Wyciszenie frezarki.

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

drzasiek90
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1771
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Wyciszenie frezarki.

#31

Post napisał: drzasiek90 » 15 kwie 2024, 21:19

tuxcnc pisze:
15 kwie 2024, 15:50
Próbujesz rządzić się moimi pieniędzmi i to nie mając pojęcia o jakim budynku mówimy.
A skąd. Mam gdzieś cudze pieniądze.

Ale to ty jesteś fanem żelaznej logiki.
A żelazna logika nie akceptuje półśrodków.

Postaw się po drugiej stronie i wyobraź sobie, że odnalazłeś na forum taki temat, jak ty założyłeś? Co byś poradził autorowi?
Idę o zakład, że kazał byś mu nie bawić się w partactwo tylko postawić maszynę tam gdzie jej miejsce. A jak nie chce albo nie ma miejsca, to niech się zajmie wędkowaniem albo szachami.

Ja nie jestem tak surowy, ale uważam, że frezarka powinna stać i pracować w warsztacie.

Nie wiem co to za warsztat, że narzędzia ci rdzewieją.
99.9% amatorskich warsztatów zapewne nie ma stałego ogrzewania zimą a mimo to ludzie trzymają tam narzędzia. Mój też nie ma i nic nie rdzewieje.
Jeśli twój budynek to jakaś zawilgocona piwnica, to zwyczajnie nie nadaje się na warsztat i nie ma co ucierać du** szkłem, tylko zaopatrzyć się w odpowiedni warsztat (jeśli takowy jest potrzebny).
A skoro są narzędzia i chęć/potrzeba ich wykorzystania, to warsztat jest niezbędny.

Rozumiem wyciszenie maszyny, gdy nie ma innego wyjścia.
Ale frezowanie w kawalerce w bloku nadal wychodzi poza moją wyobraźnię.
I jakkolwiek jest to ciekawe wyzwanie, nadal uważam, że to (że się tak wypowiem po tuxowemu) kretyński pomysł.




qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2126
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

Re: Wyciszenie frezarki.

#32

Post napisał: qqaz » 15 kwie 2024, 21:31

drzasiek90 pisze:Ale frezowanie w kawalerce w bloku nadal wychodzi poza moją wyobraźnię.
przez całą podstawówkę robiłem modele na biurku. A jaki zachwyt ogarnął sąsiadów gdy odpaliłem 2,5ccm złapany na desce przykręconej do blatu.
A z okna (parter) czasem poziomym lotem startowały rakiety z silnikiem pulsacyjnym.
Mieli ciężko.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2797
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Wyciszenie frezarki.

#33

Post napisał: atom1477 » 15 kwie 2024, 21:36

drzasiek90 pisze:
15 kwie 2024, 21:19
Postaw się po drugiej stronie i wyobraź sobie, że odnalazłeś na forum taki temat, jak ty założyłeś? Co byś poradził autorowi?
Ja wiem!
To nie jest forum budowlane!!!!
Takich rzeczy szuka się na google albo na odpowiednim forum!!!
Co to za partactwo?!! Maszyna do warsztatu!!! Kto trzyma maszyny w bloku?!!

Aż się dziwię że ludzie odpisują. Ale widocznie mamy tu porządnych ludzi, którzy nawet największemu chamowi pomogą.
No to i ja nie będę gorszy.
Jak Ci Tux wata szklana/mineralna nie pasuje, to użyj zwykłej wełny (naturalnej). Takiej co się kiedyś używało do izolowania okien. Ewentualnie gąbki.


szopenn
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1940
Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
Lokalizacja: Lublin

Re: Wyciszenie frezarki.

#34

Post napisał: szopenn » 15 kwie 2024, 22:20

:D :mrgreen:


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2126
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

Re: Wyciszenie frezarki.

#35

Post napisał: qqaz » 15 kwie 2024, 23:15

albo bądź chłopcem Tampaxa

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 7888
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wyciszenie frezarki.

#36

Post napisał: tuxcnc » 16 kwie 2024, 05:42

drzasiek90 pisze:
15 kwie 2024, 21:19
Ale to ty jesteś fanem żelaznej logiki.
A żelazna logika nie akceptuje półśrodków.

Postaw się po drugiej stronie i wyobraź sobie, że odnalazłeś na forum taki temat, jak ty założyłeś? Co byś poradził autorowi?
Idę o zakład, że kazał byś mu nie bawić się w partactwo tylko postawić maszynę tam gdzie jej miejsce. A jak nie chce albo nie ma miejsca, to niech się zajmie wędkowaniem albo szachami.

Ja nie jestem tak surowy, ale uważam, że frezarka powinna stać i pracować w warsztacie.

Nie wiem co to za warsztat, że narzędzia ci rdzewieją.
99.9% amatorskich warsztatów zapewne nie ma stałego ogrzewania zimą a mimo to ludzie trzymają tam narzędzia. Mój też nie ma i nic nie rdzewieje.
Jeśli twój budynek to jakaś zawilgocona piwnica, to zwyczajnie nie nadaje się na warsztat i nie ma co ucierać du** szkłem, tylko zaopatrzyć się w odpowiedni warsztat (jeśli takowy jest potrzebny).
A skoro są narzędzia i chęć/potrzeba ich wykorzystania, to warsztat jest niezbędny.

Rozumiem wyciszenie maszyny, gdy nie ma innego wyjścia.
Ale frezowanie w kawalerce w bloku nadal wychodzi poza moją wyobraźnię.
I jakkolwiek jest to ciekawe wyzwanie, nadal uważam, że to (że się tak wypowiem po tuxowemu) kretyński pomysł.
A jak będę chciał mieć kajak, to powinienem kupić sobie jezioro?
Widzisz, ten budynek, który nazywam warsztatem, jest w istocie budynkiem mieszkalnym z lat 60-tych ubiegłego wieku.
Ściany i dach są w stanie idealnym, ale do wymiany są wszystkie okna, drzwi, podłogi, a ściany trzeba ocieplić.
Do tego trzeba by dodać fotowoltaikę i pompę ciepła, żeby za 10 czy 20 lat można było być w zgodzie z ekodebilnym prawem i nie płacić wariackich kar.
Po wykonaniu wszystkich koniecznych remontów, wartość budynku wzrośnie o dokładnie ZERO złotych, bo ludziom od dobrobytu w dupach się poprzewracało i nikt w takim zabytku mieszkać nie chce...
Tak więc twoja propozycja to ekonomiczny bezsens.
Co do rdzewienia, to zapewne kwestia okolicy, dookoła są lasy, w lato nie ma problemu, ale zawsze po zimie odkrywam, że na czymś skropliła się woda i pojawiła się korozja. Reguły nie ma żadnej, czasem dwie identyczne rzeczy leżą obok siebie i jedna jest nietknięta, a druga zardzewiała jakby leżała na dworze...
Nie mam zamiaru robić dochodzenia dlaczego tak się dzieje.
I na koniec najważniejsze.
Wolny człowiek ma prawo robić to, co nie przeszkadza innym.
Dlatego każdemu wolno mieć w mieszkaniu frezarkę, pod warunkiem, że nie słyszą jej sąsiedzi.
Twierdzenie, że jak chcę mieć frezarkę, to muszę mieć warsztat, to najzwyczajniej nazizm i bolszewizm, czyli deptanie cudzej wolności z powodu własnego widzimisię.

A tak w ogóle, to wszystko jest nie na temat.
Temat jest o wyciszeniu frezarki, lub podobnej maszyny, a nie o tym na co powinienem wydać swoje pieniądze.


drzasiek90
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1771
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Wyciszenie frezarki.

#37

Post napisał: drzasiek90 » 16 kwie 2024, 06:27

qqaz pisze:
15 kwie 2024, 21:31
przez całą podstawówkę robiłem modele na biurku. A jaki zachwyt ogarnął sąsiadów gdy odpaliłem 2,5ccm złapany na desce przykręconej do blatu.
A z okna (parter) czasem poziomym lotem startowały rakiety z silnikiem pulsacyjnym.
Mieli ciężko.
Dlatego właśnie wykracza to poza moją wyobraźnię, ponieważ dobre stosunki z ludźmi z którymi żyję, stoją u mnie wysoko.
tuxcnc pisze:
16 kwie 2024, 05:42
A jak będę chciał mieć kajak, to powinienem kupić sobie jezioro?
Nie, do posiadania kajaka nie potrzeba jeziora. Tak samo, jak do posiadania frezarki nie trzeba warsztatu.
Ale Jeśli chcesz pływać kajakiem na działce ROD (analogicznie frezować frezarką w kawalerce w bloku) to musisz zorganizować sobie na tej działce jakiś akwen wodny.
Co prawda o wiele prościej i łatwiej zapakować kajak i udać się w miejsce, gdzie takowy już jest. Ale kto ci zabroni.
tuxcnc pisze:
16 kwie 2024, 05:42
Widzisz, ten budynek, który nazywam warsztatem, jest w istocie budynkiem mieszkalnym z lat 60-tych ubiegłego wieku.
Ściany i dach są w stanie idealnym, ale do wymiany są wszystkie okna, drzwi, podłogi, a ściany trzeba ocieplić.
Do tego trzeba by dodać fotowoltaikę i pompę ciepła, żeby za 10 czy 20 lat można było być w zgodzie z ekodebilnym prawem i nie płacić wariackich kar.
Po wykonaniu wszystkich koniecznych remontów, wartość budynku wzrośnie o dokładnie ZERO złotych, bo ludziom od dobrobytu w dupach się poprzewracało i nikt w takim zabytku mieszkać nie chce...
Tak więc twoja propozycja to ekonomiczny bezsens.
Gadasz od rzeczy.
Do trzymania frezarki w warsztacie nie trzeba pompy ciepła, fotowoltaiki, nowych drzwi ani elewacji.
Zainwestowanie w warsztat to nie remont budynku.
Jeśli budynek, który nazywasz warsztatem nie nadaje się na warsztat, to nie należy tam trzymać narzędzi.
Natomiast jeśli warsztat mieć potrzebujesz, trzeba sobie taki budynek/pomieszczenie zorganizować.
A potrzebujesz, bo masz narzędzia i chcesz ich używać. Nie wiem co tu jest takiego trudnego.
Hobby kosztuje, każde...
tuxcnc pisze:
16 kwie 2024, 05:42
I na koniec najważniejsze.
Wolny człowiek ma prawo robić to, co nie przeszkadza innym.
Zapisze sobie ten cyctat i będę go wrzucał, gdy będziesz prezentował swoją "żelazną logikę" innym :)

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4702
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Wyciszenie frezarki.

#38

Post napisał: pitsa » 16 kwie 2024, 07:24

tuxcnc pisze:Nie mam zamiaru robić dochodzenia dlaczego tak się dzieje.
A może warto?
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2126
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

Re: Wyciszenie frezarki.

#39

Post napisał: qqaz » 16 kwie 2024, 08:43

drzasiek90 pisze:dobre stosunki z ludźmi z którymi żyję, stoją u mnie wysoko
czyli tak jakbym miał się wstydzić za postawę 12-latka. Chyba Cię pogięło.
Nawet Duduś wreszcie klepał miedzianą patelnię i wróżył z kart.
Tylko co Ty wiesz o Dudusiu.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 5348
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Wyciszenie frezarki.

#40

Post napisał: jasiu... » 16 kwie 2024, 10:25

A czy nie właściwym byłoby spytać ludzi, którzy budują studia nagraniowe?

Albo takie do podcastów, albo takie do ćwiczenia np. gry na skrzypcach, czy flecie. Nie to forum, akustyków to tutaj chyba nie ma.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”