Sufnica (czyli suwnica pod sufitem) 2 tony

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
forestgril
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 552
Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20

Re: Sufnica (czyli suwnica pod sufitem) 2 tony

#21

Post napisał: forestgril » 29 kwie 2025, 13:32

Robert_K pisze:pomyśl czy musisz się upierać nad tymi kotwami. Podpory przy ścianach są o wiele bardziej pewne, nawet jeśli są trochę droższe. Osobiście wolałbym dorzucić parę groszy żeby móc pod taką suwnicą chodzić i nie zastanawiać się czy tym razem wytrzyma.


To nie jest parę groszy - na długości 7 metrów dochodzą 2-3 pary słupów o wysokości ponad 2m czyli około 1000-1500zł . Do tego 2 albo 3 poziome dwuteowniki o długościach 3.5m, które muszą być dużo grubsze, bardziej sztywne przy tej odległości. Każdy z nich to około 500-1000zł. Nie wspominając o tym, że tak tracę kilkanaście cm od sufitu. Główne 7-metrowe też muszą być trochę grubsze, jeśli mają być podwieszone na tamtych w odległościach rzędu 2m. Dodatkowy koszt instalacji w okolicach 2000-4000zł (nie licząc głównych prowadnic) a koszt mojej frezarki - 7k :)
IMPULS3 pisze:Urządzenia dzwigowe powinny być przewymiarowane pod kątem bezpieczeństwa.


Dziękuję wszystkim za troskę. Ale jeszcze raz powtórzę i proszę się właśnie do tego odnieść: nie będę wieszał więcej niż 1.5t, bo to najwięcej jak nominalnie uniesie moja frezarka. I prawdopodobnie nigdy nie będę czegoś tak wielkiego obrabiał. Nie te czasy raczej (chyba że czołowa płyta pancerna do czołgu?!). A każdą kotwę chcę przetestować statycznie na 2t. I cały ciężar ma być na 4 wózkach zawsze gdzieś pomiędzy 4-ma kotwami - każda w odległości 1m od drugiej, sprzężone mocno do sufitu dwuteownikiem. Czyli w zasadzie współczynnik bezpieczeństwa mam x6, a co najmniej x3. W większości wypadków to będą masy 50-100kg, gdzie ta dynamika jest prawie nieistotna przy tak dużym przewymiarowaniu.

Jeśli moje podejście jest nadal za mało ostrożne, to dlaczego?

@IMPULS3 Co do ześlizgiwania się przedmiotu, to jest bardzo ważna - ale chyba - osobna kwestia. Każda sytuacja, w której nie zadbamy o pewne zawieszenie ciężkiego przedmiotu jest bardzo niebezpieczna - niezależnie od tego czy u góry mamy pewność udźwigu. Jak nie dla życia i zdrowia, to dla wszystkiego innego naokoło. Więc kluczowe jest mieć pewność, że się nic nie ześlizgnie, że jest pewnie chwycone w każdym punkcie i podnosić powoli, żeby każdy element zawiesia zlikwidował wszystkie luzy i napiął się całkowicie w momencie udźwigu. Podnosimy w tym celu na wysokość 1cm i np ostro szarpiemy, bujamy testowo - by zabezpieczyć się przed ewentualnym niekontrolowanym szarpnięciem na większej wysokości.

BTW. Taki chiński żuraw na przykład przy masach 200kg to jest skrajnie niebezpieczny, jak to podnieść na więcej niż metr. No i żeby siła dynamiczna była mniejsza niż 2t przy hamowaniu takiego upadku, droga hamowania musi być dłuższa niż 10cm (czyli dla bezpieczeństwa wygrywają sprężyste a nie sztywne zawiesia).




IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Sufnica (czyli suwnica pod sufitem) 2 tony

#22

Post napisał: IMPULS3 » 29 kwie 2025, 14:12

forestgril pisze:Więc kluczowe jest mieć pewność, że się nic nie ześlizgnie

Sporo zawieszam ale pewności to nigdy nie mam. :)
forestgril pisze: (czyli dla bezpieczeństwa wygrywają sprężyste a nie sztywne zawiesia).

Liny dynamiczne są dobre jak schodzisz po skałach, natomiast statyczne są dobre gdy je rozwieszasz do zjazdu. Jak chodzilem do technikum i jeżdziliśmy na wagary to miałem kolegę który tym się zajmował i organizował nam takie atrakcje. Stąd mam doświadczenia jak to działa w praktyce. :) Natomiast jak podnosisz ciężki element to zawiesia musza być sztywne czyli statyczne.Nie spotkalem się z zawiesiami dynamicznymi . Z resztą czasem jak mocujesz zawiesia to być moze będziesz musiał je zwiazać a wtedy zaciskałyby sie tak ze byćś ich nie rozwiazał. Wiec musza być sztywne.
Dynamiczne to tylko do ciągnięcia samochodu.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 9320
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Sufnica (czyli suwnica pod sufitem) 2 tony

#23

Post napisał: tuxcnc » 29 kwie 2025, 15:03

forestgril pisze:
29 kwie 2025, 13:32
Jeśli moje podejście jest nadal za mało ostrożne, to dlaczego?
Bo nie rozumiesz czym jest beton.
Beton to kompozyt, składający się z wytrzymałego kruszywa i elastycznego lepiszcza. (Elastyczny jest tu pojęciem względnym.)
W betonie obciążenie przenosi kruszywo, a lepiszcze tylko zapobiega jego przesunięciu.
Dlatego beton jest bardzo wytrzymały na ściskanie i mało wytrzymały na rozciąganie.
Z tego powodu beton zbroi się stalą.
Pręty stalowe daje się tam, gdzie element jest rozciągany, bo stal w przeciwieństwie do betonu ma dużą wytrzymałość na rozciąganie.
W stropie podpartym na brzegach zbrojenie daje się na dole, bo tam beton jest rozciągany, nie daje się go na górze, bo tam beton jest ściskany, więc zbrojenie jest zbędne.
Z powyższego wynika, że jeżeli na swoim stropie postawisz kilka ton, to ten ciężar obciąży go w sposób przewidziany przez konstruktora i nic się nie stanie.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy wbijesz kołek od dołu i coś na nim powiesisz.
Szczególnie inaczej będzie, gdy trafisz centralnie w niezbrojony fragment, bo przecież pręty są zalane co jakąś odległość, a nie wszędzie.
Jest zupełnie prawdopodobne, że taki kołek wyrwie kawałek betonu, bo siła nie przeniesie się na zbrojenie, bo będzie ono za daleko.
Dlatego na kołku to możesz sobie powiesić żyrandol, ale nie dwie tony.
Oprócz mnie jeszcze kilka osób podpowiada Ci właściwe rozwiązanie, czyli przebicie stropu na wylot i przełożenie przez niego śrub z dużymi podkładkami na górze. Taka podkładka rozkłada obciążenie na dużo większą powierzchnię, a dalej w betonie naprężenia przyjmą kształt stożka i czym niżej, tym mniejsze będzie ciśnienie rozrywające beton.
Nawet jeśli strop pęknie pod obciążeniem, to będzie go trzymało zbrojenie, a śruba nie wyrwie się, bo na górze będzie beton ściskała, a na ściskanie jest on wytrzymały.


Autor tematu
forestgril
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 552
Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20

Re: Sufnica (czyli suwnica pod sufitem) 2 tony

#24

Post napisał: forestgril » 29 kwie 2025, 15:45

tuxcnc pisze:Oprócz mnie jeszcze kilka osób podpowiada Ci właściwe rozwiązanie, czyli przebicie stropu na wylot i przełożenie przez niego śrub z dużymi podkładkami na górze.


Też tak myślałem, ale to jakieś 4x więcej objętości wiercenia i kurzu (bo trzeba jeszcze "piórować" wylewkę na górze pod śrubę i podkładkę, żeby później panele na poziomie dało się położyć. Jak wiercić od góry, to nie wiadomo, którędy wyjdzie dziura dołem. Jak wiercić od dołu, to wykruszę wylewkę ku górze. Jak nie urok...

Dlatego myślałem o testach wytrzymałościowych przy mniej inwazyjnym rozwiązaniu i z dużym współczynnikiem bezpieczeństwa. Z drugiej strony, gdybym wiercił od góry co dwa metry i dał M16, to wtedy na pewno wytrzyma i mniej wiercenia. A zbrojenie po drodze wiertła to tak czy inaczej zawsze problem.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 9320
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Sufnica (czyli suwnica pod sufitem) 2 tony

#25

Post napisał: tuxcnc » 29 kwie 2025, 15:52

forestgril pisze:
29 kwie 2025, 15:45
ale to jakieś 4x więcej objętości wiercenia i kurzu
Jak Cię czytam, to mam wrażenie, że ziemniaki jesz na surowo i bez obierania...


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7735
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Sufnica (czyli suwnica pod sufitem) 2 tony

#26

Post napisał: pukury » 29 kwie 2025, 16:16

Hej.
A jak podczas ceremonii wiercenia natrafisz na zbrojenie ?
Trochę to osłabi .
Jak już ktoś napisał - dwa filarki przy ścianach i złapanie do sufitu w paru miejscach - żeby się " nie gibło ".
Zainstalujesz coś tam na chemię - ok!
Ale co za rok - dwa ?
Żywice też się starzeją.
Zastanów się .
pzd.
Mane Tekel Fares


Autor tematu
forestgril
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 10
Posty: 552
Rejestracja: 09 paź 2023, 10:20

Re: Sufnica (czyli suwnica pod sufitem) 2 tony

#27

Post napisał: forestgril » 29 kwie 2025, 16:28

tuxcnc pisze:jesz na surowo i bez obierania


Dzieciaki albo Żona obierają - a dziś ja smażyłem :)
pukury pisze:Ale co za rok - dwa ?
Żywice też się starzeją.


Słuszna uwaga.
Czat mi mówi - a sztuczna inteligencja nigdy się nie myli! - że trwałość epoxydowej jest 50 lat, a poliuretanowej 10-25 lat. Jak w ciągu 10 lat nie wyniosę się z garażu na halę produkcyjną, to już lepiej zapomnieć o karierze ślusarza :)

Dodane 1 minuta 11 sekundy:
pukury pisze:A jak podczas ceremonii wiercenia natrafisz na zbrojenie ?


Wypluj proszę te słowa! Albo pukaj w niemalowaną stal! A tfu, a tfu! ;)

Trafię na pewno. Robiąc 14 otworów na pewno trafię. Ale to jakaś standardowa kratownica pod podłogę, jak ją przerwać w kilku miejscach, to nie zmieni znacząco nośności stropu. Pewnie powiercę teowniki, albo profile bramowe gęściej na taki wypadek. Po to m.in. ten zapas bezpieczeństwa planowałem.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”