wreszcie

jasiu... pisze: ↑

11 lut 2024, 15:14

Skoro są takie przewoźne instytucje, to popyt na to jest. Opłaci się? Czemu w Niemczech tak, a w Polsce nie?

Bo Niemcy to naród lubiący regulacje, a Polacy to naród lubiący wolność.
Dlatego nim więcej regulacji tym Niemcom lepiej a Polakom gorzej.
Gdyby zlikwidować regulacje, to by było na odwrót.

jasiu... pisze: ↑

11 lut 2024, 15:14

No właśnie nie wiem, czemu w Polsce tak nie ma. I teraz poważnie, w wielu krajach jest tak, że rolnicy, albo sami, albo łącząc się w zespoły, starają się korzystnie sprzedać swoje produkty. Hodowcy tworzą zespoły z małymi masarniami.

To opowiem ci historię z mojego podwórka.
U mnie we wiosce są 2 duże masarnie. Duże, bo obsługują całe okolice a ich właściciele dorobili się już takiego majątku, że w głowie się nie mieści. I to wszystko kosztem tych małych rolników, od których odkupywali bydło czy świnki za bezcen - ale to oni wyznaczali cenę, tak to niestety działa. Kiedyś od nich skupowali, teraz przywożą całe tiry żywca nie wiadomo skąd.
Jakieś 30 lat temu, kuzyn mojego taty, mieszkający rzut beretem ode mnie postanowił wejść w ten biznes.
Wybudował ubojnię, niedużą, zatrudniał pracowników. Na początku mu szło jako tako, ale przeszkadzał tym dużym ubojniom. Odgrażali mu, zaczęli mu blokować wypłatę pieniędzy za odbiór mięsa, gość przestał być wypłacalny.
Jednej nocy spalono mu ubojnię - pamiętam ten pożar bo ta ubojnia jest jakieś 70 metrów od mojego domu.
Gość miał rodzinę i dzieci, ze strachu odpuścił dochodzenia co się stało - tamci mieli układy wszędzie, również w policji.
Niby zadupie, a mafia rządzi.
Jak to sobie wyobrażasz, że rolnik miałby mieć na to jakikolwiek wpływ?

jasiu... pisze: ↑

11 lut 2024, 15:14

Jeśli w tych gospodarstwach jest uprawiane żyto, to faktycznie małe gospodarstwa. Tylko że jeśli żyto się nie opłaca, to może opłacić się coś innego.

Tylko to nie jest takie proste. Aby zmienić profil produkcji, aktualnie trzeba wpakować się w spory kredyt.
O ile 30 letni rolnik może się na takie coś odważyć, to 50-60 latek może już nie mieć energii i siły na takie ryzyko.
Szczególnie, że przy aktualnych trendach unijnego szaleństwa, za 2 lata zainwestowane dzisiaj pieniądze znowu mogą okazać się błędne, bo unia zakaże czegoś innego.

pukury pisze: ↑

11 lut 2024, 15:01

Z tego co mi się o uszy obiło to protestujący mają zastrzeżenia do ograniczenia środków ochrony roślin.
Więc jak to jest ?

Postulatów jest więcej.
W różnych krajach różne, ale generalnie chodzi o zatrzymanie unijnego szaleństwa.
Masz z naszego podwórka:
https://youtu.be/oSmOFrfgJPU?si=Q18gCeasTar-AfKs
Tego celebrytę rolnika możesz znać z telewizji.

Hej.
Jak by nie patrzeć to cały Świat oszalał.
Może to kwestia mikro plastiku w "mózgach" ?
Z TV nikogo nie znam - nie oglądam.
pzd.

Ale obejrzeć można, nawet jak się nie zna. Bo fajnie i przejrzyście tłumaczy o co rolnikom chodzi.

Nie wiem czy cały świat oszalał, ale Europa na pewno.
Unia miała między innymi służyć zapewnieniu stabilności gospodarczej.
Teraz unia z całych sił próbuje europejską gospodarkę zdestabilizować.
Już dawno uważałem, że to szaleństwo można zatrzymać tylko siłą.
Mam nadzieję, że rolnicy nie odpuszczą, bo tylko oni mają narzędzia aby wywrzeć wystarczającą presję - oby ukierunkowali swoje demonstracje we właściwy sposób, aby uprzykrzyć życie politykom a nie zwykłym obywatelom.

drzasiek90 pisze:Mam nadzieję, że rolnicy nie odpuszczą, bo tylko oni mają narzędzia aby wywrzeć wystarczającą presję - oby ukierunkowali swoje demonstracje we właściwy sposób, aby uprzykrzyć życie politykom a nie zwykłym obywatelom.

tzn co, mają występić przeciwko regulacjom cen za swoje produkty? To dlaczego kiedy cena "regulowana" rosła, czy to za świnkę, czy to za tonę, to rolnik był nagle zadowolony i nagle sama istota regulacji nie przeszkadzała mu, przynajmniej do momentu w którym stwierdził, że znowu ta regulacja mu przeszkadza bo cena jest za mała?

Możesz mówić, że ktoś jest głupi, ale faktów nie zmienisz. Gdyby rolnicy walczyli ze złymi narzutowymi regulacjami, a nie o kasę, to nie "rozpasaliby" problemu do takiej skali jaki jest. A tak... spijają to co sobie natworzyli. Identycznie jak sobie stworzyli problemy głosując na PIS. Twoje wyzywanie od głupków, i od tego że ktoś nie ma argumentów nic tu nie zmieni. Rolnicy od dawien dawna uprawiają taką samą bezecną politykę, na drogę jak w portfelu pusto. Gęba pełna frazesów, a jak kasa się zgadza to i idee schodzą na dalszy plan. Poza tym od zawsze brak perspektywicznego i przyszłościowego myślenia. Np przykład z zakazem hodowli norek - ja pominę w tym momencie jakieś tam argumenty, ale... mamy PIS - wybrany przez rolników, nagle pis wyrywa się, że to to trzeba zamknąć, bo jest nieetyczne, bo zwierzęta cierpią. OK... mogę się zgodzić, mogę się nie zgodzić, mogę ryczeć, że "zabija się polskiego rolnika przedsiębiorcę".. ale coś tu jest nie tak, jak niejaki SzczepanWójcik idzie do rydzyka, żeby co ratować? Ideologie czy swój interes? U rydzyka słono się płaci za protekcje, no ale teraz do rydzyka iść nie musi - głupi nie jest - to nic nie da, rydzyk stracił wpływy. Z tymże, co ja będę myślał o Szczepanie Wójciku? No ciebie to nie obchodzi bo przecież, tacy co to widzą podobnie jak ja to są głupkami..

No więc nie wiem wiem kto tu jest głupi, czy ja, czy ty, że takich rzeczy nie widzi, tak samo jak nie widzi, że konfederacja to niestety pis lub nie widzi, że zachowujesz się przewidywalnie i powtarzalnie, jeśli tylko jakakolwiek krzywda dotyka rolników. Wiele grup społecznych dotyka krzywda, ale ty się odpalasz tylko wtedy jak ciągniki są odpalane na blokady. Jesteś zakłamany tak samo jak i to całe towarzystwo politycznie walczących rolników - czego dowodem poniekąd jest własne gospodarstwo.

Dodane 6 minuty 25 sekundy:

drzasiek90 pisze:Wybudował ubojnię, niedużą, zatrudniał pracowników. Na początku mu szło jako tako, ale przeszkadzał tym dużym ubojniom. Odgrażali mu, zaczęli mu blokować wypłatę pieniędzy za odbiór mięsa, gość przestał być wypłacalny

a no właśnie, kolejny raz trzeba powiedzieć, łatwo komus powiedzieć żę jest głupi, a następnie przytaczać dokładnie argument że duży rolnik nie dba ani o mnie, ani o ciebie, ani o "bliźniego rolnika".

drzasiek90 pisze:Tylko to nie jest takie proste. Aby zmienić profil produkcji, aktualnie trzeba wpakować się w spory kredyt.

tak jest wszędzie, mieszkanie żęby kupić, chałupe pobudować musisz wziąć kredyt - a przecież nie jest to kredyt na działalność która potencjalnie przyniesie zyski. Dlaczego być protekcjonalnym tylko dla rolników? No bo ty jesteś z rodziny rolniczej i "ciebie to dotyka"?? No litości kurza..

drzasiek90 pisze:Szczególnie, że przy aktualnych trendach unijnego szaleństwa, za 2 lata zainwestowane dzisiaj pieniądze znowu mogą okazać się błędne, bo unia zakaże czegoś innego.

tego już nie skomentuje wiesz co najlepiej jakby wróciły pgry, rolnik musiałby tylko zapierd... i nie musiał się martwić czy interes mu sie opłaci czy nie. Dopłaty macie, pogode macie, opryski macie. Kop w du** i na pole, a nie podoba się sprzedać biznes maszyny i nie martwić się, czy interes się opłaci. A kto w dzisiejszych czasach ma jakąkolwiek gwarancje? Wiadomo mądry biznes plan, sprawdzenie popyt/podaż, ale zawsze może wtedy Putin wysłać rakietę i co? Rolnik wyjedzie na drogę i trzeba mu będzie szkody pokryć bo zamiast deszczu poleciały rakiety? To powiem wam, ci ukraińscy rolnicy - można ukraińców lubić lub nie - są wyśmienici. Potrafią zebrać plon nawet jak deszczu nie ma a lecą tylko rakiety i jeszcze są w stanie zapchać całą europę. Może jakby europejski rolnik pracował jak ten ukraiński to nie musieliby na drogach stać?

jesteś totalnie śmieszny drzasiu.

Dodane 7 minuty 47 sekundy:

drzasiek90 pisze:o zatrzymanie unijnego szaleństwa.

nie szaleństwa tylko znowu chodzi o kasę, unia poniekąd - nie mówię, że nie ma w tym celowego działania i zakłamania - chce aby rolnik używał nowocześniejszych bardziej eko środków. Ja tu pomijam rację, tylko chodzi o ten śmieszny argument rolników - że plon od polskiego rolnika jest zdrowy a z ukrainy nie. Jeśli zaś w rachubę wchodzi droższy oprysk, to niestety zdrowie - nawet dla polskiego rolnika - schodzi na dalszy plan. I weź mi powiedz i udowodnij że jest na odwrót. Że polski rolnik wybrałby droższy oprysk, uszczuplając swój zysk, żeby do lidla trafiały zdrowsze produkty. No ale co ty możesz mi na taki argument odpowiedzieć, ja już wiem - że jestem głupi, nie wysilaj się już

Dodane 1 minuta 38 sekundy:

drzasiek90 pisze:demonstracje we właściwy sposób, aby uprzykrzyć życie politykom a nie zwykłym obywatelom.

odpowiedz sobie sam.. akurat tego się nie boję, od dziesięcioleci ich strategia i sposób przekonywania do swoich racji jest niezmienny To też dla ciebie nie argument?

Szopen przestań się produkować, bo nie będę z tobą dyskutował.
Nawet nie czytam co piszesz, bo to pewnie jak zwykle słowotok bez ładu i składu ale za to pełen jadu i nienawiści.
Rozmawiać można z kimś, kto potrafi ze zrozumieniem słuchać/czytać i odpowiadać argumentami.
Dlatego z tobą dyskusję zakończyłem.

drzasiek90 pisze:Szopen przestań się produkować, bo nie będę z tobą dyskutował.
Nawet nie czytam co piszesz, bo to pewnie jak zwykle słowotok bez ładu i składu ale za to pełen jadu i nienawiści.
Rozmawiać można z kimś, kto potrafi ze zrozumieniem słuchać/czytać i odpowiadać argumentami.
Dlatego z tobą dyskusję zakończyłem.

ależ to co ty robisz to unikanie niewygodnych dla ciebie kwestii. Nie odniosłeś się do żadnej z nich, a komuś zarzucasz jad czy nienawiść. TO nie jest jad, ja mówie obiektywnie - kopa w du** i na pole a nie na drogę. Gdzie ty tu widzisz nienawiść? Odwracasz zupełnie istotę problemu i wycofujesz się.

Odpowiedz chociaż na to

tzn co, mają występić przeciwko regulacjom cen za swoje produkty? To dlaczego kiedy cena "regulowana" rosła, czy to za świnkę, czy to za tonę, to rolnik był nagle zadowolony i nagle sama istota regulacji nie przeszkadzała mu, przynajmniej do momentu w którym stwierdził, że znowu ta regulacja mu przeszkadza bo cena jest za mała?

jak to było do tej pory, dlaczego rolnicy nawet po podwyższeniu cen skupu, odpuszczali ciesząc się z uzyskania lepszej kasy, a nie skupiali się na tym co było dla nich od początku złe, czyli "REGULACJI". Dlaczego po nabiciu kasy czekali do następnego roku, żeby "ten sam" protest powtórzyć ponownie??

Dlaczego też nie spuścili pisu po nazywaniu ich pazernymi chłopami, a teraz pokładasz nadzieje w maszynach. Dlaczego nie użyli tych maszyn wtedy kiedy rząd na nich pluł?

PS. przecież wiesz że np protesty przeciwko zbożu ukraińskiemu nie były w kwestii tego, że ukraińskie zboże wjeżdża. Tu chodziło o to, że nie mogli sprzedać swojego zboża w cenie która by ich zadowalała. Dajmy na to, gdyby - podczas gdy wjazdu ukraińskiego zboża - rolnik mógł sprzedać nadal swoją tonę za 2.5k, to na pewno nie miałby nic przeciwko, że do nas jednocześnie wjeżdża zboże ukraińskie? No tak czy nie? Czy może wtedy po sprzedaniu swojego zboża, stanęliby na drodze, w mojej obronie żebym nie jadł przypadkiem co drugiego bochenka z ukraińskiej pszenicy (bo nie asfaltu ), i zrobiłby to po prostu bezinteresowanie.

Gdzie ty tu widzisz jad? Człowieku, każdy walczy dzisiaj o swoje - niech walczą, ale nie masz racji i bronisz ich argumentami, które dla przedszkolaka wydają się absurdalne.

Nie mam w zwyczaju tego robić, bo zazwyczaj nie ma to żadnego sensu.
Ale twoja wybitna głupota zasługuje na to zaszczytne miejsce.

Nie produkuj się, ja cię już nie czytam.

Polecam się, ale na to pytanie powinieneś odpowiedzieć. Czy polski rolnik, przykładowo - uzyskawszy wygodną dla siebie cenę za tonę, poszedłby mimo wszystkiego na barykady, z pobudek ideologicznych, żeby rynek nie zalewało ukraińskie "niezdrowe zboże". Mimo tego, że kasa się by zgadzała?

Jeśli nawet do tego nie potrafisz się odnieść, tzn że jesteś odbiegającym od problemu gówniarzem a nie kimś wartym dyskusji. Zresztą gówniarzem byłeś od dawna, sprowadzając epidemie do grypy, lekceważąc, że ta "grypa" może być niebezpieczna np dla osób starszych i należałoby być chociaż ostrożnym dla nich nie myśląc tylko i wyłącznie o swoim nosie itp. i innych typowych dla siebie głupot. I jestem pewny, że chociaż pochodzisz z rolniczego domu, to akurat takiej durnoty z domu nie mogłeś wynieść. Jesteś po prostu tak jak mnie określiłeś - głupi sam z siebie.

Ps. ja odpowiedź na to pytanie znam, polski rolnik po napchaniu portfela miałby w du*** co na nasz rynek wjeżdża, no chyba że nagle okazałoby się że za ukraińskie ziarko płacą 3k za tone, to wtedy ciągniki poszłyby w ruch, a na gębach byłyby frazesy o moim zdrowiu. Jeśli ktoś uważa inaczej, to chyba niestety jest naiwny - ale czy to jest jad i plucie?

Patrzcie jaka wygoda

Polecam każdemu.