Frezowanie wgłębne

Cześć, mam problem z frezowaniem wgłębnym. Przy wykańczaniu konturu na gotowo poprawiam po większym frezie promienie R3,2
frezem szlifowanym na FI6,4. Stosowałem zwykły cykl wiercenia. Zostaje widoczny zarys śrubowy. Jaka byłaby lepsza opcja?
Frezować bokiem a nie wgłębnie?

-Przy dojeździe frezem bokiem, może być jeszcze gorzej.

-Najłatwiejszym rozwiązaniem byłaby zmiana konstrukcyjna - zmienić konstrukcję detalu, aby była bardziej technologiczna.
Frezowanie takimi długimi wąskimi frezami powoduje drgania narzędzia, co objawia się nieprzyjemnym hałasem podczas frezowania i kiepską powierzchnią - tak jak na tym zdjęciu. Jeśli jest możliwość, najlepiej obrabiać krótkimi frezami.

-Możesz też próbować rozwiązać swój problem, regulując parametry obróbki. Zmniejsz posuw, lub też obroty.

-Możesz też zmienić narzędzie. Na jakość frezowania wpływa też materiał frezu. Węglikowe vhm są sztywniejsze niż hss, ale są bardziej kruche.
Możesz też wypróbować wiertło z płaskim dnem, coś tego typu: https://awexim.pl/nachi-narzedzia-monol ... ll-ex-flat

-Możesz też zmienić strategię obróbki: Najpierw w pełnym materiale wiercić otwory z płaskim dnem fi 6,4 , a potem frezować kontur grubszym frezem.

Zastosować mniejszy frez... powiedzmy ⌀ 4 (R2). Niezależnie od przyjętej strategii, dla frezy o promieniu równym z poronieniem frezowanego naroża będzie dochodzić do znacznego zwiększenia oporów skrawania i do zadrgania.

Przy dojeździe frezem bokiem, rzeczywiście, frez fi 4 będzie lepszy niż fi 6,4.
Z drugiej strony, długi frez o mniejszej średnicy będzie miał mniejszą sztywność i wyjdą "schody". Ale może jakość będzie wystarczająca.