Tak wygląda logo:

Wrzeciennik - odboczka

Konik gotowy do biegu:

Wrzeciennik od tyłu:

Imak z widokiem na wrzeciennik. Wrzeciennik ma głębokie wybrania po bokach, w które wchodzą ramiona suportu przy dojeździe do uchwytu.

Wrzeciono tak wyglądało a teraz jest już montowane.

Skrzynka posuwów. Zostały w niej wymienione niektóre koła na nowe.

Skrzynka suportowa. Biednie wygląda z tym połamanym kołem, ale jest kompletna i innych uszkodzeń nie ma.

Skrzynia biegów zamontowana pod wrzecionem. Pod nią miejsce na silnik dwubiegowy, który nie oparł się sprytnym rączkom i go nie ma. Trzeba poszukać nowy.

I najlepsze na koniec: "KOMPUTER" mechaniczny. W lewym okienku wybiera się prędkość skrawania. W prawym - średnicę obrabianego przedmiotu. W środkowym okienku "komputer wylicza" wymaganą prędkość obrotową wrzeciona i jednocześnie pokazuje potrzebne położenie dźwigni oraz zakres obrotów silnika: niskie lub wysokie bo silnik był dwubiegowy. Innych tabliczek nie ma.

Nie wiem jeszcze co ustawianiem posuwów i skoków gwintów bo gitary też nie ma! Nie, że też ukradli, ale po prostu wszystko ustawiane jest dźwigniami i nie ma potrzeby wymiany kół zębatych. Może służył do tego drugi "komputer"?