Ja jestem amatorem garażowym i na razie mi freeCAD wystarczy. Potencjalnie ma ogromne możliwości , ale nie uzależnia i nie płacę. Gdybym miał produkcję, obliczyłbym co mi się bardziej opłaca. Ale lubię eksperymentować i jestem ciekaw, czy da się robić coś dużego na open source i bez zobowiązań wobec tych, co mi dostarczają narzędzia. Moze to trochę naiwne podejście, bo niby płacimy za jakość. … albo za wygodę! A wygoda nas uzależnia. A ja jestem wolnościowcem
Z drugiej strony freeCAD to naprawdę piękny, potężny i dopracowany soft. Nie jest „dziwny” , ale nie jest też trywialny. To niesamowite, na jak wiele stać pasjonatów, którzy pragną uczynić świat lepszym a świetne narzędzia dostępnymi dla każdego. To też piękna postawa: zostałem obdarowany (na przykład talentem programistycznym), więc się dzielę i oddaje światu, co mam. Dobrego.