Colorcnc

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu LinuxCNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 42
Posty: 7886
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Colorcnc

#51

Post napisał: tuxcnc » 21 maja 2023, 18:51

drzasiek90 pisze:
21 maja 2023, 17:18
Trochę to jest dziwne, że ktoś udostępnia projekt, który tak naprawdę niby działa ale jeszcze nie wiadomo czy działa i na jakim jest etapie.
Co dziwnego widzisz w tym, że ktoś się dzieli pomysłem?
W open source to jest norma, że ktoś wpada na pomysł, zaczyna coś przy nim robić, nie bardzo mu to wychodzi, ale inni dostrzegają ogromny potencjał i projekt przejmują...
Pomysł ma półtora roku, to naprawdę niewiele, biorąc pod uwagę że każdy nowy deweloper przystępujący do projektu, najpierw musi się z nim zapoznać, potem coś zmienić, potem to przetestować i dopiero na koniec udostępnić wyniki swojej pracy...
Temat był opublikowany na forum LinuxCNC 02 grudnia 2021, ten wątek założyłem tutaj 30 stycznia 2022, kiedy jeszcze nic nie działało, ale ja czułem że działać będzie...
Trochę trzeba było poczekać, ale teraz już testuję działający prototyp.
W wojsku od pomysłu do wprowadzenia na uzbrojenie potrafi minąć dwadzieścia lat i nikt nie widzi w tym niczego dziwnego.
Jak coś ma być skuteczne i bezpieczne dla obsługi, to potrzeba kupę czasu na dopracowanie szczegółów.
A Ty zamiast zrzędzić i siać defetyzm, mógłbyś wydać sto PLN na graty i przyłączyć się do projektu. Może by poszło szybciej...




drzasiek90
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 20
Posty: 1770
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Colorcnc

#52

Post napisał: drzasiek90 » 21 maja 2023, 20:58

W dzieleniu się pomysłem nie ma nic złego.
Natomiast ja osobiście nie za bardzo lubię angażować się w "cudze" pomysły, ponieważ swoich mam więcej niż jestem w stanie zrealizować.
Fajnie, że ludzie się angażują, ale to "stosunkowo" prosta rzecz dla kogoś, kto wie co robi i potrafi to robić. A zakładam, że tacy ludzie przy tym pracują. Półtora roku to masa czasu i mając o tym pojęcie, zaczynając od zera można ten projekt zrobić od nowa do stanu gotowego.
Żeby była jasność, ja nie mam żadnych "ale" co do tej pracy. Jednak staram się realistycznie patrzeć w przyszłość i zastanawia mnie, jak wiele problemów w tym projekcie jeszcze jest, skoro tak długo to trwa.
Nie ma co porównywać do zamówień w wojsku. Zamówienia w wojsku przebiegają szybko tylko w trakcie zagrożenia lub potencjalnego zagrożenia. W trakcie pokoju samo zamówienie z ustaleniem wymagań trwa latami. Projekt i badania, odbiory kolejne lata.
Tu sytuacja jest banalna:
1. Pomysł
2. Wykonanie
3. Testy
4. Opis/instrukcja.
Na jakim etapie jest ten projekt?

Ja kibicuje każdemu projektowi.
W ten się nie angażuję, ponieważ nie "widzę" siebie w takim zagmatwanym zespole, nie jestem też pewien, czy mógłbym cokolwiek do projektu wnieść.
tuxcnc pisze:
21 maja 2023, 15:55
Chodzi konkretnie o tokarkę CNC, dowolną, choćby i do drewna, ale z napędami i enkoderem na wrzecionie.
Może warto zbudować model?
Ja nie mam tokarki CNC a potrzebuję potestować ruchy synchroniczne, gwintowanie na tym nieudolnym linumericu i właśnie sobie buduję biurkowy model "tokarki" na deseczce.
Silniczek DC z regulatorem PWM na potencjometrze połączony w osi z enkoderem kawałkiem wałka - wałek będzie robił za materiał do "obróbki".
Do tego 2 osie, silniczki jak do drukarki 3D, za prowadnice można użyć nawet te szufladowe kulkowe, wkońcu żadnych obciążeń tutaj nie będzie.
Oczywiście wytoczyć nic się nie da, ale porysować gwint pisakiem na wałku owszem. Albo wydrapać igłą na pomalowanym wałku (żeby było "precyzyjniej"). Całość z zasilaczem i sterownikami niewiele większe od A4, spokojnie zmieści się na biurku przy komputerze. Testowanie oprogramowania w warsztacie przy maszynie to udręka.


cawboy
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 427
Rejestracja: 13 mar 2021, 18:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Colorcnc

#53

Post napisał: cawboy » 22 maja 2023, 17:12

drzasiek90 jakby to było takie proste jak piszesz to już wielu chińczyków i nie tylko tanie zamienniki dla mesy by produkowało, a na dzień dzisiejszy, po wielu latach jest całe 0.
Krak.

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 42
Posty: 7886
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Colorcnc

#54

Post napisał: tuxcnc » 22 maja 2023, 20:23

Dzisiaj zabrałem się za przeróbkę wyjść na wejścia...
Zabierałem się do tego jak pies do jeża, bo wiedziałem że będą problemy...
Najpierw popełniłem ogromny błąd, próbując odlutować pin DIR układu 74HC245.
Mam stop Lichtenberga, zrobiłem sobie taki mini haczyk z nierdzewki, więc pomyślałem że po prostu przyłożę lutownicę, chwilę zaczekam i podważę pina...
Nic bardziej błędnego...
Pin co prawda się odgiął, ale tuż przy obudowie i przy próbie przylutowania przewodu ( ⌀ 0,2 mm) urwał się.
Po pierwsze, pin "wiszący w powietrzu" może powodować niestabilność układu, a po drugie, to jednak chciałbym mieć w tym miejscu wejścia, więc postanowiłem scalaka inwalidę wylutować.
Poszło trudniej niż się spodziewałem, ale się udało.
Pojęcia nie mam z czego zrobili ten laminat, ale pod pinem DIR zrobił się po prostu krater. To akurat najmniejszy problem, bo i tak pad był do usunięcia. Niestety jeden inny odkleił się i to cud że go nie urwałem...
Nie mam 245 w obudowie SSOP, więc dopiero muszę zamówić. Na razie zostanie puste miejsce.
Ponieważ głupotą jest robienie tego samego i spodziewanie się innych rezultatów, więc postanowiłem zmienić technologię.
Postanowiłem spróbować pod mikroskopem (chiński stereoskopowy 20x za około 200 PLN) wydłubać cynę spomiędzy pina i pada...
Brzmi to głupio, ale w tym przypadku to jest ta właściwa, technologia.
W obudowie SSOP raster pinów to zaledwie 0,64 mm, a sam pin ma może 0,2 mm szerokości (można sprawdzić w katalogu, ale mi się nie chce, bo dokładna wartość nie ma znaczenia), więc tej cyny jest co kot napłakał i jak to cyna, jest tak miękka, że daje się kroić nożem.
Z braku lepszego narzędzia użyłem zwykłego noża do tapet, tylko z nowym ostrzem.
Ponieważ jest to pin numer jeden, czyli na brzegu, a do sąsiedniego elementu jest kilka milimetrów, więc wielkiego problemu nie było.
Zalecam jednak użycie lepszego nożyka, takiego miniaturowego modelarskiego, albo małego skalpela.
Tak w ogóle, to na Aliexpress można kupić te scalaki za niewiele ponad złotówkę za sztukę, więc gdyby ktoś chciał na przykład wymienić je na 74LVC245 (zasilanie 3,3V, ale wejścia wytrzymują 5V), to lepiej scalaki zamontowane fabrycznie wyciąć nożem i wyrzucić, niż ryzykować przypalenie laminatu...
Niestety bez mikroskopu tej roboty zrobić się nie da...
Na razie wejść nie testowałem, bo muszę napisać do tego nowy firmware.
Wiele roboty z tym nie ma, ale dzisiaj to może mi się już nie chcieć...


bdgr
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 111
Rejestracja: 16 paź 2017, 15:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Colorcnc

#55

Post napisał: bdgr » 22 maja 2023, 21:07

Tux oprócz mikroskopu spraw sobie hotair, 858D wystarczy. Wylut takich elementów kolbą to nie robota.
Z obcinaniem nóżek scalakom nożem ostrożnie, pod chipem mogą iść ścieżki - na q3k/chubby75 były foto warstw miedzi z tych płytek żeby wiedzieć gdzie trzeba uważać


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Colorcnc

#56

Post napisał: IMPULS3 » 22 maja 2023, 21:44

tuxcnc pisze:Niestety bez mikroskopu tej roboty zrobić się nie da...

Nie wiem czy to jest jakaś dodatkowa aplikacja czy fabrycznie musi być, ale w telefonach jest funkcja "lupa" i dość dobrze powiększa więc od bidy można sobie sporo tym pomóc w miniaturowych rzeczach.
bdgr pisze:hotair, 858D

Ja mam zwykła chińską tanią stację lutowniczą zespolona z hotair i też daje rade jeśli coś trzeba wylutować gorącym powietrzem. Więc faktycznie nawet te niby tandetne są lepsze niz męczenie się lutownicą.

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 42
Posty: 7886
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Colorcnc

#57

Post napisał: tuxcnc » 22 maja 2023, 22:15

bdgr pisze:
22 maja 2023, 21:07
spraw sobie hotair, 858D wystarczy.
Mam 872D+, ale hotair używam tylko do zaciskania termokurczów.
Kiedyś próbowałem coś wylutować, ale nie bardzo mi to szło, zapewne z powodu braku wprawy...
A tutaj tobym nawet nie próbował, obok są takie cudaki, cztery rezystory w jednej obudowie, tak na oko 2x1 mm, zapewne pierwsze by odfrunęły...
Zresztą, tak w ogóle, to ja jestem starej daty, przygodę z elektroniką zaczynałem od lamp elektronowych, swoje układy robię w THT, a SMD używam tylko wtedy, gdy nie mam innego wyjścia, czyli prawie nigdy...


bdgr
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 111
Rejestracja: 16 paź 2017, 15:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Colorcnc

#58

Post napisał: bdgr » 22 maja 2023, 22:27

Poćwicz na jakichś śmieciach i śmigaj - to jest właściwe narzędzie.
Do rozlutu skręcasz mocno przepływ powietrza (żeby grzało tylko cel) więc raczej nie zdmuchniesz oporników, dla pewości można przytrzymać je taśmą kapton


hedon77
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 8
Rejestracja: 01 lut 2023, 10:36
Lokalizacja: Zabrze

Re: Colorcnc

#59

Post napisał: hedon77 » 23 maja 2023, 02:06

Hej,

Ja zamówiłem kartę u chińczyków więc będziemy się męczyć razem :D Projekt jest bardzo obiecujący... Ja się zastanawiam czy trzeba robić te mostki do wejść dir. Czy nie lepiej i prościej jest po prostu usnąć ten bufor i z mostkować wejścia tak https://zeromips.org/posts/2022-05-29-5a-75b/ zamówiłem z oshpark takie 2 komplety flex w cenie 5$ z wysyłką.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 42
Posty: 7886
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Colorcnc

#60

Post napisał: tuxcnc » 23 maja 2023, 05:35

hedon77 pisze:
23 maja 2023, 02:06
Ja się zastanawiam czy trzeba robić te mostki do wejść dir. Czy nie lepiej i prościej jest po prostu usnąć ten bufor i z mostkować wejścia
Z tymi mostkami do DIR to jest sprawa bardziej skomplikowana.
Moja płytka 5A-75B V.8 pracuje poprawnie już od 2,7 V, więc można zupełnie spokojnie zasilić ją napięciem 3,3 V, a wtedy wystarczy zmienić kierunek sygnału w fabrycznie zamontowanych 74HC245.
Problem polega na tym, że FPGA ma wejścia w standardzie 3,3 V i wyższych napięć nie toleruje.
Niestety druga moja płytka 5A-75E pracuje dopiero od 3,3 V. W tej sytuacji zasilanie jej takim napięciem to modlitwa o kłopoty.
Zastanawiam się o ile można to napięcie zwiększyć (3,5 V to FPGA powinien wytrzymać).
Może też problem być w użytym stabilizatorze napięcia, bo reszta scalaków jest identyczna w obu wersjach.
Na razie zostawiłem to na później.
W każdym razie, jak już płytka przyjdzie, to powinieneś sprawdzić przy jak niskim napięciu przestanie odpowiadać na pingi i wtedy podjąć decyzję co dalej.
Co do sensu istnienia driverów, to przede wszystkim stanowią one pierwszą linię obrony. W razie jakiegoś błędu łatwiej wymienić SSOP 20 niż BGA, czego w domu zapewne zrobić się nie da, a może też nie będzie się opłaciło, bo często jest tak, że Chińczycy taniej sprzedają płytki niż scalaki w nich montowane...
Jest jeszcze 74LVC245, zasilany 3,3 V, ale wytrzymujący 5 V na wejściach. Jeśli już chcesz się bawić w wylutowywanie scalaków, to chyba to najlepszy wybór. Jak scalaka wylutujesz, to możesz usunąć pady od pinów 1 (DIR) i ewentualnie 20 (Vdd), wlutować nowe scalaki i brakujące połączenia do masy (i ew. 3,3 V) wykonać kabelkami.
Tylko to wcale nie jest proste.
Ja użyłem pojedynczej żyły z linki LY1,5, ma 0,2 mm średnicy. Jest dużo grubsza od nóg scalaka i chyba lepiej użyć cieńszej...
To naprawdę robota dla zegarmistrza i ja sobie tego bez mikroskopu nie wyobrażam.
I jeszcze jedna ważna sprawa.
DIR trzeba zewrzeć do masy, ale to powinna być najbliższa masa, a niekoniecznie pin 10 tego samego układu.
W 5A-75B warto modyfikację zrobić na scalakach U9, U12 i U15, a mostki dać do masy sąsiedniego scalaka.
Wtedy wejścia będą na pinach 1,2,3,5,6,7 złącz J5,J6,J7,J8.
Tak jest najłatwiej, ale i tak trudno.
Jak już sobie poradzisz, to pamiętaj że to jest CMOS i piny wiszące w powietrzu strasznie łapią wszelkie zakłócenia, co może przyprawić o niezły ból głowy przy testach...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „LinuxCNC (dawniej EMC2)”