Lubię Mazurka bo nie liza du** jednym czy drugim ale jedzie po wszystkich równo.
Nie wiem jakie gość ma poglądy, ale nie ma dla niego znaczenia PiS, Lewica czy inne Tuski, każdego przemagluje.
szopenn pisze: ↑13 sty 2024, 10:27
Chyba żaden poseł w konfederacji nie był typowany na członka KRS, więc nie wiadomo co by było gdyby.. uważasz, żeby się nie skusił?
Na pewno by się skusił.
Tylko nie wiem/nie pamiętam (albo mi umknęło) jaką opinię o KRS mieli konfederaci (a teraz szukać mi się nie chce).
Bo w tym cyrku o to chodzi, że aktualnie rządzący, gdy byli w opozycji nie uznawali KRS i domagali się likwidacji, natomiast zaraz po objęciu władzy obsadzili tam swoich i teraz już jest fajnie.
szopenn pisze: ↑13 sty 2024, 10:27
Zresztą, gdzie oni tam do krs jak oni wolą świeczniki i zabawy z gaśnicą, żeby trafić do swojego elektoratu. Zresztą obudź się, odsyłasz ludzi do latarnika, a weź mi powiedz dlaczego wasze poparcie maleje z dnia na dzień?
Właśnie przez takie świeczniki.
Właśnie dlatego, że większość ludzi konfederację kojarzy tylko z braunem i korwinem, bo tylko ich wybryki są im wciskane podczas czytania/oglądania propagandowych informacji jednej czy drugiej strony.
Akcja z gaśnicą była kiepska ale pokazuje pewien trend. Krzyże trzeba zdejmować ale chanuki świętować można?
Jak myślisz, co by te wszystkie lewaki wyprawiały gdyby braun zaczął odprawiać na korytarzu drogę krzyżową? Myślę, że wybuchłoby wielkie poruszenie (może bez gaśnicy) ale efektem byłoby przyznanie racji lewakom.
szopenn pisze: ↑13 sty 2024, 10:27
NIkt wam świni nie podkłada a jednak tego poparcia nie potraficie utrzymać i skapitalizować. To co jest nie tak? Ludzie głupi
Większość ludzi nawet nie zna poglądów, nawet nie wiedzą co to za partia.
Myślą, że to Korwin i jego szowinistyczne teksty.
A media wogóle ich nie pokazują w takim sensie, aby mogli cokolwiek przedstawić sami. Pokazują tylko ich przez pryzmat własnych interesów.
A potem przychodzą wybory i nawet część z tych którzy popierają i tak idą zagłosować na PiS lub PO bo lubią znany smród.