Wiem, że niektórzy koledzy na "żółte" wyroby jakie by nie były mają alergię, ale nie wszystko złoto co się świeci, i nie wszystko co żółte to g...no...
pavyan pisze:2. szerokie powierzchnie "chwytowe" tychże szczęk, powodujące że nie zaciśnie się w nich nic poniżej średnicy 4mm (a w tej 160-ce może nawet 5mm).
Owszem moja 200-tka ma dość szerokie zęby,
i prześwit przy zaciśniętych ok 4,3mm,
ale bisonowska 200-tka też wcale nie takie ostre, i cieniutkiego nie złapie,

,
https://alle gro.pl/oferta/szczeki-jednolite-uchwytu-tokarskiego-200-bison-6676130614
co ma pewne znaczenie przy cięciu albo ciężkim skrawaniu miękkiego materiału, gdzie "ostre" pod wpływem sił i drgań wgniatają się w materiał luzując zacisk...
Średnicy 3,5 milimetra nie chwyta np. uchwyt 125mm, który jest przy "pomocniczej" żółtej tokareczce, którą mamy w podręcznym warsztaciku w pracy.
Tyle lat miałem 125-tkę, aż poszedłem zobaczyć..

fazki jak fazki, i tak lepiej cienki plasterek złapać w zataczane,

prześwit ≈⌀1,9mm (na fazkach!), wiertło ⌀1,88mm w zaciśnięte nie wchodzi,
a ⌀1,77mm już tak,
Musieli chyba ten wasz współużytkownicy nieźle "szanować", że ⌀3,5 nie łapał...
koala.g pisze:pavyan pisze: ↑
W tych wszystkich żółtych precyzyjnych uchwytach najbardziej "podobają"

mi się dwie rzeczy:
1. "precyzyjne" szlify wszystkich krawędzi szczęk
Gość robi z reki szlif bieżni łożysk....
Nie porównujcie pakistańskich czy hinduskich półdomowych garażowych warsztatów wytwarzających różne "fabryczne" części(nawet tłoki do silników ciężarówek czy rozruszniki) do dalekowschodnich wytwórni narzędzi skrawających, jak SANOU(SAN OU -
http://en.sanouchuck.com/english/company.asp,
http://en.sanouchuck.com/english/index.asp) czy hinduska SOBA Engineering Tools, bo to dwa różne światy... Owszem, nie jest to może najwyższa półka, ale i cena do Bisona, Tokiwy czy RÖHMA ma się nijak, a dla amatorskiego zastosowania wystarczy...