raczej po usłyszanej odpowiedzi przestaje się rozumieć zadane pytanie .tuxcnc pisze: kiedy w proste pytanie wlewa się tyle wody
Paradoks Monty’ego Halla
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3052
- Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
- Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R
Re: Paradoks Monty’ego Halla
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2337
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
- Lokalizacja: Jodlowa
- Kontakt:
Re: Paradoks Monty’ego Halla
Nie rozumiem o co ci chodzi.
Chcesz udowodnić, że paradoks ten jest nieprawdziwy?
W pierwszym poście chciałeś, aby pokazać ci program który da wynik inny niż twój. Otrzymałeś programy potwierdzające, w czym problem?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 9337
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Paradoks Monty’ego Halla
Nie.
Wróćmy na chwilę do brakującej złotówki:
Do słowa ALE wszystko się zgadza i w tym momencie opowieść powinna się zakończyć.W sklepie upatrzyłaś spodnie za 97zł
Nie masz kasy i pożyczasz 50zł od mamy i 50zł od taty.
Kupujesz spodnie i zostaje ci 3zł
Wiec oddajesz 1zł mamie, 1 zł tacie i 1zł bierzesz dla siebie
I teraz :
Mamie jesteś już dłużna tylko 49zł
Tacie również 49zł
ALE
49 + 49 = 98
98zł + 1zł (to jest to 1zł co wzieliśmy dla siebie) = 99zł
GDZIE SIĘ PODZIAŁA 1ZŁ:)
Pożyczyłeś 100, oddałeś 2, masz 98 długu.
Jednak opowiadający "zagadkę" robi Ci wodę z mózgu dodając nadmiarowe informacje.
No bo niby po jasną cholerę do długu masz dodać posiadaną złotówkę?
Jaki sens ma taka operacja?
Dług jest na minus, kapitał na plus, jak dodasz +1 do -98, to otrzymasz -97, czyli ile Ci brakuje żeby spłacić dług, (te pieniądze zapłaciłeś za spodnie, więc ich nie masz), i znowu wszystko się zgadza.
Dajesz się wyprowadzić w pole, bo ktoś ukradkiem zamienił plus w minus....
Teraz znowu bramki, samochód i kozy.
Perfidia tego numeru polega na tym, że najpierw wybierasz 1 z 3, a potem Ci się wmawia, że możesz wybrać 1 z 2, a to jest gówno prawda, bo możesz tylko odwrócić pierwszy wybór i wybrać 2 z 3.
Kiedy dasz sobie wmówić, że wybierasz 1 z 2, to jesteś przekonany, że i prawdopodobieństwo wygranej jest pół na pół...
Czyli dzięki psychotechnice nie rozumiesz prostego pytania, udzielasz błędnej odpowiedzi, a kiedy poznajesz prawidłową odpowiedź, to pytania nie rozumiesz jeszcze bardziej, ale nie od tego momentu.
Tutaj pojawiają się "matematycy", którzy tłumaczą problem w debilny sposób (choć formalnie poprawny), bo dali sobie wmówić, że w zadaniu jest jakiś paradoks.
A tutaj żadnego paradoksu nie ma.
Jeśli wybierasz 1 z n, to prawdopodobieństwo wygranej wynosi 1/n, a prawdopodobieństwo że wygrana jest w pozostałych wyborach jest n-1/n.
Jeśli dokonałeś wyboru 1 z n, i się go trzymasz, to prawdopodobieństwo wygranej nie zmienia się, nawet jeśli Monty odsłania bramki i pokazuje kozy.
Prawdopodobieństwo, że w pozostałych bramkach jest wygrana też się nie zmienia jeśli usuwasz puste bramki (z kozą, żebyś nie pomyślał że puste...), bo suma prawdopodobieństw nadal musi być równa 1.
Dodane 3 minuty 31 sekundy:
W moim programie był wredny błąd, którego nie widziałem. Jego wskazanie rozwiązało problem.drzasiek90 pisze: ↑19 sie 2024, 18:57Nie rozumiem o co ci chodzi.
Chcesz udowodnić, że paradoks ten jest nieprawdziwy?
W pierwszym poście chciałeś, aby pokazać ci program który da wynik inny niż twój. Otrzymałeś programy potwierdzające, w czym problem?
Nie chcę udowodnić, że "paradoks ten jest nieprawdziwy", chcę udowodnić, że nie ma żadnego paradoksu (czytaj powyżej).
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Paradoks Monty’ego Halla
Prawdopodobieństwo to jedna z tych dziedzin matematyki uczonych w szkole, którą albo się "chwyta", albo nie. Często osoby słabsze z matematyki radzą sobie tutaj lepiej, i odwrotnie.
A co do "wierzenia" w statystykę... co masz na myśli? Statystyka, podobnie jak i logika to podstawowe narzędzia manipulacji, bo ich rozumienie nie przychodzi nam naturalnie (podobnie jak prawdopodobieństwa). Wierząc w statystykę można uznać, że wskoczenie do stawu z aligatorami w zoo nie jest wcale takim złym pomysłem. W końcu statystyczne prawdopodobieństwo śmierci w brzuchu aligatora jest znikome, mniejsze niż w samochodzie dojeżdżając do tego zoo, więc na logikę praktycznie nic nam nie grozi.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 9337
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Paradoks Monty’ego Halla
Stanowczo przesadziłeś, bo tutaj każdy się zorientuje, że to nie ta statystyka.Avalyah pisze: ↑19 sie 2024, 19:21Wierząc w statystykę można uznać, że wskoczenie do stawu z aligatorami w zoo nie jest wcale takim złym pomysłem. W końcu statystyczne prawdopodobieństwo śmierci w brzuchu aligatora jest znikome, mniejsze niż w samochodzie dojeżdżając do tego zoo, więc na logikę praktycznie nic nam nie grozi.
Natomiast faktycznie, statystyka może skutecznie wprowadzać w błąd.
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś na raka chorowali częściej ludzie noszący białe podkoszulki niż kolorowe...
Domyślasz się dlaczego?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Paradoks Monty’ego Halla
tuxcnc pisze:Stanowczo przesadziłeś, bo tutaj każdy się zorientuje, że to nie ta statystyka.
Przykład specjalnie jest prosty, żeby pokazać jak łatwo jest stworzyć konstrukcję z logiką, statystyką i prawdopodobieństwem w jednym i w zasadzie bez lepszego kontekstu ma to sens.
tuxcnc pisze:Natomiast faktycznie, statystyka może skutecznie wprowadzać w błąd.
Bo przeważnie tego kontekstu brakuje, albo mało kogo obchodzi.
Nawet nie spróbuję.tuxcnc pisze:Domyślasz się dlaczego?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2337
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
- Lokalizacja: Jodlowa
- Kontakt:
Re: Paradoks Monty’ego Halla
No ale paradoks polega na tym, że na szybko większości wydawałoby się, że zmiana wyboru nie zwiększy szansy, a jednak zwiększa.
Do definicji paradoksu pasuje:
"Paradoks (gr. παράδοξος – „nieoczekiwany, nieprawdopodobny, zadziwiający”) – twierdzenie logiczne prowadzące do zaskakujących lub sprzecznych wniosków z oczekiwaniami, w potocznym rozumieniu sprzecznych z intuicją."
Intuicje i oczekiwania ludzie mają różne, więc każdy paradoks trochę jest naciągany.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 9337
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Paradoks Monty’ego Halla
Rozumiesz co to jest "potoczne rozumienie"?
Paradoks jest wtedy, kiedy ktoś mówi "ja w tej chwili kłamię".
Tu nie ma żadnego ściemniania i opowieści o odsłanianiu kóz.
Jest proste zdanie, które samo sobie zaprzecza.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1563
- Rejestracja: 09 lip 2012, 20:34
- Lokalizacja: Poznań
Re: Paradoks Monty’ego Halla
Bzdura, kolejna. To nie była statystyka. Nie każdy rozumie czym jest.