Rozsądne warunki pod warsztat
Jakie są wg Was minimalne warunki pod zakładanie hobbystycznego warsztatu?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1592
- Rejestracja: 09 gru 2005, 11:52
- Lokalizacja: Lublin
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
Piwnica jest niepraktyczna, prędzej garaż. Tylko problem jest z powierzchnią. Za kilka lat zagracisz wszystko
sprawność wg kobiety: stosunek wielkości wyjętej do wielkości włożonej
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
A że tak głupio zapytam, to ma być taki warsztat, żeby ktoś mógł się chwalić, że ma warsztat, czy konkretna produkcja?
Bo od tego trzeba wyjść, co gość chce robić. I przeczytać ustawę z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska. Przecież zupełnie inaczej będzie trzeba zaplanować, jeśli ktoś będzie planował obróbkę maleńkich elementów, a inaczej, gdyby to były części duże i ciężkie.
Wszelkie prowizorki, to jest tylko strata pieniędzy. No chyba, że ktoś będzie miał wyrób tabliczek znamionowych na ploterku, to potrzebne blaszki wniesie ręcznie. Co trzeba wiedzieć, to jakie elementy będą dostarczane i odbierane, jaka będzie obróbka, czy będą substancje szkodliwe dla środowiska (a co np. z wiórami?). Bez znajomości konkretnego pomysłu, robienie "warsztatu, żeby był" moim zdaniem mija się zupełnie z celem.
No chyba, że to hobby i ma przynosić straty, a nie jakiś zysk.
Bo od tego trzeba wyjść, co gość chce robić. I przeczytać ustawę z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska. Przecież zupełnie inaczej będzie trzeba zaplanować, jeśli ktoś będzie planował obróbkę maleńkich elementów, a inaczej, gdyby to były części duże i ciężkie.
Wszelkie prowizorki, to jest tylko strata pieniędzy. No chyba, że ktoś będzie miał wyrób tabliczek znamionowych na ploterku, to potrzebne blaszki wniesie ręcznie. Co trzeba wiedzieć, to jakie elementy będą dostarczane i odbierane, jaka będzie obróbka, czy będą substancje szkodliwe dla środowiska (a co np. z wiórami?). Bez znajomości konkretnego pomysłu, robienie "warsztatu, żeby był" moim zdaniem mija się zupełnie z celem.
No chyba, że to hobby i ma przynosić straty, a nie jakiś zysk.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
upadły_mnich pisze:Tylko problem jest z powierzchnią. Za kilka lat zagracisz wszystko
To prawda, ja mam warsztat ok 28m2 (obok garaży), i już miejsca brakuje, choć staram się upychać klamoty z głową...





jasiu... pisze:No chyba, że to hobby i ma przynosić straty, a nie jakiś zysk.
Drogi Jasiu, każde porządne hobby kosztuje, ale jak jeszcze ktoś zarabia na życie w inny sposób,
to dlaczego nie?..zrobienia sobie przy nim małego, ale możliwie kompletnego hobbystycznego warsztatu..
jasiu... pisze:(a co np. z wiórami?)
To akurat najmniejsze zmartwienie, złomiarze sami spod drzwi odbiorą, tylko daj znać, że masz..

Ewentualnie samemu na skup...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 312
- Rejestracja: 24 sty 2022, 22:52
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
Mam lokal usługowy na wsi, budynek starego budownictwa połączony z innym mieszkalnym (który w planie zagospodarowania też jest usługowy) , dwa pomieszczenia od sąsiadów (każde pomieszczenie ma ściany z cegły 60cm) mam sprzęt frezarkę , tokarkę , piłę taśmowa itd nic nie słychać , na dworze też nic nie słychać -kolejny sąsiad z drugiej strony około 10 metrów od budynku ma swój dom i też nic nie słyszy , niekiedy zostawiam frezarkę przy bezpiecznych obróbkach na całą noc i nie mam żadnych skarg.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5
- Rejestracja: 21 wrz 2023, 20:35
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
szopenn pisze:W szkołach zawodowych brakuje nauczycieli.
Dzięki za radę, chociaż to ma te same wady co inne stosunkowo łatwe sposoby na dorwanie się do sprzętu - trzeba się zobowiązać do wykonywania tej pracy, nawet jakbym 50% czasu robił tam to, co mnie interesuje, to nie zawsze miałbym na to ochotę. Nie wchodząc w szczegóły, by się od razu nie zdoxxować, już się dałem nabrać na takie coś i teraz uczę studentów tego, czym się zajmuję zawodowo. Też miało być połączenie przyjemnego z pożytecznym a wyszło jak zwykle.
Dzięki, to brzmi jak solidna opcja na początek. To rozwiązuje problem z hałasowaniem przy domu i ogólnie w okolicy mieszkalnej, ale coś za coś, trzeba się tam przetransportować oraz dochodzi problem z pilnowaniem warsztatu.Rafalgl pisze:Możesz wydzierżawić za grosze działkę ROD, tak ja zrobiłem. Domek z płyty warstwowej stawiają w jeden dzień, koszt niewysoki a idzie to szybko ogrzać. W tygodniu działki są puste i masz totalny spokój, tylko radzę zamontować alarm.
Na początek tokarka, frezarka, by nauczyć się podstawowych technik pracy z metalem, płyta czy stół pomiarowy by nauczyć się to robić precyzyjnie. Prawdę mówiąc, osiągnięcie dobrej precyzji obróbki jest głównym celem na początek, oraz perspektywa zdobycia umiejętności i możliwości wytwarzania dobrze spasowanych metalowych elementów jest główną motywacją.grafmetal pisze:Ile miejsca trzeba przeznaczyć, to tylko Ty możesz powiedzieć, bo my nie wiemy co konkretnie byś tam chciał mieć.
Do tego przynajmniej jeden solidny stół warsztatowy, solidny stół pod ZX7016, szafki i szuflady na narzędzia i osprzęt, miejsce na materiał do obróbki. Jak już opanuję obróbkę ręczną, pewnie utopię trochę pieniędzy w chińską zabawkę CNC typu 3020, czy 6040, by zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Dalej to chyba nie ma sensu robić planów ponad to, że jeżeli się nie zniechęcę, to pewnie będę chciał wstawić tam jakąś większą maszynę, możliwe że na tym etapie już z intencją rozpoczęcia działalności.
Zatem rozumiem, że warsztat przy domu to co najwyżej krótkoterminowe rozwiązanie, bo jakby hobby przerodziło się w działalność, albo zwyczajnie się zintensyfikowało, to i tak musiałbym szukać czegoś dalej od ludzi.grafmetal pisze:Uciążliwość zależy od tego ile czasu zamierzasz tam robić i w jakich godzinach.
grafmetal pisze:możesz wynająć sobie lub dokupić jakiś lokal roboczy w okolicy
Dzięki za radę, czy mogę prosić o sugestie jak czegoś takiego szukać? W popularnych portalach z ofertami nieruchomości raczej cienko z takimi ogłoszeniami, wszystko co choćby wygląda na zdatne na warsztat jest strasznie drogie. Ale to pewnie kwestia tego, że nie wiem gdzie szukać, kogo pytać.
Miałem kiedyś taką działkę i wtedy też krążyły takie głosy, że to przecież nie jest własność i mogą zabrać. Nie powstrzymywało to sąsiadów przed stawianiem murowanych domów i inwestowaniem sporych kwot w te tereny. Działki chyba nadal tam są.tristar0 pisze:jakiś deweloper nie wykupi tych działek hurtem z całą spółdzielnią i w tedy dowiadujesz cię że za pół roku teren ma być pusty
Na początek zakładam, że ma być do zabawy i nauki, potem może przy okazji się coś zmajstruje do domu. Chyba taki plan brzmi mniej absurdalnie, niż gdybym pytał, jak z zerowym doświadczeniem wystartować z dochodową manufakturą przy domu?jasiu... pisze:No chyba, że to hobby i ma przynosić straty, a nie jakiś zysk.
Dostrzegam możliwość późniejszego wykorzystania takiego warsztatu w celach zarobkowych, ale obecnie nie jest to motywacją. Chwilowo zadowolę się możliwością zdobycia nowych umiejętności, oraz zaspokojeniem ciekawości co do tego, jak w praktyce wygląda takie zajęcie. Nie ukrywam, że gdzieś pośród wszystkich powodów rozwinięcia się u mnie takich zainteresowań, znajdzie się też możliwość dywersyfikacji umiejętności, ale do póki nie osiągnę jakiejkolwiek wprawy, nie pozwolę sobie poważnie rozważać takiej opcji.
Bagunio pisze:Mam lokal usługowy na wsi, budynek starego budownictwa połączony z innym mieszkalnym (który w planie zagospodarowania też jest usługowy) , dwa pomieszczenia od sąsiadów (każde pomieszczenie ma ściany z cegły 60cm) mam sprzęt frezarkę , tokarkę , piłę taśmowa itd nic nie słychać , na dworze też nic nie słychać -kolejny sąsiad z drugiej strony około 10 metrów od budynku ma swój dom i też nic nie słyszy , niekiedy zostawiam frezarkę przy bezpiecznych obróbkach na całą noc i nie mam żadnych skarg.
Dzięki za odpowiedź! Spodziewałem się takiego wachlarza opinii, od Twojej sytuacji, gdzie generalnie można spokojnie używać maszyn i nikomu to nie przeszkadza, po okoliczności, gdzie trzeba pilnować by akurat nikogo w okolicy nie było, a hałas i tak się niesie. Rozumiem, że to głownie za sprawą grubych murów, oraz stosunkowo nieuciążliwych maszyn - zgaduję, że np. praca szlifierką kątową jest słyszalna w okolicy, ale nie trwa dość długo by komukolwiek istotnie przeszkadzać.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3052
- Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
- Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
Tu w Toruniu właśnie rok temu zabrali takie działki ,działkowcy się skarżą z deweloperem a koparki i spychy wyrównały ich murowane posesje nawet te z balkonami i tarasami .Blep pisze:Miałem kiedyś taką działkę i wtedy też krążyły takie głosy, że to przecież nie jest własność i mogą zabrać
Dodane 1 minuta 25 sekundy:
nie przesadzaj jeszcze mały czołg na środku zmieściszRomanJ4 pisze:choć staram się upychać klamoty z głową

Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3052
- Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
- Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
No toś pojechał ,to może mała łódź podwodnaRomanJ4 pisze:Już mam...

Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 42
- Rejestracja: 17 lip 2014, 14:25
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
Chyba w 2013 roku zmieniło się prawo w sprawie ROD, obecnie miasto może w tym miejscu zrobić tylko bydynek użyteczności publicznej jak szkoła, czy przedszkole. W mniejszej części np. pas działek, w przypadku np. poszerzenia drogi.
Deweloper ma opcję tylko jak by się na sprzedaż danego ROD jako całości zgodziło chyba ponad 70% właścicieli działek w danym ogródku, co w PL raczej jest mało prawdopodobne.
Dodatkowo dochodzi plan zagospodarowania przestrzeni, na terenie np. mojego ROD, plan przewiduje bydynki max to wysokości drugiego piętra. Więc poza starymi inwestycjami, które były zaklepane właśnie przed wspomnianymi zmianami, buduje się np. u mnie, takie małe szeregówko mieszkania. Na terenie jednych starych działek owszem powstają nowe bloczki, ale to etap inwestycji która się zaczęła przed zmianami w prawie.
Więc tu się w miarę nic ie powinno dziać, a co można robić technicznego na ROD.
Nie za wiele, sensownie to założyć można że jakieś 10A ta jednofazowa linia wytrzyma. Spawarka w miarę mi działa, drobnica też, więc do takich działkowych prac, jak wyspawanie czegoś pod winogrona, czy daszki przy altance, da rady. Ale żeby tam robić warsztat, to chyba taki bardzo w stylu Adama Słodowego.
W miarę dobrze na taki warsztat nadają się wolnostojące garaże, zwykle jest instalacja, czasami nawet 3 fazy, nie są przyklejone do budynków. Minus to dostępność i cena, nikt dzisiaj nie buduje kompleksów garażowych, czy jak to się nie zwało, w tych miejscach można posadzić bloki, z garażami podziemnymi. Więc te które zostały kosztują sporo, a chętnych jest jeszcze więcej.
No i miejsca jak na lekarstwo, ~15m kwadratowych to już coś zrobi, ale nie poszaleje, choć Adam Maszynotwór chyba jest najlepszym przykładem że się da.
Deweloper ma opcję tylko jak by się na sprzedaż danego ROD jako całości zgodziło chyba ponad 70% właścicieli działek w danym ogródku, co w PL raczej jest mało prawdopodobne.
Dodatkowo dochodzi plan zagospodarowania przestrzeni, na terenie np. mojego ROD, plan przewiduje bydynki max to wysokości drugiego piętra. Więc poza starymi inwestycjami, które były zaklepane właśnie przed wspomnianymi zmianami, buduje się np. u mnie, takie małe szeregówko mieszkania. Na terenie jednych starych działek owszem powstają nowe bloczki, ale to etap inwestycji która się zaczęła przed zmianami w prawie.
Więc tu się w miarę nic ie powinno dziać, a co można robić technicznego na ROD.
Nie za wiele, sensownie to założyć można że jakieś 10A ta jednofazowa linia wytrzyma. Spawarka w miarę mi działa, drobnica też, więc do takich działkowych prac, jak wyspawanie czegoś pod winogrona, czy daszki przy altance, da rady. Ale żeby tam robić warsztat, to chyba taki bardzo w stylu Adama Słodowego.
W miarę dobrze na taki warsztat nadają się wolnostojące garaże, zwykle jest instalacja, czasami nawet 3 fazy, nie są przyklejone do budynków. Minus to dostępność i cena, nikt dzisiaj nie buduje kompleksów garażowych, czy jak to się nie zwało, w tych miejscach można posadzić bloki, z garażami podziemnymi. Więc te które zostały kosztują sporo, a chętnych jest jeszcze więcej.
No i miejsca jak na lekarstwo, ~15m kwadratowych to już coś zrobi, ale nie poszaleje, choć Adam Maszynotwór chyba jest najlepszym przykładem że się da.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4463
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Re: Rozsądne warunki pod warsztat
Prawo wciąż się zmienia. Nowe zagrożenie dla ROD.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ