi;) )
-Frezy piłkowe, modułowe + trzpień do nich
-Porządny uchwyt wiertarski
Extra:
- Układ chłodzenia z pompą, odpływem, filtrem etc.
- Autoposuw do maszyny
- Wysokościomierz suwmiarkowy
- Stół traserski
- Dokupienie tokarki - do kompletu
- Przeróbka maszyn na CNC
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem

Kto pyta, nie błądzi.